niedziela, 16 grudnia 2018

ŚWIĄTECZNE CZYTANIE: Colleen Wright "Miłość na gwiazdkę".

Nowa Anglia, jeden z regionów Stanów Zjednoczonych, okres świąteczny i klimatyczny, magiczny pensjonat. Kto nie chciałby w takich warunkach spędzić Bożego Narodzenia? Myślę, że znalazłoby się spore grono chętnych. Nie sądzę jednak, aby wszyscy pałali radością ze względu na śnieżycę, która odcina pensjonat od świata. A to właśnie spotkało bohaterów książki Colleen Wright "Miłość na gwiazdkę".


Molly, pisarka książek dla dzieci, powinna zamknąć już temat swojego najnowszego utworu. Niestety, nie jest to proste, bowiem wena gdzieś uleciała… Prościej nie będzie, bowiem na jej drodze staje całkiem przystojny nieznajomy ze swoimi córeczkami. Marcus nie wierzy już w to, że znajdzie w swoim życiu miłość.

Hannah marzyła o pięknym, bajkowym ślubie w zimowej scenerii. Co więcej, była o krok od spełnienia tego marzenia. Niestety, narzeczony miał inny plan... Niedoszła panna młoda spotyka w pensjonacie przyjaciela z czasów dzieciństwa, Luke'a. Czy dawne uczucia odżyją?

Kłopoty trzymają się także pary prowadzącej pensjonat Evergreen Inn. Jeanne i Tim czekają na cud, bowiem ich interes nie przynosi już zysków. Nadal chcieliby prowadzić swój pensjonat, swoje magiczne miejsce, jednak nie jest łatwo, zwłaszcza, że czarne chmury nadciągnęły nie tylko nad ich interes, ale ich uczucie… Czy Boże Narodzenie pozwoli im odnaleźć to, co już praktycznie utracili?

"Miłość na gwiazdkę" mnie oczarowała. To taka lekka, typowo świąteczna lektura. Nic, tylko przygotować ulubiony, pluszowy kocyk, zaparzyć herbatkę, dodać cytryny, odpalić świecę i zasiąść do czytania. Autorka skutecznie pobudziła moją wyobraźnię. Niemal słyszałam trzaskające w komuniku drewno, czułam te wszystkie zapachy, widziałam przez okno śnieżycę i przeżywałam razem z bohaterami ich rozterki. 


Po tej świątecznej lekturze nie można spodziewać się wyszukanych mądrości. Nie odnajdziemy tu okazji do jakichś specjalnie głębokich refleksji nad ważnymi aspektami życia człowieka. To po prostu książka na leniwą niedzielę. Bohaterowie może i są realistyczni, wszystkie wydarzenia jak najbardziej mogłyby mieć miejsce w naszej codzienności, jednak trochę tu schematyczności, przewidywalności. "Miłość na gwiazdkę" po prostu wprowadza czytelnika w świąteczny nastrój. Czułam się trochę tak, jak po seansie bożonarodzeniowego filmu romantycznego. Ta powieść ma w sobie coś uroczego, tego właśnie oczekiwałam i wszystko to otrzymałam.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Burda Książki.


2 komentarze:

  1. To książka idealna na świąteczny czas. Polecam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna okładka, choć motyw już nieco oklepany :) mam wielką ochotę na tę świąteczną historię!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń