Kochani, pamiętacie, jak swego czasu zachwycałam się powieścią "Dla niej wszystko" autorstwa dwóch przyjaciółek, ukrywających się pod pseudonimem Alexa Riley? Jeśli nie, koniecznie nadróbcie TEN WPIS. Jeśli już jesteście po jego lekturze, śmiało możecie zainteresować się kolejnym erotykiem, jaki zafundowały swoim czytelnikom te dwie panie. Dziś chciałabym zaprezentować kolejną część serii "For Her", mianowicie "Dla niego wszystko".
"Może i jest jej szefem. Ale nic nie powstrzyma go przed zdobyciem jej serca."
Paige Turner, przyjaciółka Mallory i przyrodnia siostra Milesa, głównych bohaterów z pierwszej części cyklu, chciałaby zapomnieć o przeszłości. Niestety, traumatyczne przeżycia wciąż odbijają się na jej życiu. Co więcej, dawne życie w piekle nie pozwala jej myśleć o byciu szczęśliwą. Dziewczyna pragnie zemścić się, jednakże uczucia do pewnego faceta sprawiają, że musi zmienić swoje plany. Los sprawia, że totalnie zakochuje się (swoją drogą ze wzajemnością) we własnym szefie, Ryanie, który niepostrzeżenie zajmuje najważniejsze miejsce w jej życiu. Mężczyzna pragnie, aby Paige na zawsze była tylko jego. Gdy pewne tajemnice wychodzą na jaw, robi wszystko aby uratować sytuację.
"Ona myśli, że jestem idealny, że gram zgodnie z zasadami. Nie zdaje sobie sprawy, do czego posunie się mężczyzna taki jak ja, żeby zdobyć to, czego chce."
Och, co to była za lektura! Przyznam szczerze, że pierwsza część zdecydowanie bardziej mi się podobała, co nie zmienia faktu, że książka "Dla niego wszystko" również podbiła moje serce. Po pierwsze - bardzo ucieszyłam się z pierwszoosobowej narracji, którą prowadzili na przemian główni bohaterowie, rzecz jasna Paige i Ryan. Czułam się bliżej tych wszystkich wydarzeń i emocji, jakie zagościły na kartach powieści. Po drugie - fabuła według mnie okazała się ciekawa. Trochę w niej schematyczności, demony przeszłości krążące w powietrzu wydają się raczej znajomym wątkiem, a obsesja JEGO na JEJ punkcie podobna jest do zachowania Milesa w stosunku do Mallory w pierwszej częsci. Nie zmieniło to jednak faktu, że książka mnie wciągnęła. "Dla niego wszystko" czytało się lekko, styl autorki niezmiennie pozostał przystępny dla czytelnika. Bohaterów polubiłam, choć para z poprzedniej części zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. W książce nie brakuje scen erotycznych, dozy humoru czy też wzruszających momentów.
Choć "Dla niego wszystko" stanowi odrębną historię, polecam Wam najpierw sięgnąć po "Dla niej wszystko". Łatwiej będzie zrozumieć to, co dzieje się w drugiej części cyklu, a poza tym to naprawdę kawał dobrego romansu erotycznego, czemu więc nie zafundować sobie takiej przyjemności :)? Dla obu będziecie skłonne zarwać noc!
Za egzemplarz elektryzującej powieści "Dla niego wszystko"
serdecznie dziękuję Burda Książki.
Zachęciłaś mnie do przeczytania tego cyklu. Lubię sięgać po romanse, kiedy mam ochotę na coś lżejszego, więc chętnie przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli się skuszę to na pewno na najpierw na pierwszy tom.
OdpowiedzUsuń