piątek, 27 listopada 2015

Targi kolejowe TRAKO 2015.

Witam Was serdecznie! Od dawna planowałam zamieścić ten wpis, tym bardziej, że samo wydarzenie miało miejsce 2 miesiące temu! Dni jednak toczyły się innym życiem, a ja nie miałam kiedy wpleść do bloga mojej miłości do pociągów. W końcu się udało - patrz tutaj. Teraz śmiało mogę kontynuować rozpoczętą niedawno tematykę kolejową. Dziś przygotowałam obiecany post na temat Targów Kolejowych TRAKO.

Karty dostępu - moja i Adasia, bo on także dostał darmowe zaproszenie
VIPowskie (dzięki uprzejmości naszego wystawcy miałam ich kilka).
Zacznę od początku - za każdym razem chciałam wziąć udział w takim wydarzeniu, jednak nie zawsze byłam na miejscu. W tym roku miało być inaczej... Mniej więcej dwa tygodnie przed planowanym eventem dostałam wiadomość o możliwości pracy właśnie na tych targach! Moje oczy zaświeciły się jak pięciozłotówki :D. Oczywiście wyraziłam ogromną chęć współpracy i tym sposobem pod koniec września spędziłam wraz z koleżanką cztery dni w kolejowych klimatach.





TRAKO to jedno z największych i najbardziej prestiżowych spotkań zarówno w Polsce, jak i w Europie (tutaj zajmuje drugie miejsce!). Podczas każdej edycji wystawcy krajowi i zagraniczni prezentują aktualny wówczas stan rozwoju systemów transportu szynowego oraz infrastruktury na terenie Polski oraz całego świata. W tym roku nie było inaczej. W trzech halach Centrum Wystawienniczo-Kongresowego AMBEREXPO oraz w dostawionych namiotach swoje firmy prezentowało ponad 600 wystawców. Wśród nich byli między innymi reprezentanci spółek Grupy PKP, PESA, DB, SIEMENS, NEWAG, ARRIVA...

Notes, który już zużyłam, rozkłady jazdy (zbieram nawet stare), smycz,
naklejki, mini kredki, kalendarzyk i mega praktyczna torba - ach :D!
Co my robiłyśmy na targach? Zmieniałyśmy się - jedna zostawała na stanowisku, druga zaś odwiedzała innych wystawców, rozdając im Katalog Firm Kolejowych i jednocześnie proponując możliwość zamieszczenia reklamy własnej firmy w tej broszurze. Przy okazji oglądałyśmy różne ekspozycje w postaci makiet kolejowych oraz zbierałyśmy materiały dla siebie, a wierzcie mi, było ich SPORO! 

To właśnie ten katalog dystrybuowałyśmy na halach.
Cieszyłam się, że po przyjeżdżał po nas Adam, inaczej bym chyba nie doszła do przystanku z tymi rozrywającymi się już siatami. Jedynie ostatniego dnia nie mógł się pojawić na miejscu, na szczęście tego pamiętnego piątku nie miałam tak dużo gadżetów ze sobą. Oczywiście pierwszego dnia zebrałam najwięcej, gdyż wtedy obsługiwałyśmy największe hale A, B, C, gdzie moim zdaniem ulokowano najciekawszych wystawców. To właśnie tam udało mi się pozbierać między innymi Rynek Kolejowy, który niewątpliwie przyda mi się podczas pisania pracy magisterskiej. Starałam się dość często przechodzić obok stoiska tego wystawcy, ponieważ za każdym razem na ekspozycji pojawiał się jakiś archiwalny numer, którego jeszcze nie miałam.


 


Program targów był bogaty - liczne debaty, konferencje, seminaria, pokazy i prezentacje kusiły... Niestety, z racji naszych obowiązków nie mogłyśmy wziąć w nich udziału. Drugiego dnia po skończonej pracy postanowiłyśmy skorzystać z zaproszenia na October Fest :). Na jednym z niemieckich stoisk odbywała się typowa tego typu impreza. Pierwszych bodajże 100 osób mogło otrzymać szklany kufel, jednak w związku z naszym rozkładem godzinowym pracy mogłyśmy o tym pomarzyć. Poszłyśmy później jedynie napić się piwa, którego w końcu nie skończyłyśmy, gdyż do ogromnych plastikowych kubków nalano smaczny płyn aż po same brzegi. Obejrzałyśmy za to przy okazji kilka makiet.




DB umieściło mini makietę pod szkłem
w podłodze - ciekawy pomysł, ciekawy :).
Inną ciekawą atrakcję stanowiła ekspozycja ulokowana na zewnątrz budynku, którą zwiedziłyśmy po wszystkim w piątek, tak na szybko. Zaraz przed AMBEREXPO znajdowały się tory wystawiennicze, gdzie można było między innymi zobaczyć nowy tramwaj od Solarisa. TRAMINO, bo tak się nazywał ów pojazd, zrobił na mnie wrażenie, szczególnie kolorystyka wnętrza ;)! Z chęcią zaprezentowałabym fotki, niestety tamtego dnia miałam sporego pecha - zapomniałam aparatu, planowy autobus nie przyjechał, uciekł mi tramwaj, potem rozładowała się bateria w telefonie... Jeszcze jakieś pytania ;)? 

