niedziela, 18 września 2016

Weekend w Pradze - podsumowanie, praktyczne informacje.

No i dotarliśmy do końca czeskiej serii postów! Przy takiej okazji grzechem byłoby nie poczynić małego podsumowania okraszonego praktycznymi wskazówkami. Jeśli planujecie wyjazd do Pragi własnym środkiem transportu, szukacie sprawdzonego hotelu, miejsca, gdzie można dobrze zjeść i ogólnie nie orientujecie się w cenach, to ten wpis jest dla Was! Siadajcie wygodnie w fotelu. Dziś serwuję pigułę z przygotowań i pobytu w czeskiej stolicy :).

1. Jadę swoim samochodem - jakie prędkości obowiązują mnie w Czechach? Co z wyposażeniem auta? Co z opłatami?

Na początu roku 2016 z czeskiego prawodawstwa zniknęło pojęcie "drogi ekspresowej". W Czechach funkcjonują jedynie autostrady! Znak wskazujący na początek takiej drogi jest praktycznie identyczny, jak w Polsce, jedyną różnicą jest kolor - nie niebieski, a zielony. Po takich drogach można poruszać się z prędkością do 130 km/h, aczkolwiek istnieją odcinki przebiegające przez teren miast, w takich przypadkach na liczniku nie powinno pojawić się więcej niż 80 km/h. Czeskie autostrady są płatne, w związku z czym należy nabyć winietę. Istnieją trzy rodzaje winiet i są one uzależnione od czasu ich ważności:
  • na 10 dni - D, 310 koron,
  • na miesiąc - M, 440 koron,
  • na rok - R, 1500 koron.

Winietę można zakupić na stacji benzynowej. Legenda głosi, że niektóre polskie stacje znajdujące się w pobliżu granicy sprzedają winiety, jednak my nie mieliśmy takiego szczęścia, bowiem gdziekolwiek nie zajechaliśmy, za każdym razem odsyłano nas do kolejnej stacji z pocieszającym "może tam będą mieli". Dwuczęściowy kupon, bo w takiej postaci występują winiety, kupiliśmy dopiero po przejechaniu granicy (jadąc od strony Szklarskiej Poręby), na jednej z czeskich stacji. Pierwszą część kuponu należy wypełnić poprzez pisanie numeru rejestracyjnego pojazdu, a następnie nakleić nad naklejką z rejestracją. Drugą część kuponu trzeba zachować do ewentualnej kontroli. Brak winiety grozi mandatem - 5 000 koron czeskich płatnych gotówką u policjanta! Poruszając się po czeskich drogach należy też pamiętać o odpowiednim wyposażeniu. Nie można zapomnieć więc o apteczce, trójkącie ostrzegawczym, zapasowych żarówkach i kamizelkach odblaskowych dla każdej osoby podróżującej autem. Poza niezbędnymi elementami wyposażenia, warto pomyśleć o dodatkowych gadżetach, które usprawnią wycieczkę. O lodówce turystycznej, rozgałęźnikach itp. możecie poczytać tutaj. Podczas podróży niezbędna będzie nawigacja - chociaż i z nią można niekiedy skręcić w niewłaściwą uliczkę... Ale czasem napotkane po drodze widoki rekompensują wybór złej trasy. Poniżej wrzuciłam kilka zdjęć z takich pomyłkowych przejazdów.




2. Gdzie spać w czeskiej stolicy? Jakie są sprawdzone hotele w Pradze? Co z komunikacją miejską?

Nie ma złudzeń, że czeska stolica przyciąga rzesze turystów, a oni przecież gdzieś spać muszą. W związku z tym w mieście znajduje się wiele obiektów oferujących miejsca noclegowe na różnym poziomie. Sprawą noclegu zajmował się Adaś, ja nie brałam w tym udziału, w końcu była to wycieczka-niespodzianka. W swoich poszukiwaniach posłużył się aplikacją Booking.com. Ostatecznie padło na Abito Hotel.

Położenie hotelu nie pozostawia tak naprawdę nic do życzenia. Pod budynkiem znajduje się duży parking, gdzie na czas pobytu w Pradze można bez obaw zostawić tam samochód. Obok hotelu znajduje się Burger King (w pokoju znaleźliśmy zniżkę do tej knajpki), a przystanek dalej Kaufland (spokojnie można dojść na piechotę). Przystanek tramwajowo-autobusowy znajduje się właściwie rzut beretem od wejścia głównego. Wszelkie informacje dotyczące komunikacji miejskiej i dojazdu do centrum można uzyskać w recepcji hotelu. Tam też dostępne są bilety - my korzystaliśmy z całodobowych, obejmujących metro, tramwaj i autobus. 110 koron to cena normalna, ulgi (np. studenckie) przysługują jedynie Czechom.


