Smaczne ciasto na weekend to w niektórych domach sprawa obowiązkowa. Mimo wielkich chęci, nie zawsze mam czas na upichcenie czegoś w piątek. Ostatnio udało mi się wygospodarować kilka chwil na kuchenne przyjemności. Po udanym, pierwszym podejściu do jaglanego Raffaello, postanowiłam okrągłe kulki zastąpić całym ciastem. Niestety, nie jest to wersja fit - sporą część stanowi krem, bez którego moja druga połówka raczej nie skosztowałaby tych pyszności.
SKŁADNIKI:
- 1 szklanka surowej kaszy jaglanej (około 2 torebki),
- 2 szklanki wrzątku,
- 2 szklanki wiórków kokosowych,
- 1,5 szklanki podgrzanego, ciepłego mleka,
- 3-4 łyżki cukru trzcinowego,
- 350 g śmietanki 30-36%,
- 1,5 opakowania mascarpone,
- 3 tabliczki białej czekolady,
- wiórki do dekoracji.
PRZYGOTOWANIE:
1. Do garnuszka wrzucamy kaszę jaglaną, chwilę podprażamy, stale mieszając. Ostrożnie zalewamy wrzątkiem i gotujemy do miękkości, aż kasza wchłonie wodę.
2. Kaszę zalewamy mlekiem, dodajemy wiórki i cukier. Gotujemy od 3 do 5 minut, najlepiej do wchłonięcia płynu.
3. Ostudzoną masę blendujemy, przekładamy do wyłożonej papierem blachy i dobrze ugniatamy. Forma ląduje w lodówce.
4. Przygotowujemy krem! Śmietanę wrzucamy na pięć minut do zamrażarki. W tym czasie możemy rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę.
5. Wyciągamy śmietankę, ubijamy w wysokim naczyniu, łączymy z mascarpone i dokładnie mieszamy. Dokładamy czekoladę, jeszcze kilka ruchów mikserem do osiągnięcia jednolitej masy i gotowe! Można wykładać na jaglany spód :). Wierzch posypujemy wiórkami kokosowymi.
6. Ciasto powinno poleżeć w lodówce kilka godzin, a najlepiej jest zostawić je tam na noc.
Muszę przyznać, że ciacho wyszło naprawdę niezłe, szybko znika z foremek :). Następnym razem planuję wykorzystać mleczko kokosowe zamiast krowiego, a cukier trzcinowy chcę zastąpić ksylitolem. Dajcie znać, czy Wy kiedyś przygotowywaliście ciasto Raffaello! Przesyłam buziaki, Karolina.
Ale smakowicie Wygląda... przed snem takie widoki, no wiesz co! Nigdy nie jadłam takiego ciasta ale właśnie mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńI jak tu zachować dietę, panie premierze? :D
OdpowiedzUsuńPomyśl, że w spodzie jest kasza jaglana - jakby nie patrzeć ciasto w połowie fit :D.
UsuńMniam,mniam aż zachciało mi się czegoś słodkiego:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Nowy post na zone-of-smile.blogspot.com
Super post, szczególnie że uwielbiam gotować i jestem na gastronomii na pewno zostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńObserwuję !
BLOG
Mmm...wygląda apetycznie :) Zjadłabym w całości. Pal licho dietę przy takich pysznościach ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, jak bym ja miałam się zabierać za przygotowywanie ciasta to by go nie było zaraz po upieczeniu ;)
Oj tam dieta, czasem można zgrzeszyć :D. No i to grzeszenie nie do końca jest takie złe, w końcu w cieście jest kasza jaglana!
UsuńWiesz co, jak się tak pichci, to czasami zrobisz coś i w ogóle na to nie masz ochoty już, bo to smakowanie próbne, czy wszystko jest dobrze przyprawione itd. nieco zapycha :D. Na dwie długie blachy jak do babki, zjadłam tego Raffaello może 4-5 kawałków :D.
Wygląda ciekawie i zapewne podobnie smakuje. Szczerze mówiąc nie jadłam jeszcze kaszy jaglanej. Czy oprócz podobieństwa do kuskusu, ma może też podobny smak? Używasz jej do obiadu, np z warzywami?
OdpowiedzUsuńJaglanka różni się smakiem w porównaniu do kuskusu, ale jest równie smaczna :). Czasem przygotowuję ją do obiadu, ale z reguły wolę ryż i gryczaną. Skoro jeszcze jej nie próbowałaś, przełam się :D! Wiele osób broni się przed tym. Ja sama czasem mam podniebienie niczym francuski piesek, jednak jaglaną polubiłam od razu, a już w szczególności w wersji na słodko :).
UsuńRaffaello to smak raju więc zdecydowanie powinnaś użyć mleczka kokosowego :)A cukier trzcinowy bym zostawił - bardziej kojarzy się z rajskimi wyspami:D
OdpowiedzUsuńNastępnym razem właśnie będę korzystać z mleczka kokosowego :D.
UsuńWygląda świetnie i bardzo mi się podoba, jak zrobiłaś zdjęcia, ciemny talerzyk, kwiaty, jak z profesjonalnej sesji :)
OdpowiedzUsuńStarałam się jak mogłam :D. Choć zdjęcia musiałam robić na szybko :D.
Usuńoj chętnie bym skosztowała nie jeden kawałek;)
OdpowiedzUsuń