To już któreś z kolei moje Solarisowe materiały - w zeszłym roku byliśmy
wraz z kołem naukowym w ich fabryce pod Poznaniem ;)!
Na torach przy peronie Gdańsk Stadion Expo znajdowała się ekspozycja taboru kolejowego. Swoje maszyny prezentowały m.in. NEWAG, PESA, SIEMENS, STADLER, czyli tak naprawdę najwięksi producenci taboru. Premierowym eksponatem był Dart, najnowszy i najdłuższy polski elektryczny zespół trakcyjny, który ma obsługiwać ruch na liniach dalekobieżnych. Pojazd zaprojektowała PESA dla PKP Intercity. Tutaj mój telefon jeszcze miał trochę siły i pozwolił mi na zrobienie kilku zdjęć. PS. Wybaczcie zatem jakość ;).




Podsumowując - spełniłam jedno ze swoich marzeń! Tyle kolei w jednym miejscu, co tu dużo mówić... O wielu firmach tak naprawdę nie ma się pojęcia, nie zwraca się uwagi. Sama złapałam się na tym, jadąc tramwajem już po TRAKO. Spojrzałam przez okno i przy torowisku zauważyłam coś w stylu skrzyneczki chyba elektrycznej :D. Jednak to mało istotny fakt, bowiem na tym białym pudle widniał symbol jednej z firm, o której istnieniu i kierunku działalności dowiedziałam się właśnie dzięki targom. Co jeszcze... Zebrane materiały, jak już wspominałam, przydadzą mi się do pisania pracy, ale też pozwolą dowiedzieć się więcej na temat tego, co w tym kolejowym świecie się dzieje. Jeśli tylko będę mieć taką okazję w przyszłym roku, na pewno z niej skorzystam, a jeżeli nie, to bez wątpliwości wybiorę się po prostu jako zwyczajny gość ;)!




Za ten kalendarz dziękuję Wioli, bo to ona
właśnie go przytargała do naszej kanciapki <3.
Ktoś z Was był na tych targach? A może chcielibyście wziąć w nich udział ;)? Czekam na oponie! Dziękuję Wam za uwagę, do usłyszenia :*! 

12 komentarze:

  1. Jesteś naprawdę zakręcona na punkcie kolei. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć spełniania kolejnych marzeń związanych z pociągami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością przeczytałam ten post o targach kolejowych. Też się trochę tym interesuję, chociaż nie w takim stopniu jak Ty. Lubię ludzi z ciekawymi pasjami. Sama jeżdżę często pociągami, najczęściej tymi starymi, zimnymi i czasami niezbyt dobrze pachnącymi, ale coraz więcej jest nowoczesnych pociągów i tramwajów. Szczególnie lubię jeździć pojazdami PESY. Pamiętam też jak w zeszłym roku jechałam z koleżanką takim pięknym nowoczesnym pociągiem Kolei Wielkopolskich z Poznania do Gniezna. W jakieś pół godziny do 40 minut chyba nam to zajęło, pierwszy raz miałam tak, że ledwo rozsiadłam się na dobre w pociągu, zjadłam rogala Marcińskiego ;) a już trzeba było wysiadać :D ale to oczywiście plusy tego pociągu. Te makiety są urocze, prawie jak w rzeczywistości, tylko w miniaturowej wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi milo, ze sprawiłam Ci i innym przyjemność :). Ja uwielbiam te stare sklady, nowe tez sa ok, jednak to juz nie do konca ten klimat. PESA jest na skraju bankructwa.... niestety. Choc niektore szynobusy w ogole nie grzesza wygoda. Makiety sa super, niedługo wrzuce post na temat innych makiet, wiec sobie poogladasz :)!

      Usuń
  3. To na pewno było wspaniałe przeżycie. Jesteś pociągoholiczką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż z łezką w oku zobaczyłem słynne pulmany (zdj. 11 i 12). to były wspaniałe czasy kiedy się nimi jeździło:) A firma Solaris kojarzy mi się z autobusami miejskimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi do niedawna takze Solaris kojarzył sie z autobusami, jednak po wycieczce do fabryki w Bolechowie dowiedzialam sie, ze robia tez tramwaje ;). Pulmany? Nie znalam tego slowa :D.

      Usuń
  5. pierwszy raz słyszę o takich targach. ja raczej bym się nie wybrała, ale cieszę się, że Ty miałaś szansę spełnić swoje marzenie i z tej szansy skorzystałaś. :) fajnie, że udało Ci się zebrać trochę materiałów, oby się przydały. :)
    właśnie wczoraj rozmawiałam z przyjaciółką-blogerką i P. zastanawiała się, czy może po dość długim czasie opisać pielgrzymkę do Hiszpanii albo wyzwanie, które miało miejsce w październiku. ja ją zachęcałam, aby opublikowała posty na te tematy - co tam, że było dawno, ważne, że było ciekawie i jest o czym opowiadać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale doswiadczenie takie targi, ale wiadomo - kazdy ma swoje ulubione wydarzenia :). No wlasnie, jak bylo ciekawie, to trzeba opisac :).

      Usuń
  6. Dzięki tobie i ja może zacznę patrzeć na kolej innymi oczami. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejowe szaleństwo :)
    Fajny ten kalendarz, ciekawe jak prezentują się pozostałe miesiące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre mniej ciekawie, ale ogólnie jest super :). O tak, kolejowe szalenstwo!

      Usuń