niedziela, 22 lipca 2018

"Będziesz na to patrzył" Magdy Rem.


Nie zmrużysz oka - żeby czytać!
Przeczytasz - i nie zmrużysz oka!




Barczowie - rodzina na pierwszy rzut oka normalna, prowadząca zwyczajne życie. Marek pracuje jako lekarz, jego żona Elwira jest tłumaczką, a ich piętnastoletnia córka Marta to przykład dobrze wychowanego, zdolnego dzieckaSielankę przerywa pewien list, zupełnie niespodziewany, zamieniający szczęście w koszmar. Anonim zaadresowany do Marka burzy rodzinną "normalność". Po słowach "Będziesz na to patrzył!" nic już nie jest takie samo. Tego nie można zlekceważyć. Kto wysłał tę wiadomość? Komu zależy na tym, aby zniszczyć ład w rodzinie? Kto kieruje się sadystycznymi zapędami? Do jakich kroków zdolny jest prześladowca?

Nic nie jest jasne, nic nie wiadomo. Marek nie ma wyjścia, kolejne, dramatyczne wydarzenia sprawiają, że musi stanąć do walki, która na pewno nie będzie równa. Karty rozdaje prześladowca...

Książka "Będziesz na to patrzył" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie mogłam oderwać się od tego pełnego zagadek utworu. Napięcie narastało z każdą kolejną stroną, a ciekawość tego, jak rozwiąże się cała ta sytuacja nie pozwalała odłożyć na bok powieści. Tego właśnie oczekuję od książki akcji. Nawiasem mówiąc, "Będziesz na to patrzył" to kombinacja elementów charakterystycznych dla thrillera, kryminału, horroru i kontrastującej z tymi gatunkami powieści obyczajowej. Wiele scen przepełnionych było dramatyzmem, autorka świetnie manipulowała moimi emocjami. Przedstawione sceny, poszczególne wątki i szaleństwo prześladowcy budowały napięcie, wzmagały odczucie niepewności, prowadzące koniec końców do czytelniczego strachu. Autorka nie poskąpiła dość drastycznych scen. Chęć zemsty potrafi posunąć cierpiącego, zaślepionego człowieka do okropnych czynów, popełnianych bez litości...

Treść książki bardzo dobrze się śledzi dzięki przystępnemu stylowi autorki. Magda Rem posługuje się językiem, który absolutnie nie sprawia problemów w odbiorze. Książkę czyta się ekspresowo i właściwie nie ma się do czego przyczepić. No, może poza pozorną normalnością rodziny. 

"Będziesz na to patrzył" to książka, po którą warto sięgnąć. Świetna, trzymająca w napięciu odskocznia od codzienności, w sam raz na trwające teraz wakacje :).

Za egzemplarz "Będziesz na to patrzył"
ogromnie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

2 komentarze:

  1. Przekonałaś mnie! Właśnie takie thrillery lubię, więc na pewno po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię wakacje czytać takie książki.

    OdpowiedzUsuń