piątek, 14 września 2018

GRANNA: Superfarmer De Lux.

Tego jeszcze nie było :)! Kochani, dzisiejszym wpisem chciałabym zapoczątkować serię postów dotyczących gier. Wieczory dość często spędzamy przy planszówkach, dlatego też postanowiłam to wykorzystać i prezentować Wam gry, przy których naprawdę fajnie się bawimy. Na początek Superfarmer De Lux od Granna.


O HISTORII GRY SŁÓW KILKA

Myślę, że sporo osób będzie kojarzyć Superfarmera. Gra ta powstała w Warszawie w 1943 roku jako "Hodowla zwierzątek", co zawdzięczamy Karolowi Borsukowi, wybitnemu profesorowi matematyki. Nigdy nie skupiałam się na historii gier, ale w tym przypadku geneza powstania mnie zaciekawiła. Po zamknięciu przez Niemców Uniwersytetu Warszawskiego, Karol Borsuk stracił pracę. Szukając źródła utrzymania, postanowił sprzedawać grę. Zestawy przygotowywała jego żona, pani Zofia, natomiast rysunkami zajmowała się Janina Śliwicka. Zamówienia rosły z dnia na dzień, dając tym samym nie tylko pracę Borsukom, ale i radość dzieciom oraz dorosłym. W czasie wojny oryginalne egzemplarze gry spłonęły, na szczęście wiele lat później jeden, który zachował się poza Warszawą, powrócił do rodziny. W 1997 roku "Hodowlę zwierzątek", z inicjatywy pani Borsukowej, wydała pod nazwą "Superfarmer" Granna.


SUPERFARMER DE LUX

Superfarmer De Lux, czyli wydanie jubileuszowe z okazji 25 rocznicy śmierci autora, to nic innego jak "Zwykły" Superfarmer z odświeżonym designem. Wspaniałe ilustracje Piotra Sochy oraz przeurocze figurki psów cieszą oko i sprawiają, że gra jest bardzo przyjemna. W pudełku znajdują się: 
  • 4 plansze,
  • 2 dwunastościenne kostki - niebieska i pomarańczowa,
  • 120 żetonów z ilustracjami zwierząt: 60 królików, 24 owce, 20 świń, 12 krów, 4 konie,
  • 4 figurki małych psów, 2 figurki dużych psów,
  • instrukcja.
Gra jest bardzo łatwa, ale i nieprzewidywalna. Gracze zostają farmerami, którzy mają za zadanie zbudowanie swojego stada. Rzucając kostkami rozmnażają swoje zwierzęta, które można z kolei wymieniać na inne według pewnego przelicznika. Zwycięzcą zostaje ta osoba, która jako pierwsza zbuduje stado złożone przynajmniej z królika, owieczki, świni, krowy i konia. Farmerzy nie mogą jednak spuszczać oka ze zwierzątek, bowiem w okolicy łatwo jest trafić na wilka i lisa. Trzeba być czujnym, bowiem ta dwójka może zabrać nam zdobyte wcześniej zwierzątka!











NASZA OPINIA

Zacznę od tego, że gry wybieram i kupuję głównie ja. Czasem, jeszcze przed zamówieniem, pokazuję Adamowi to, co wpadło mi w oko, ale robię to po prostu czysto informacyjnie. Moja druga połówka zawsze chętnie zasiada do gier (pod warunkiem, że nie są to Scrabble :D). Superfarmer De Lux to chyba pierwsza planszówka, na temat której mamy identyczne zdanie! Zacznę od tego, że oprawa graficzna po prostu nas zauroczyła (No dobra, mnie bardziej, bo jak oprzeć się tym cudownym zwierzaczkom? Mężczyźni tego nie zrozumieją :D).

Gra jest solidnie wykonana, a wyłamywanie żetonów z tektury nie powinno sprawiać żadnego problemu (mam tu na myśli głównie dzieci, dorosły zawsze sobie poradzi). Bardzo spodobały nam się plansze - ściągawka dotycząca wartości poszczególnych zwierząt przydaje się podczas gry. Nie trzeba ciągle wertować instrukcji w poszukiwaniu informacji na jakie zwierzątko możemy wymienić te, które posiadamy. Na plus zasługuje też zaznaczenie innym kolorem stada, które w pełni skompletowane pozwala na zwycięstwo.

Obłędne są też figurki piesków, mających za zadanie strzec poszczególnych zwierząt w stadzie przed lisem i wilkiem. Kiedy wyciągnęłam je z pudełka, po prostu przepadłam. Przeurocze, przeurocze! 


SUPERFARMER DE LUXE - DLA KOGO?

Dla wszystkich! Zarówno dzieci w wieku od 7 lat, jak i dorośli będą zadowoleni z tej planszówki. To nie tylko frajda, to także przyjemna nauka strategicznego myślena dla najmłodszych. Czas gry waha się w zależności od liczby osób (Superfarmer przeznaczony jest dla 2, 3 lub 4 graczy) oraz od planowania i szczęścia w grze, nigdy bowiem nie wiadomo, czy nie zakradną się do nas lis z wilkiem!

Kochani, gorąco polecamy Wam grę Superfarmer De Lux. Niejednokrotnie dostarczy Wam wiele frajdy!

1 komentarze:

  1. Mam Super Farmera. Nie jest to moja ulubiona gra, ale wiem, że innym się podoba. ;)

    OdpowiedzUsuń