Mały kawałek warszawskiego Śródmieścia. Jedno zdjęcie. Różne twarze.
Dziś chciałabym przenieść się w czasie za sprawą książki "Siłą wyciągnięci z bunkrów" Tomasza Zyśko. Autor w swojej publikacji, dostępnej w księgarni internetowej Tania Książka, zdradza sekrety najsłynniejszego zdjęcia z powstania w getcie warszawskim.
Niedługo po ataku na Polskę, na terenie naszego kraju zaczęto tworzyć getta żydowskie, mające na celu skupienie tejże społeczności. Dla Niemców takie zgromadzenie Żydów było bardzo wygodne, bowiem ułatwiało to wywózki tej ludności do obozów śmierci. Nie było mowy o okazywaniu litości...
Każda fotografia ma swoją historię, swoją duszę. W przypadku zdjęcia, które Tomasz Zyśko wziął pod lupę, nie jest inaczej. Mamy przed sobą obraz, który wywołuje wiele emocji. Widzimy ludzi z podniesionymi rękami, wśród nich kobiety i dzieci. Opuszczają bunkry z przerażeniem. Jedni mają je wypisane na twarzy, inni go nie okazują. Obok wzrok przykuwa niemiecki, uzbrojony żołnierz, z obojętnością mierzący z broni... Jedna fotografia, wiele myśli, odczuć. Ta historia skrywa sekrety. Tomasz Zyśko odsłania je przed czytelnikami, przybliża los ludzi, po których została już tylko słynna fotografia. Sięga do sprawdzonych źródeł, czerpie z nich jak najwięcej się da, przygląda się szczegółom, detalom, a w efekcie kawałek po kawałku odsłania pewne fragmenty historii, która wówczas nie była łaskawa.
Rzadko sięgam po tego typu literaturę, ta książka jednak ma coś w sobie specyficznego. Nie są to suche fakty, autor tak ubrał w słowa swoją wiedzę, że czyta się tę pozycję niezwykle płynnie. Świetnym urozmaiceniem są liczne fotografie, nie tylko przedstawiające ludzi, ale i dokumenty czy wycinki z prasy. Za sprawą treściwego, konkretnego tekstu i zdjęć cofamy się w czasie, by poznać dawne życie ludzi z fotografii.
Uważam, że autorowi należą się ogromne słowa uznania, bowiem włożył ogrom pracy w stworzenie tej jakże cennej książki. Nie miałabym czystego sumienia, gdybym Wam jej nie poleciła!
0 komentarze:
Prześlij komentarz