"Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić"
Życie rozwódki Bereniki Popielewskiej zmienia się niespodziewanie. Maksymilian Styks, znany malarz, zostawia jej spadek. Mieszkająca w Poznaniu kobieta otrzymuje posiadłość w podlaskiej wioseczce. Jest jeden warunek - Berenika musi zamieszkać tam na rok. To jednak nie jedyna niespodzianka. Spadkobierczyni dostaje także pendrive'a, gdzie Styks zostawił swoje zapiski i nagrania. Szok, zaintrygowanie, aura tajemniczości - nowa codzienność jest niezwykle kusząca. Berenika zostawia swoje dotychczasowe życie i wyrusza na otulone śniegiem Podlasie. Czy czeka ją sielankowy czas w niezwykłym dworze, czy może dni pełne niewyjaśnionych zdarzeń? Albo spadek, albo powrót do Poznania...
Kochani, zaparzcie kubek przepysznej kawy lub herbaty, zapalcie pachnącą słodyczą świecę, otulcie się najbardziej puszystym kocem, jaki posiadacie i zatopcie w magii zasypanego śniegiem Podlasia! Wrażenia po tej lekturze w moim przypadku zdecydowanie należą do pozytywnych. Autorka, Anna Rybkowska, stworzyła obraz, który zdaje się być znajomym. Postaci, wydarzenia, miejsca - każdy mógłby przeżyć lub przeżył podobne chwile, może osobiście, może ktoś z jego otoczenia. Ten realizm pozwala na odnalezienie cząstki siebie w lekturze, dzięki czemu ta okazuje się być jeszcze bardziej wciągająca i satysfakcjonująca.
0 komentarze:
Prześlij komentarz