Daria to przykład zaradnej i ambitnej kobiety, której sukces to drugie imię. Ma dobrą pracę i apartament w Warszawie. Jej serce zajmuje narzeczony Rafał, choć trzeba przyznać, że ostatnio nie układa im się wybitnie dobrze...
Pewnego dnia szef wysyła ją na Śląsk, do Rybnika. Delegacja mająca trwać pół roku rozpoczyna się od niespodzianki - hotel, w którym miała się zameldować, okazuje się zlokalizowanym na obrzeżach, niedaleko kopalń, domkiem starszej, ale przesympatycznej pani. I choć nowe środowisko budzi w przyzwyczajonej do komfortu Darii wątpliwości, nie traci zapału do pracy, przecież to tylko pół roku, jak sobie powtarza. Nawet, gdy na jej drodze staje przystojny górnik Artur. Mężczyzna widzi w Darii lubiącą luksus karierowiczkę ze stolicy i absolutnie nie zamierza jej ustępować. Wręcz przeciwnie, przy każdej okazji uciera jej nosa. Jak to się mawia, trafiła kosa na kamień.
Rozpoczyna się gra, gdzie uczucia przeplatają się ze stereotypami i pozorami. Co z niej wyniknie?
"Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc" to książka, którą czyta się z ogromną przyjemnością. Właściwie, to nie widzę w niej minusów. Po pierwsze, co pewnie już zdążyliście zauważyć, cenię sobie literaturę, w której nie brakuje uczuć. Romanse zajmują pierwsze miejsce we wszelakich moich osobistych rankingach literackich - mam ich najwięcej w swojej biblioteczce, górują też wśród przeczytanych pozycji.
Po drugie, cenię sobie dobry, nienaciągany humor w lekturze. W trakcie czytania powieści Weroniki Tomali, autorki bloga ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com, nie brakowało momentów, w których szczerzyłam się do siebie. No ale wiadomo, wiecznie wesoło być nie może - muszę przyznać, że miałam moment, w którym zakręciła mi się łezka w oku. Koniecznie chciałabym zapoznać się z dwiema poprzednimi książkami autorki.
Rozważając kolejne plusy, nie mogłabym nie wspomnieć o naprawdę świetnie wykreowanych bohaterach! Każda z postaci ma w sobie coś barwnego, coś takiego, co sprawia, że jej osobowość przyciąga. Daria dążyła do celu, była ambitna. Choć trafiła nie tam, gdzie planowała, potrafiła zagryźć zęby i działać dalej. Pani Jadzia, do której trafiła, to już w ogóle oaza dobroci, ciepła. Nie sposób nie pokochać tej kobiety! Oczywiście moje serce podbił przystojny górnik Artur, prawdziwy mężczyzna... ;).
"Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc" to romans okraszony tematyką, której jeszcze nie spotkałam w tego typu literaturze. Mam tu na myśli środowisko górnicze. Czytałam powieści z akcją zlokalizowaną w mieście, na egzotycznych wyspach, na ranczu, na wsi, nad morzem, w górach, w lesie... Można by tak wymieniać i wymieniać, górnictwa jednak w tej wyliczance nie znajdę.
Drodzy, gorąco polecam Wam powieść Weroniki Tomali! Ta książka napisana jest tak, że ciężko się od niej oderwać. A co ważne, autorka poruszyła kwestie, które myślę, że trafią do serca wszystkich czytelników - mam tu na myśli stereotypowe spojrzenie na świat, na ludzi, a także miłość, która naprawdę potrafi pojawić się niespodziewanie, zupełnie nieoczekiwanie, dokładnie, jak w tytule, nawet "tam, gdzie diabeł mówi dobranoc". Nie będziecie się nudzić przy tej lekturze ;).
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Właśnie natrafiłam na tą recenzję. Piękna ❤️ Cieszę się, że książka wzbudziła tyle pozytywnych uczuć. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń