Witajcie :). Moi Drodzy, czas przyzwyczaić się do myśli, że nadeszła JESIEŃ! Prawdę powiedziawszy lubię tę porę roku, oczywiście pod warunkiem, że matka natura raczy każdego dnia zsyłać na nas promienie słońca i kolorowe liście. Póki co, zamiast złotej jesieni dorwało mnie przeziębienie. Ratuję się czym mogę - herbatą, owocami, witaminami, a także... WOSKAMI! Chcąc pamiętać o beztroskich i zdrowych wakacjach od kilku dni sięgam po produkty z letniej serii zapachów Yankee Candle. W ofercie Goodies.pl znajdziecie 4 zapachy z kolekcji Q3 - WARM SUMMER NIGHTS, a wśród nich m.in. Dreamy Summer Nights.
Po rozpaleniu tartaletki w kominku, w mieszkaniu unoszą się nuty drzewne w towarzystwie delikatnego aromatu wanilii. Taka mieszanka zapachowa, zgodnie z obietnicą w postaci nazwy wosku, ma wprowadzić nas w magiczne chwile niczym podczas letnich spacerów pod gwieździstym niebem. Dreamy Summer Nights to zdecydowanie ciepły zapach, doskonale otulający słodyczą mieszkanie. Wystarczy 1/5, maksymalnie 1/4 wosku, aby móc w pełni cieszyć się wspaniałymi aromatami. Nuta tajemniczości sprawiła, że to jeden z moich letnich faworytów.
A Wy, macie już za sobą palenie letnich wosków, czy może jeszcze przeciągacie lato zapachem? Życzę Wszystkim miłego dnia <3! Karolina.
Jesienią palę najwięcej wosków i świec.
OdpowiedzUsuńKiedy przychodzi jesień, woski i świece to obowiązkowi towarzysze chłodnych już wieczorów :).
UsuńTrochę się bałam, że będzie jak Midsummers Night, którego nie lubię, ale widzę, że tak nie jest, czyli śmiało mogę kupić ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia :***
Midsummers Night jest mi totalnie obcy, nawet nie wąchałam go nigdy :D. Ale widzę, że nic nie straciłam :P.
UsuńDziękuję :*. Herbatka z cytryną i witaminki cudownie mnie ozdrowiły ^^.
Mmmm kocham ich woski akurat wczoraj paliłam jeden :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/kobiecosc-i-elegancja-w-jednym-czyli.html
Yankee potrafi rozkochać w sobie :).
UsuńI mnie również dopadło przeziębienie, więc mam czas, aby nadrabiać zaległości i spaaaaać :P Ten wosk na pewno musi pachnieć niesamowicie, ja jednak ostatnio korzystam z olejków - tym razem jest to zapach: Chocolate cake, który pchnie bardzo przyjemnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę nam obu zdrowia! Trzymaj się ;)
Olejków nigdy nie stosowałam, ale nazwa Twojego mówi sama za siebie. Aż mi ślinka cieknie teraz hahah. Mam nadzieję, że u Ciebie ze zdrówkiem lepiej, trzymaj się i dziękuję <3!
UsuńJesienią palę najwięcej świeczek, a ten sezon rozpoczęłam z dyniowymi świeczuchami i jestem zadowolona. Myślę, że ten wosk może być całkiem, całkiem. Uwielbiam jego kolor! Choć ta wanilia... ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też wszyscy przeziębieni. Życzę powrotu do zdrowia! :)
Dyniowych świeczek prawdę mówiąc nigdy nie miałam okazji nawet zobaczyć, dopiero chyba u Ciebie na IG :D.
UsuńDziękuję, chyba te wszystkie dobre słowa życzące powrotu do zdrowia przesłały mi jakąś magiczną moc :D. W piątek już szalałam na imprezie zdrowa jak ryba :D! Dzięki i Twoim bliskim również życzę dużo zdrówka :)!
Nadchodzi sezon swieczkowy :D
OdpowiedzUsuńA jak :D!
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSłodycz?? mmmmmmmm :) już lubię ten zapach!
OdpowiedzUsuń