Cara Delevingne - modelka, aktorka, jedna z najbardziej wpływowych Brytyjek - któż o niej jeszcze nie słyszał? Jej twarz można spotkać na wielu bilbordach, w reklamach i filmach. Kiedy usłyszałam, że wraz z Rowan Coleman napisała swoją pierwszą powieść, zaczęłam się zastanawiać, jaka ta książka będzie. Cara Delevingne to bardzo młoda osóbka, niezwykle aktywna zawodowo. Czy zaistnienie w świecie literatury to nie jeden krok za daleko?
"Co widzisz, patrząc w lustro?"
Red, Leo, Rose i Naomi zakładają kapelę Mirror, Mirror. Czwórkę młodych przyjaciół, którzy na co dzień różnią się od swoich rówieśników, połączyła miłość do muzyki. Niestety, pasja krótko cieszyła członków zespołu. Radość ze wspólnego grania przerywa nagłe zniknięcie Naomi. Potem przychodzi czas na tragiczne wydarzenie - członkini kapeli zostaje wyciągnięta nieprzytomna z Tamizy. Stan dziewczyny jest bardzo ciężki. Naomi w szpitalu walczy o życie, pozostając w śpiączce. Policja standardowo twierdzi, że dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. Jej przyjaciele mają jednak na ten temat inne zdanie.
Wypadek Naomi powoduje, że reszta kapeli zaczyna gubić się w swoich emocjach związanych z tragedią. Leo popada w depresję, Rose oddaje się szaleństwu imprezowemu, a Red chce odkryć prawdę i samodzielnie dojść do tego, co tak naprawdę przydarzyło się Naomi. Co wyniknie z jego prywatnego śledztwa? Czy Naomi się obudzi ze śpiączki? CO, a może KTO jest przyczyną tej tragedii? Przygotujcie się na wiele mrocznych tajemnic.
Modeling, aktorstwo, działalność charytatywna, pisarstwo - czy to nie za dużo grzybów w barszczu? Okazuje się, że nie. W moim subiektywnym odczuciu Cara we współpracy z Rowan Coleman całkiem nieźle sprawdziła się w roli twórcy literackiego. Książka "Mirror, Mirror" pozytywnie mnie zaskoczyła.
Jednym z głównych tematów poruszonych w powieści jest wyobcowanie młodzieży. Wielu ludzi w tym wieku musi zmagać się z brakiem akceptacji ze strony rówieśników, a nierzadko też z brakiem wsparcia od najbliższych. W takich sytuacjach zbawienna okazuje się przyjaźń i wspólna pasja. Akceptacja samej i samego siebie nie jest łatwa, ale w gronie zaufanych osób łatwiej jest wchodzić w dorosłość, uczyć się asertywności, kierować życiem i budować swoją przyszłość.
Historia przedstawiona w "Mirror, Mirror" jest bardzo realistyczna. Powieść nie została ani przesłodzona, ani przekoloryzowana. Akcja toczy się jak w życiu - są lepsze i gorsze momenty, często wszystko może totalnie zmienić się w mgnieniu oka. Powieść "Mirror, Mirror" w moim odczuciu napisana została z myślą o młodzieży, aczkolwiek starsi czytelnicy również znajdą w tej książce coś dla siebie. Część obyczajowa splata się z wątkami kryminalnymi, które wprowadzają nutkę charakterystycznego dla tego typu powieści nastroju - mieszankę tajemniczej aury, niepokoju, przyjaźni, zdrady. Bohaterowie zostali wiarygodnie wykreowani. Jedynie w przypadku siostry Naomi, czułam, że autorki trochę poniosła fantazja. W moim odczuciu jest to drobiazg, który nie wpłynął w sposób znaczący na odbiór historii przedstawionej w książce.
"Mirror, Mirror" intryguje i wciąga, m.in. dzięki nieoczekiwanym zwrotom akcji. Książkę czyta się raczej szybko, autorki zadbały o lekki i łatwy w odbiorze język. Jeśli ktoś chce przekreślić tę powieść tylko dlatego, że nie wierzy w kolejny talent Delevingne, lepiej niech zrezygnuje z tego przeświadczenia. Ta pozycja naprawdę ma swoje dobre strony i myślę, że spodoba się niejednej osobie :).
Za egzemplarz powieści "Mirror, Mirror"
serdecznie dziękuję Business and Culture oraz Wydawnictwu Jaguar.
Fajnie, że są zwroty akcji. Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :D MÓJ BLOG - KLIK
OdpowiedzUsuń