Ostatnio losy Muzeum II Wojny Światowej wydają się stać pod znakiem zapytania. Każdy już chyba słyszał o zmianach dotyczących tej placówki, a także o wynikającym z nich powszechnym niezadowoleniu. Oczywistym dla nas było, że im szybciej zobaczymy główną ekspozycję, tym lepiej, nie wiadomo przecież co się stanie z wystawą... Kiedy zobaczyłam na jednym z portali informację o tymczasowym, darmowym wstępie, wiedziałam już, gdzie spędzimy piątkowe popołudnie. Co prawda wolną mieliśmy tylko godzinę, ale to wystarczyło, aby obejść całą wystawę i choć trochę zapoznać się z historią.
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zostało powołane jako państwowa instytucja kultury w 2008 roku. Budowa tego miejsca trwała kilka lat, a oficjalne otwarcie nastąpiło 23 marca 2017 roku. Za cel funkcjonowania tej placówki obrano rozpowszechnianie wiedzy o niezwykle ważnym dla historii okresie, jakim była II wojna światowa. Muzeum oddaje wyjątkowość tego okresu, a także pielęgnuje pamięć poległych ofiar oraz zasłużonych bohaterów. Zwiedzający mają okazję poznać doświadczenia wojenne Polaków i innych mieszkańców Europy.
Wystawę podzielono na trzy główne bloki. Pierwszy z nich przedstawia DROGĘ DO WOJNY. Zwiedzający mogą zobaczyć, jak słaby był ład wersalski, panujący po I wojnie światowe. Na świecie zaczął rozwijać się faszyzm, nazizm, komunizm i imperializm, a demokrację dotknął poważny kryzys. Europa nieuchronnie zmierzała ku wybuchowi wojny, którą rozpoczął atak Niemiec na Polskę pamiętnego 1go września 1939 r. Drugi blok ukazuję GROZĘ WOJNY. Konfliktów militarnych na świecie wybuchało całe mnóstwo, jednak ten był najtragiczniejszy. Często nieludzkie działania zbrojne doprowadzały do śmierci milionów niewinnych jeńców, bezbronnych Żydów czy też przypadkowej ludności cywilnej. Słowo "litość" nie miało racji bytu. Trzeci, ostatni blok obrazuje DŁUGI CIEŃ WOJNY, czyli skutki konfliktu, które jeszcze przez wiele lat dawały się odczuć ludzkości. Zmieniły się granice państw, wysiedlono wiele ludzi, zlikwidowano nazizm, osądzono zbrodniarzy wojennych, choć nie wszystkich.
Wizyta w Muzeum II Wojny Światowej była ciekawym doświadczeniem. Różnorodna i bogata ekspozycja zdecydowanie zasługuje na uwagę. W niektórych zakątkach można się poczuć tak, jakby przeniesiono nas do miasta w okresie wojennym. Bardzo podobały mi się kolekcje plakatów, jakie rozmieszczono w różnych sekcjach danych bloków. Dusza postcrossera odzywała się we mnie wówczas, gdy za szkłem dostrzegałam znaczki i starą korespondencję. Najbardziej jednak podobało mi się jedno z końcowych pomieszczeń, stylizowane na zniszczoną przez wojnę ulicę ze stojącym na jej obszarze czołgiem.
Muzeum II Wojny Światowej to miejsce, które trzeba odwiedzić. To kawał historii, naszej historii. Planujecie wizytę? A może już byliście? Pozdrawiam, Karolina.
Słyszałam ostatnio o tym muzeum i z pewnością jeśli będę miała okazję to je odwiedzę:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :).
UsuńAkurat tam nie byłam, ale jeśli tylko będę miała okazję, na pewno zajrzę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz :).
UsuńByłam w zeszłym tygodniu. Na mnie zrobiło spore wrażenie. A najbardziej podobała mi się uliczka ze sklepowymi witrynami.
OdpowiedzUsuńMuzealna lekcja historii.
Mnie także podobała się ta uliczka, no i ta, gdzie stał czołg :).
UsuńCzytałam relację z muzeum na innym blogu i od razu wiedziałam, że musimy tam pojechać :) Niestety nie wiem czy zdążymy, mają je teraz połączyć z Muzeum Westerplatte... Ciekawe jak to będzie wyglądało...
OdpowiedzUsuńNas także zastanawia, jak to wszystko będzie wyglądać... Nie ma co ukrywać, niezły szum się wokół tej sprawy niestety robi. Mam nadzieję, że jak już odwiedzicie to muzeum, będzie wszystko w porządku :).
UsuńJeśli tylko pojawi się taką możliwość... na pewno odwiedzę to miejsce :-)
OdpowiedzUsuńBoję się, że nie zdążę odwiedzić przed "dobrą zmianą"... :|
OdpowiedzUsuńPięknie zachęciłaś do odwiedzin ,jak tylko będę w tych okolicach odwiedzę je :-D Zdrowych,radosnych świąt ,pełnych wzruszeń i spotkań z bliskimi :-D
OdpowiedzUsuńChetnie odwiedzilabym to miejsce.
OdpowiedzUsuń