Cześć Łakomczuchy! Ostatnie miesiące raczej nie pozwalały mi na szaleństwo kulinarne. A to z braku czasu, a to po prostu z chęci szybkiego załatwienia spraw związanych z posiłkami po prostu sięgałam po tradycyjne, najprostsze pomysły na obiad. Zaraz po obronie poczułam luźniejszą atmosferę... No i dałam się ponieść fantazji. Co to był za obiad! Po wszystkim, a nawet jeszcze w trakcie zgodnie stwierdziliśmy, że nasze kubki smakowe wręcz oszalały. Wybaczcie jakość zdjęć, ale na początku lipca o 16:00 było już tak ciemno (piękny lipcopad, piękny), że bez światła w pokoju ani rusz :D.
DANIE GŁÓWNE
- 500 g piersi z kurczaka,
- garść prostych frytek (polecam kilogramowe z Lidla),
- brokuł,
- musztarda rosyjska,
- czosnek,
- przyprawy: Texas Grill, papryka ostra, czosnek granulowany,
- mix sałat,
- papryczka chilli,
- pomidor,
- tzatziki.
1. PUREE Z BROKUŁA I MUSZTARDY - do garnka mieszczącego brokuł wlewamy wodę i ustawiamy kuchenkę na najwyższą moc (tak, aby woda się gotowała). Gdy pojawią się bąbelki wrzucamy kostkę rosołową, a zaraz po jej rozpuszczeniu do garnka wkładamy brokuł na jakieś 5-6 minut, nie zmieniamy mocy płyty/palnika. Po upływie czasu wyciągamy warzywo, odrywamy kilka różyczek do dekoracji, a resztę blendujemy. Dodajemy wyciśnięte 2-3 ząbki czosnku i 1-2 łyżeczki musztardy rosyjskiej (u mnie Prymat). Przed podaniem na talerz podgrzewamy w garnuszku.
2. KURCZAK - kroimy go w większe kawałki, obficie obtaczamy w przyprawach i nabijamy na długie wykałaczki, np. takie jakie używa się do szaszłyków. Układamy na naczyniu żaroodpornym tak, aby mięso zwisało nad jego dnem (tam będą ściekać płyny z kurczaka). Wrzucamy razem z frytkami do piekarnika (u mnie około 20 minut przy 220 stopniach na termoobiegu).
3. SAŁATKA - myjemy sałatę, kroimy pomidora w kosteczkę, wyciskamy trochę czosnku, wrzucamy wąskie paseczki chilli i mieszamy z dowolną ilością tzatzików.
4. A NA DESER KOKTAJL - w blenderze miksujemy zmrożone owoce czarnej porzeczki. Dolewamy mleko, tak na oko, aż masa będzie na tyle płynna, aby bez trudności przeszła przez słonkę. Nalewamy do kubeczków, a następnie przygotowujemy jasną część koktajlu - bananową. Dwa lub trzy banany obieramy ze skóry, rwiemy do rozdrabniacza i miksujemy. Do papki dolewamy mleko, miksujemy i powoli nalewamy do kubeczków. Kolory delikatnie się zmieszają, ale nadal będzie widoczna różnica.
Obiad bardzo nam smakował i na pewno jeszcze wiele razy będę powracać do tego improwizowanego wówczas gotowania. Szczególnie cieszy mnie fakt, że Adam w końcu przełamał się i zjadł brokuły :D. Z powodzeniem mogłam je wykorzystać w kolejnym przepisie, tym razem na zapiekankę, ale o tym szerzej już niebawem! Buziaki, K.
Ale to smakowicie wygląda! Niby takie proste danie, ale ten kurczak, ten brokuł... Mniam! :D Czekam na kolejne takie kulinarne posty!
OdpowiedzUsuńZwiedzaj z pocztówką!
Jeśli czekasz na kolejne kulinarne posty, to zajrzyj do następnego wpisu - tam zapiekanka makaronowa z brokułem :).
UsuńProsty i dobry obiad :) Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńkoktajl dla mnie bomba :D ja też chcę :D !
OdpowiedzUsuńTaki koktajl to robimy praktycznie codziennie :D.
UsuńPowiem Ci, że takiej sałatki i takiego puree jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, ale nie uznaje kupnych frytek. Już wolę, aby przygotowanie posiłku trwało dłużej i zrobić własne frytki :)
OdpowiedzUsuńMy albo nie mamy czasu, albo po prostu mamy lenia :P. Czasem robię własne pieczone frytki z batatów, są pyszne. Jednak w znacznej mierze królują u nas te kupne.
UsuńPowiem Ci szczerze, że powinnaś zacząć wymyślać nazwy do Twoich kulinarnych arcydzieł :) Świetny przepis, może mi brokuły też zaczęłyby smakować? Sposób na mięso chętnie wypróbuję. Zawsze się bałam, że będzie suche jak nie będzie się dusić w swoich sokach, ale czas przestać się bać :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że o tych nazwach myślałam! Ale sama nie wiem, chyba nie mam do tego talentu, bo nic nigdy mi specjalnego nie wpadło do głowy :D!
UsuńCo do suchości - jeśli w dobrym momencie wyciągniemy mięsko, nie będzie suche. Który to dobry moment? Cóż, trzeba chyba na czuja, czasem się uda, czasem nie, jeszcze tego nie opatentowałam :D.
woow, to puree z brokułów musi być przepyszne! uwielbiam brokuły, w dodatku są one bardzo zdrowe. :) a z musztardą... to musi być ciekawe połączenie.
OdpowiedzUsuńten koktajl wygląda genialnie, nadal jestem pod wrażeniem, że kolory się nie pomieszały xd