Pewnie już dawno zauważyliście, że jestem totalnie uzależniona od wosków marki Yankee Candle :D. Nie ma chyba tygodnia, kiedy nie otwieram jakiegoś nowego zapachu. Tak też było z PAIN AU RAISIN, który zamówiłam jeszcze w styczniu na goodies.pl, a którego premiera w naszym mieszkaniu miała miejsce dopiero niedawno. Muszę przyznać, że zapach przypadł nam do gustu!
Wosk pochodzi z aromatycznej linii zapachowej z serii Classic. Po rozpaleniu w kominku mieszkanie zaczynają otulać smakowite aromaty maślano-waniliowego ciasta. Dodatkowo można wyczuć cynamon i rodzynki z odrobiną koniaku. Nie wybierajcie tego wosku na głodniaka! Gwarantuję, że zamarzycie o wizycie w piekarni :).
Wosk jest wydajny, sypię na raz około 1/5 tarty. Zostało mi go trochę jeszcze w kominku (ostatnim razem nie wypaliłam go do końca), ale chyba powoli odchodzę od ciasteczkowych, słodkich zapachów na rzecz bardziej wiosennych. Nie znaczy to jednak, że do nich nie wrócę! Kobieta zmienną jest i różne zachcianki o różnych porach są na porządku dziennym ;). Nie zdziwicie się zatem, gdy za jakiś czas znowu zaprezentuję podobny zapach :D.
Ściskam, całuję i pozdrawiam :)! Karolina.
Ja lubię takie słodkie zapachy cały rok :)
OdpowiedzUsuńmmmmm yami !
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia! Tego zapachu jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Koniecznie zatem nadrób zaległości :).
UsuńTego wosku jeszcze nie miałam :) A od wosków również jestem uzależniona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Jakiś taki dość skomplikowany do określenia ten zapach... :D
OdpowiedzUsuńOczywiście nie znam tego zapachu, jednak wiem chyba jak pachnie ta drożdżówka na rysunku, więc jeśli ten wosk ma właśnie TAKI zapach, to mmm, będzie mój! :D
OdpowiedzUsuńmmmm jeszcze nie miałam tych świec - ale już mam ochotę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwiec także nie miałam, ale powoli powoli zbliżam się do zakupu :D. Za to woski polecam z czystym sumieniem.
Usuń