Położenie i okolica to jedno, ale najważniejsze przecież jest wnętrze! No a na nie narzekać na pewno nie można. Czysty pokój, codziennie zmieniane ręczniki i opróżniany kosz na śmieci, świeża pościel - nie oszukujmy się, nie wszędzie ma się do czynienia z takimi praktykami. Nasze lokum znajdowało się na 9tym piętrze, skąd mieliśmy cudowny widok na... tory kolejowe :D. Ciągle manewrowała tam jakaś lokomotywa, więc miałam czasem na co popatrzeć z okna.

źródło
Poza częścią 'prywatną', do użytku gości pozostawały także strefy ogólnodostępne, do których zaliczało się m.in. pomieszczenie, gdzie serwowano śniadania. Z bufetu szwedzkiego można było korzystać od godziny 7:00 do 10:00. My zawsze schodziliśmy coś zjeść najpóźniej o 7:30, gdyż chcieliśmy szybciej wyjść na miasto. Śniadania były bardzo smaczne! Kilka rodzajów pieczywa, sera, wędlin, jogurtów, płatków, owoców, dżemów, ciast i napojów. Można było zjeść parówki, jajka, bułkę z nutellą, wypić kawę, kakao lub herbatę. Czego tylko dusza zapragnie!

źródło

3. Gdzie zjeść w Pradze? Knajpki godne uwagi.

W piątek, kiedy Adaś zgłodniał, udaliśmy się do chińskiej knajpki znajdującej się niedaleko stacji metra Florenc. Zamówione przez niego danie zasmakowało mu na tyle, że wybraliśmy to miejsce również w niedzielę. Wówczas i ja skusiłam się na ryż, kurczaka i sos słodko-kwaśny. Danie dla jednej osoby kosztowało 79 koron (około 13 zł).


W sobotę nie byliśmy już tak oszczędni. Zaszaleliśmy na maxa, ale warto było! Adaś przed wyjazdem poszperał w zakamarkach wirtualnego świata i znalazł knajpkę, która przyciągała pozytywnymi opiniami. Miejsce idealne dla płci męskiej - kelnerki przemykają między stolikami w wyjątkowo kusych spodenkach :). Tak, mowa o HOOTERS! W Pradze znajdują się dwa punkty, my jedliśmy w restauracji lokalizowanej przy ulicy Vodičkova.


Jeśli najdzie Was ochota na pyszne burgery, to bez wahania kierujcie się do Hooters :). Co prawda do najtańszych nie należą, jednak walory smakowe bez wątpliwości stanowią największy atut. Za dwa burgery western BBQ i bananowego szejka zapłaciliśmy 567 koron czeskich (około 96 zł).

4. Co warto zobaczyć w Pradze? Gdzie kupić pamiątki?

Tutaj nie będę się rozpisywać - wszystkie najważniejsze wskazówki znajdziecie w poprzednich postach - dzień pierwszy, drugi i trzeci. Wystarczy kliknąć w poszczególne dni, a otworzą się Wam w nowych kartach relacje z naszego czeskiego weekendu. Oceńcie sami, co Was najbardziej interesuje i wybierzcie się w wymarzoną podróż ;). W kwestii pamiątek mogę powiedzieć jedynie tyle, że na Starym Mieście praktycznie co kawałek znajdują się sklepiki i wszelkiej maści kramiki pełne praskich gadżetów. Z kupnem suwenirów problemów nie ma! Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to rzućcie okiem na poprzedni wpis.

Jakieś pytania :)? Chętnie odpowiem, piszcie w komentarzach! Jeśli tylko będę w stanie, na pewno rozwiąże Wasze wątpliwości. Gorąco pozdrawiam, Karolina.

9 komentarze:

  1. Pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam takich wpisów informacyjnych... Tak, tak, to jest możliwe! Potem jakoś się do nich przekonałam, teraz nawet sama takie tworzę, bo wiem że mają one dość duże "zapotrzebowanie" ;) Na pewno osoby wybierające się do Pragi znajdą w Twoim wpisie (wpisach) wszystkie potrzebne informacje :) Słyszałam chyba nawet o tej knajpce z hamburgerami, tylko że w innym mieście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też byłam do takich wpisów nastawiona średnio przyjaźnie, jednak z czasem zauważyłam, że takie pisanie ma sens! Kiedy sama szukałam jakichś informacji planując jakikolwiek wyjazd, wiele razy trafiałam na takie blogowe instrukcje z doświadczenia autorów, co bardzo pomagało. Tak jak mówisz, jest na takie wpisy popyt :D.

      Usuń
  2. Takie wpisy są bardzo potrzebne. Dla mnie na przyszłość, jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie potrzebne informacje w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko praktycznie to co w podróży potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie to wygląda... Muszę przemyśleć może się skuszę na taką wycieczkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy w Pradze jest jakaś typowa czeska jadłodajnia, w której np. jadał Szwejk, a nie tylko jakieś kosmopolityczne burgery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burgery były super :D! Z typowo czeskiej jadłodajni nie korzystaliśmy, ale być może ten wpis Cię zadowoli: https://pragaprzewodnik.wordpress.com/2016/04/08/gdzie-zjesc-w-pradze-mini-przewodnik-kulinarny/ :).

      Usuń