Psiak Bailey, znany z hitu "Był sobie pies", wiele w swoim życiu przeszedł. Odradzając się w różnych psich wcieleniach poznał nieco otaczający go świat i doskonale zdawał sobie sprawę, że jego żywot ma sens tylko u boku ukochanego, zaufanego człowieka, dla którego będzie wiele znaczył i dla którego zrobi wszystko. Tym razem na swej drodze spotyka małą Clarity June. Dziewczynka spędza lato na farmie, gdzie kumpluje się z Koleżką (tak właśnie teraz nazywa się kolejne wcielenie Bailey'a). Niestety, matka Clarity zabiera ją do miasta...
Koleżka po swojej śmierci powraca w nowym wcieleniu i spotyka dorastającą Clarity. Pora na kolejną, wielką misję! Trzeba dopilnować, aby dziewczynka była bezpieczna, aby odnalazła prawdziwą miłość i zrealizowała swoje marzenia. Na jednym psim wcieleniu się nie skończy...
"Życie jest na tyle pomerdane, że zawsze warto trzymać się razem"
Wow. To była pierwsza myśl po zamknięciu tej jakże pozytywnej książki. Okrutnie żałowałam, że mam już ostatnią stronę za sobą. Uwielbiam historie o psach, są rozczulające, chwytają za serce i nie sposób się od nich oderwać. Twórczość amerykańskiego autora W. Bruce'a Camerona miałam okazję już wcześniej poznać i zawsze było tak samo - łzy, chusteczki, radujące się serce, bo mimo wzruszających fragmentów, książka pełna jest ciepła, szczęścia, które ma cztery łapy.
Narratorem w powieści jest pies - och, uwielbiam takie rozwiązania! Pierwszoosobowa narracja i do tego prowadzona przez uroczego zwierzaka, czego chcieć więcej? Książkę czyta się lekko, bardzo swobodnie. Jestem totalną psiarą, dlatego też przygody tak wdzięcznych czworonogów cieszą mnie podwójnie. Pies to wcielenie bezinteresowności, przyjaźni po grób, wiernej miłości, oddania. Dzięki tym uniwersalnym, ponadczasowym wartościom książka zyskuje na wyjątkowości. Zwraca uwagę na to, o czym w dzisiejszych czasach wielu ludzi zapomina. Świat może być prostszy, niż się wydaje, wystarczy tylko odnaleźć to, co naprawdę w życiu jest ważne. Autor treścią swej książki uczy wrażliwości.
Oczywiście poza głównym bohaterem, w powieści spotykamy także ludzkie postaci. Każda z nich została wykreowana w sposób naprawdę przemyślany. W ich charakterystykach nie ma miejsca na sztampowość, nudę. Bohaterowie są realistyczni, spotykają się z różnymi problemami, ich codzienność nie jest usłana różami, dokładnie tak, jak w rzeczywistości każdej i każdego z nas.
Backstage z sesji ;) |
Historii o psach nigdy za mało! Książka "Był sobie pies 2" urzekła mnie do granic możliwości. Na pewno będę chciała zobaczyć wersję filmową, choć obawiam się wizyty w kinie - czy wpuszczą mnie z torbą pełną chusteczek? Polecam, nawet, jeśli nie mieliście styczności z poprzednią częścią :). Premiera 4 września 2019 r.
Za egzemplarz "Był sobie pies 2" serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz