piątek, 13 października 2017

Kryminał w mazurskich klimatach: "Jezioro pełne łez" Wojciech Wójcik.

Ostatnio po raz kolejny miałam możliwość przekonać się, że polscy autorzy piszą naprawdę dobre powieści! Nie tylko obyczajowe, ale i zachowane w klimacie kryminału czy sensacji, bo właśnie po taką książkę sięgnęłam. Przedstawiam Wam "Jezioro pełne łez" Wojciecha Wójcika.




"Droga do prawdy jest kręta i wyboista.
A na jej końcu znajduje się jezioro. Jezioro pełne łez..."

Mazury, jeziora i lasy, sielankowy klimat jednego z ośrodków - brzmi jak idealna, wakacyjna mieszanka, prawda? Cóż, nie do końca, bowiem beztroską atmosferę przerywa morderstwo. Brutalne morderstwo. To jednak nie wszystko. Niebezpieczna gra dopiero się zaczyna, a seria tragicznych wydarzeń sprzed wielu lat stanowi jej podstawę.

Groźna sytuacja w ośrodku wypoczynkowym odbija się również na Marcinie. Mężczyzna przed pięcioma laty w przypadkowej bójce zabił człowieka. Teraz, kiedy odbył swą karę w więzieniu i powrócił w rodzinne strony z zamiarem rozpoczęcia wszystkiego na nowo, ktoś chce wykorzystać jego przeszłość i wrobić w morderstwo. Włamanie, śmierć - wszystkie tropy jak na złość prowadzą do Marcina, który zatrudnił się w ośrodku jako animator czasu wolnego. Kto próbuje wysłać mężczyznę ponownie za kratki? Jakie tajemnice kryją się nie tylko w ośrodku, ale i wśród mieszkańców oraz rodziny Marcina? Czy uda mu się rozwiązać zagadkę?

"Jezioro pełne łez" było moim pierwszym czytelniczym spotkaniem z Wojciechem Wójcikiem. Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, z przyjemnością zapoznałam się z historią stworzoną przez pisarza. Na pierwszy rzut zachwycę się miejscem akcji - mazurskimi terenami, pełnymi jezior i lasów. Już na samo słowo "Mazury" w głowie tworzą mi się sielankowe obrazki. W książce zyskały one dodatkowo nutkę tajemniczości. Ponadto, autor ukazał także mentalność społeczeństwa z małych miasteczek. 

Kolejnym elementem zasługującym na docenienie jest kreacja realistycznych bohaterów. Każdy z nich ma swoje dobre i złe strony, wady i zalety. W lekturze spotkamy się z różnymi charakterami, przede wszystkim nieprzerysowanymi, dzięki czemu nie ma miejsca na znudzenie postaciami.

No i w końcu największy plus należy się za sam pomysł na książkę, za ukształtowanie akcji. Autor wzbudza w czytelniku ogromne uczucie ciekawości, nawet przez sekundę nie pomyślałam, aby zrobić sobie od tej powieści przerwę. Czytałam kiedy mogłam. Akcja wciąga, właściwie od samego początku, no i oczywiście trzyma w napięciu, bez czego nie wyobrażam sobie dobrego kryminału. Intrygujące tajemnice przyciągały mnie jak magnes. Książkę gorąco polecam!

Za egzemplarz powieści "Jezioro pełne łez"
serdecznie dziękuję Zysk i S-ka Wydawnictwo.



2 komentarze: