niedziela, 15 listopada 2015

Liebster Blog Award #1.

Hej! Dziś post z cyklu krążących już od dawna po blogosferze wpisów, mianowicie chodzi o Liebster Blog Award 2015. Nominację do tej zabawy otrzymuje się od innej osoby prowadzącej swojego bloga w ramach swego rodzaju docenienia Waszej działalności. Serdecznie dziękuję RatriAniszonMarcelinie oraz Ani za to swoiste podziękowanie! Postanowiłam połączyć wpis i w myśl zasad Liebster Blog Award odpowiem teraz na komplet pytań stworzonych przez dziewczyny. Na początek rzut 22 odpowiedzi, w kolejnym wpisie znajdzie się kontynuacja - 44 na raz to zdecydowanie za dużo ;). To co, ZACZYNAMY!

źródło

1. Jaką supermoc (tylko 1) chciałabyś mieć?

Hm... Bardzo ciężko jest mi ograniczyć się do jednego wyboru, ale jak mus to mus! Na początku pomyślałam o czytaniu w myślach, jednak ostatecznie stawiam na możliwość teleportacji. Miałabym wówczas więcej chwil na niektóre sprawy, gdyż zwyczajnie zaoszczędziłabym czas spędzony np. w tramwaju. Pomyślicie - wtedy można przecież czytać... Tak, można, ale nie jak się ma chorobę lokomocyjną :(.

2. Jakie jest Twoje największe marzenie podróżnicze?

Nigdy się jakoś specjalnie nad tym nie zastanawiałam, myślałam sobie po prostu - chcę zobaczyć to i to. Świat jest ogromny i wiadomo, chciałoby się poznać każdy jego zakątek, jednak jednocześnie jesteśmy świadomi, że to nierealne. Marzyłam, aby popłynąć do Szwecji - udało się zrobić to w wakacje, o czym możecie przeczytać w zakładce "W terenie". Na jednej wyprawie na pewno się nie skończy, bo myślę o skorzystaniu jeszcze z kilku innych wycieczek od Stena Line. Coś jeszcze? Hm, fajnie byłoby pojechać do Hiszpanii, Grecji, może kiedyś polecieć do Nowego Jorku lub Wielkiej Brytanii. Chciałabym też lepiej poznać Polskę, ale nie mam sprecyzowanych konkretnych miejsc. Cóż, nie wybrałam największego marzenia, ale stawiam wszystkie te plany na równi, więc chyba mi wybaczycie ;)!

3. Kim chciałaś być będąc dzieckiem?

Ulala, kolejne pytanie, na które nie wiem, co mam dokładnie odpowiedzieć :D! Moje plany zmieniały się jak w kalejdoskopie. W marzeniach o przyszłości byłam piosenkarką, dziennikarką, pisarką, policjantką, detektywem... Szczerze powiedziawszy nawet nie pamiętam, na czym w końcu się skończyło, w każdym razie nic z tych rzeczy nie zrealizowałam, bo jak dobrze pójdzie i uda mi się dostać pracę w zawodzie, będę związana z transportem.

4. Sposób na przetrwanie chłodnych, jesiennych dni to...?

Po pierwsze - herbata, ale o tym przeczytacie więcej w następnej odpowiedzi ;). Po drugie - ciepłe, grube skarpety. Cóż, moje stopy mają tendencję to bycia wiecznie zimnymi, tak więc nawet podczas snu muszę mieć na sobie jakieś stopki. Po trzecie - świece, latarenki i kominek, które nie tyle mają za zadanie ogrzać pomieszczenie, w którym przebywam, ale wprowadzić do mieszkania przyjemny nastrój. 


5. Kawa czy herbata?

Choć bardzo lubię sobie zrobić od czasu do czasu pyszną kawkę Nespresso z mleczną pianką prosto z ekspresu, to jednak herbata stanowi znakomitą część tego, co wypijam każdego dnia. Poza wodą, której spożywam około 2 litrów dziennie, drugie tyle pochłaniam herbaty :D. Jest to takie moje małe uzależnienie, szczególnie trudne do pokonania, kiedy trafię do odpowiedniej alejki sklepowej, a przed oczami ukaże mi się mnóstwo rodzajów herbat. Nawet nie potrafię wybrać tych, które smakują mi najlepiej, gdyż zwyczajnie jest ich cała masa. Nasze domowe, drewniane pudełko niestety nie jest w stanie pomieścić wszystkich...

Herbata, herbata, herbata! 

6. Jaki zapach uwielbiasz?

Kocham zapach książek, tych nowiusieńkich, jak i takich, które już trochę leżą, a wciąż można poczuć ich woń... Uwielbiam zapach kwiatów, owoców, słońca na skórze i morza. Czasami podoba mi się woń benzyny, jednak to zależy od mojego nastroju. Kocham woski zapachowe od Yankee oraz perfumy Mexx (moje damskie Ice Touch i męskie Man). Uwielbiam zapach bandaża :D.

7. Czego nie lubiłaś jeść będąc dzieckiem a teraz uwielbiasz (i odwrotnie)?

Chyba nie ma takiej rzeczy, z reguły jadałam wszystko, chyba, że nie miałam apetytu. Były jedynie takie rzeczy, których nie tykałam nigdy i nie zmieniło się to do dziś - nie ma opcji, żebym kiedykolwiek zjadła FLAKI! Na szczęście mama to rozumiała i nie serwowała mi tego na obiad.

8. O czym zawsze (często) zapominasz?

Notorycznie zapominam wyciągnąć rano mięso z zamrażarki i przypomina mi się to oczywiście na zajęciach, więc niewiele już mogę zrobić, jedynie wskoczyć do sklepu w drodze powrotnej. Wracam potem z siatami, bo wiadomo, jak już się wejdzie do marketu, kupi się też kilka dodatkowych produktów :D.

9. Wolisz wstać o 6:00 czy spać do 10:00?

Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje - cóż, skłamałabym, gdybym nie zgodziła się z tym. Wczesna pobudka równa się lepsza produktywność. Za każdym razem, kiedy wstaję rano, robię więcej w ciągu dnia. Niestety, tak kolorowo zawsze nie jest, gdyż czasem po kilku cięższych dniach człowiek zwyczajnie ma ochotę dłużej pospać. 

10. Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw czy Slytherin?

Yyyyy... poproszę inny zestaw pytań :D!

11. Bluza czy sweterek?

To zależy od okoliczności :). W mojej szafie z pewnością znajdziecie więcej sweterków, więc jak się domyślacie, noszę je częściej. Po bluzy też sięgam, jednak nie tak często. Są mniej eleganckie, jednak czasem, kiedy kompletnie nie mam pomysłu co ubrać, sięgam po strój raczej sportowy, z bluzą na górze. 

12. Lato czy zima? Dlaczego?

Uuuuu, na tak postawione pytanie istnieje tylko jedna odpowiedź - i to, i to! Kocham lato za kolory, za wyjazdy nad jeziora, za pachnącą słońcem skórę, za opaleniznę, za możliwość ubrania lżejszych ciuszków... Jednak zima też jest bliska mojemu sercu - to zimą mam urodziny, to zimą ubieram ciepłe swetry, to zimą jest Boże Narodzenie, to zimą można wybrać się na wieczorny spacer w powoli spadających płatkach śniegu, skąpanych w świetle latarni... Oczywiście kocham też zimę za to, że można wtedy nosić superanckie, grube skarpety :D!


To właśnie za gorącą herbatę i ciepłe sweterki kocham ZIMĘ!

13. Czego nie lubisz w ludziach?

Tego, że niektórym nie można zaufać, bo zwyczajnie kłamią i są fałszywi. Nie lubię też ludzi, którzy myślą, że są tak cudowni, mają taaaakich super znajomych, w związku z czym innych mogą traktować z góry. Fajnie, jak ma się wokół siebie swoją "świtę", jednak bez nich kim by pozostali?

14. Książka z ostatniego czasu warta polecenia? 

PS. KOCHAM CIĘ - tak, tak, tak. Dużo osób zna pewnie film, książkę być może już mniej. Jeśli nie czytaliście, koniecznie to nadróbcie. 

15. Twój największy życiowy sukces?

Jestem wobec siebie bardzo krytyczna i czasem powodzenia po prostu przyjmuję z uśmiechem, jednak bez większych fajerwerków. Myślę, że ogólnie moje sukcesy związane są z nauką. Dzięki dobrym wynikom w technikum udało mi się otrzymać stypendium premiera, za co spełniłam marzenia związane z komputerem i aparatem. Dzięki dobrym wynikom na studiach oraz uczestnictwu w kole naukowym udało mi się dostać stypendium rektora na moje drobne życzenia oraz pracę marzeń - co prawda dorywczą, jednak była związana z KOLEJĄ <3!

16. Jak widzisz siebie za 20 lat?

Żyję raczej głównie chwilą, planuję niektóre rzeczy na około rok do przodu, ale tak szeroki horyzont czasowy, jakim jest 20 lat, to raczej nie moja bajka :D. Nie umiem stwierdzić, jak wtedy będzie wyglądało moje życie. Sprawdźcie bloga za niespełna pół wieku, wtedy znajdziecie spóźnioną odpowiedź na to pytanie ;P.

17. Dzień bez ... jest dniem straconym - według Ciebie, bez czego?

Muzyki! Muzyka rano w łazience, muzyka w autobusie, tramwaju, skmce... Tak, to jest to. A wiecie, jaka mnie ogarnia rozpacz, kiedy wsiadam do komunikacji miejskiej i nagle orientuję się, że zapomniałam słuchawek?! Tragedia normalnie hah.


Dwie najukochańsze płytki w mojej kolekcji :).

18. Wpraszam się do Ciebie na kolację - co mi podasz?

Zrobiłabym kilka dań - jednak których sprecyzować nie potrafię. Może byłoby to coś z publikowanych na blogu przepisów, a może danie z jakiejś książki kucharskiej... Na pewno nie wyszłabyś z pustym brzuchem!

19. Wymarzony widok z okna?

Las, ale nie taki gęsty. Chciałabym, aby między drzewami można było dostrzec jezioro <3! Komary i wilgoć (w moich włosach...) murowana, ale obrazek jak z bajki. 

20. Dlaczego prowadzisz bloga? Skąd taki pomysł?

Szczerze? Jakoś ciężko mi podać konkretny powód. Siedziałam sama w domu w wieczór Halloween, Adam wracał z delegacji, więc miałam więcej czasu dla siebie. W pewnej chwili pomyślałam, że może by tak zacząć pisać? Tak więc się stało, bloguję! I jest mi z tym dobrze ;). 

21. Prezenty kupujesz na ostatnią chwilę czy z dużym wyprzedzeniem? 

Zdecydowanie z wyprzedzeniem! Nie cierpię biegać na ostatnią chwilę i w panice poszukiwać prezentu dla drugiej osoby, a już w ogóle robić to przed samą Gwiazdką. No błagam, tłumy w sklepach wystarczająco motywują do wcześniejszych zakupów.


Prezenty, prezenty <3. Już nie mogę się doczekać świąt :).

22. Co uczyniło Cię dzisiaj szczęśliwą osobą?

Każde doświadczenie, jakie miałam możliwość w swoim życiu przeżyć. Te różne chwile, czy to związane z rodziną, czy z przyjaciółmi, czy z samą sobą, stanowiły jakąś lekcję, z której należało wyciągnąć wnioski. Wnioski jak postępować, aby uniknąć złych momentów. Wiadomo, od wszystkiego uciec się nie da, jednak z większą wiedzą można lepiej zadziałać.


Tada! Niby prostą rzeczą jest odpisać na takie pytania, jednak kiedy przychodzi co do czego, tak kolorowo już nie jest :). A zostało mi przecież drugie tyle! Cóż, ja też powinnam stworzyć listę pytań dla kolejnych jedenastu osób... Ale jak tu wyłonić takie grono?! Nie jest to proste, zważywszy na to, że wiele z Was dostało już jakieś wyróżnienia... Wybaczcie, ale nie będę nikogo nominować! Musiałabym wyznaczyć prawdę mówiąc wszystkich, których blogi odwiedzam, bo przecież gdyby ciekawie nie pisali, nie byłoby mnie u nich. Bardzo cenię sobie Waszą twórczość, jednak ja sama dostałam już 4 nominacje i ledwo nadążam, żeby odpisać. W sumie nie nadążam ;). Mam nadzieję, że się nie pogniewacie, a jeśli macie takie życzenie, mogę stworzyć specjalną listę pytań, nie ma sprawy! Czekam tylko na znak.

Póki co się z Wami pożegnam, dostałam od Adasia nową książkę (w sumie pierwszą od niego), tak więc dziś wieczorem będę czytać, czytać i jeszcze raz czytać <3! Buziaki, K.

15 komentarze:

  1. Co to za książka? :DD
    Ja też już mam trochę nominacji, ale jeszcze na żadne nie odpowiedziałam, ups. :/
    Stypendium premiera? Łał! Brzmi super, wspaniałe osiągnięcie. :DD
    Zapach bandaża, a to dobre. :D Oryginalnie!
    Zastanawiam się, bez czego nie wyobrażam sobie dnia... Obecnie chyba myślę racjonalnie i bez śniadania xd
    Karolina, czyżbyś nie czytała Harry'ego Pottera :O?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na IG wrzuciłam wczoraj fotkę - nowiusieńki King <3! Ja muszę odpowiedzieć jeszcze na dwie, ale kiedy ja się pytam, kiedy :D?! Dziękuję, raz jedyny raz mi się udało, ale ile plusów z tego stypendium było! Hah, ostatnio Adam rozpakowywał się po delegacji i zostawił swój awaryjny bandaż na stole, kiedy go potem chowałam do apteczki, oczywiście musiałam powąchać :D. No tak, śniadanie jest racjonalne, chyba dla mnie tak już zwyczajne, że po prostu traktuję to jak nawyk oczywisty :D. Ekm... Noooo, nie czytałam :D.

      Usuń
  2. Ja jednak wolę kawę i to ona byłaby na moim pierwszym miejscu. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepsze poznanie Polski - my również mamy taki plan :) Mój R. też nie znosił flaków. Ale do czasu.. Do czasu, kiedy zjadł flaki u Teściowej. Moja mama robi jakieś "inne" niż wszystkie i podobno nie ma porównania z kupnymi (nie wiem, nie jadłam nigdy tych ze słoika). Jak pragniesz zobaczyć las z okna to zapraszam do mnie do Torunia. Będziesz go miała codziennie pod dostatkiem. Przyznam, że od października też się w nim zakochałam i w leśnym powietrzu... mmmm... Z prezentami z wyprzedzeniem to możemy sobie rękę podać. Tylko nie wiem czy, aż tak bardzo jesteśmy w tej kwestii podobne - ja potrafię kupię prezent pół roku przed daną imprezą :) Miłego czytania! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale szczęściara z Ciebie z tym lasem!!! W Grudziądzu to miałam widoczki na las, piękne niebo i w ogóle... A tutaj? Blok i parking ;(. Prezenty - no aż tak szybko nie kupuję, jednak potrafię zaplanować na pół roku przed, a nawet i rok. Po ostatniej gwiazdce już wiedziałam, co chcę kupić rodzicom, teraz tylko czekam na przypływ gotówki, bo oczywiście po drodze było zbyt dużo wydatków, żeby odłożyć -.-. Nie dziękuję! Właśnie zaczynam ;).

      Usuń
  4. Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :) Ale zdecydowanie nie chciałabym umieć czytać myśli... Myślę, że byłoby to wielkim utrudnieniem w życiu ;) Ale teleportacja - 3x TAK! :) Zapach książek też uwielbiam! :D (choć nie takich z biblioteki, bo one pachną wszystkim co ktoś na nie wylał :D) A prezenty też kupuję z wyprzedzeniem - zazwyczaj z DUŻYM wyprzedzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czytanie myli przyszło mi do głowy, kiedy pomyślałam, że niekiedy nie potrafię zrozumieć niektórych ludzi, wówczas chciałabym wiedzieć, o co tak naprawdę im chodzi :D. Ale z drugiej strony są rzeczy, których nie chciałoby się poznać! Dlatego też postawiłam na teleportację :D.

      Usuń
  5. Gratuluję 4 wyróżnień Liebster Blog Award 2015! Na pewno sporo czasu zajęło Ci napisanie wszystkich tych odpowiedzi. Stypendium premiera brzmi świetnie, a nie wyglądasz na osobę , która siedzi w książkach :) O i widzę znowu nowy image po prawej stronie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozory mylą Dareczku :D. Niestety ale bywają chwile, kiedy muszę sporo czasu poświęcić na naukę. Teraz mniej, bo wiadomo, studia z roku na rok wymagają mniejszych nakładów pracy. Jeśli chodzi o nominacje, to faktycznie, przygotowanie odpowiedzi trochę mi zajęło :D. A image taki na chlodne dni, z futerkiem hah :).

      Usuń
  6. zapach bandaża mnie zafascynował :D mnie on się raczej kojarzy mało pozytywnie, z jakimiś szpitalami, wypadkami, ale faktycznie jest zapachem charakterystycznym. a ja z kolei, mimo że też marzną mi stopy, w nocy absolutnie nie mogę spać w czymkolwiek na nich. nawet najcieńsza skarpetka czy stopka powoduje, że nie jestem w stanie zasnąć. podejrzewam, że to jakieś bardziej psychologiczne mechanizmy, ale i tak bardzo irytujące.
    a jeśli o stypendia chodzi to gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie wiem co ja mam z tym bandażem hah. Oj, nie wyobrażam sobie jesieni/zimy a czasem i nawet wiosny bez soksów na stopach podczas spania. No ale tak jak piszesz, każdy ma jakieś tam bariery w sobie i upodobania :D. Dziękuję <3!

      Usuń
  7. Gratulacje ! : ) Dużo osób chciałoby się teleportować, a ja wolałabym latać :P Popieram ! Flaki są nie do zjedzenia. Nie mogłam na to patrzyć. Akurat u mnie rodzinka to lubiła, ale mama robiła mi zawsze coś innego. Jeśli chodzi o P.S. Kocham cię. Tylko oglądałam, ale bardzo mi się spodobał. Raczej już książki czytać nie będę. Również kocham muzykę. Od wczoraj słucham jednej piosenki i nie mogę przestać. Polecam : Flashlight- Pitch perfect 2 : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh moja mama też mi robiła coś innego na obiad, kiedy tata jadł właśnie flaki :D. W książce zauważyłam oczywiście wiele odmiennych elementów, jak to zazwyczaj bywa. Nie poznajmy np. w ogóle Gerrego, a w filmie pamiętam był przez jakiś czas. Dawno nie oglądałam ekranizacji, a po tej lekturze mam znowu na to ochotę :). Dziękuję za podrzucenie muzyczki, zaraz sobie posłucham :)!

      Usuń
  8. Zapach bandaża! Ja też go lubię, choć nie jest to jakiś typowy zapach, który bym pamiętała, aby wymienić. Zapach benzyny też lubię :D i jeszcze podpalanej zapałki. Tez nie lubię flaków, więc witaj w klubie! "P.S. Kocham Cię" czytałam i oglądałam i obie wersje lubię. Ja lubię słuchać muzyki, ale już za mną jest ten okres w którym uważałam, że dzień bez muzyki jest dniem straconym i teraz słucham jej zdecydowanie rzadziej, a słuchawki zabieram jedynie na jakieś wycieczki. Nie potrafię spać w skarpetkach! W nocy ściągam je przez sen xd stypendia! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh przez sen zdarza mi sie sciagnac, ale to juz kiedy wychodzimy z zimy i zaczyna robić sie cieplej :D. Dziekuje, mam nadzieje, ze i w tym roku mi sie poszczesci :D.

      Usuń