Pewnie zastanawiacie się "co to za dziwna koperta?", mam rację? Nie będę Was niepotrzebnie trzymać w niepewności - jest to prezent, jaki otrzymałam trzy lata temu na urodziny od mojego przyjaciela. Maciek, bo to właśnie od niego otrzymałam magiczny prezent, mieszka w Bydgoszczy, gdzie odwiedziłam go pewnego razu w grudniu. Poza zwiedzaniem miasta, wyborną herbatą i spotkaniem z jego uroczym psiakiem, zaskoczył mnie też podarunkiem - wielką teczką wypchaną po brzegi prezentami. Do moich urodzin było jeszcze trochę czasu, więc z założenia miałam sprawdzić zawartość dopiero w dniu właściwego święta. Kiedy jednak wsiadłam do pociągu i połączyliśmy się telefonicznie, uznaliśmy, że najlepiej będzie zapoznać się z prezentem właśnie wtedy. Otworzyłam więc teczkę i od tego momentu uśmiech nie znikał z mojej twarzy... Aż bolały mnie policzki!
Poza różnej maści przydatnymi gadżetami (pamiętam, że wśród nich był kalendarz na biurko - organizacja roku akademickiego stała się łatwiejsza), w środku znalazła się także tajemnicza koperta. Tekst mówił przecież sam za siebie... Delikatnie wyciągnęłam przemiły list urodzinowy, a następnie zabrałam się za jeszcze jeden dodatek. Jak na moje możliwości, to naprawdę niezwykle ostrożnie zajęłam się ostatnią, wyjątkową częścią prezentu. Kiedy w końcu dotarłam do tego elementu, nie mogłam opamiętać się ze szczęścia!
Tak, to właśnie te wyjątkowe znaczki o tematyce kolejowej były głównym, najważniejszym punktem programu. Zaraz po powrocie do domu umieściłam je dla bezpieczeństwa w klaserze :). Parowozy, lokomotywy spalinowe, elektryczne, zespoły trakcyjne, wagony... Dla miłośnika kolei to prawdziwy skarb.
Wszystkie są tak piękne, że do dziś nie mogę się nimi nacieszyć! Maciej, dziękuję Ci z całego serca. Nie marzyłam nawet o takim prezencie, sprawiłeś mi wówczas ogromną niespodziankę!
Póki co moja kolekcja znaczków nie należy do jakichś szczególnie pokaźnych rozmiarów, aczkolwiek większa część klasera jest już zapełniona. Planuję zakupy w sklepie filatelistycznym, kolekcja będzie się więc rozrastać w swoim tempie :). A jak to wygląda u Was? Z przyjemnością przeczytam wypowiedzi na ten temat! Ściskam gorąco, Karolina.
te znaczki są śliczne, i mówię to ja, ta, która często na znaczki nie zwraca uwagi. :O Ciebie, jako miłośniczkę kolei, na pewno ucieszyły w 100%. :D
OdpowiedzUsuńmy kiedyś mieliśmy w domu stare klasery taty. nie wiedzieliśmy, co z nimi zrobić, nikt już u nas znaczków nie zbierał. poszliśmy do osób, które filatelistyką zajmują się profesjonalnie. okazało się, że znaczki są niewiele warte i że zbierał je jakiś "amator" (a były to znaczki z różnych krajów sprzed 30 lat). :/ nie pamiętam ostateczne, co z nimi zrobiliśmy, czy sprzedaliśmy za grosze, czy co... :/
Tak ucieszyły, że uśmiech nie znikał mi z twarzy spory kawał drogi :D! Znaczki mają właśnie to do siebie, że tracą na wartości, niektóre jakieś specjalne limitowane serie pewnie kosztują sporo, ale reszta... Co innego np. z monetami.
UsuńOoo :) Troszkę wspomnień widzę w zdjęciach tych znaczków :) Większość z nich mam w starym klaserze, w którym zbierała znaczki moja mama (dawno, dawno temu:) ). Pamiętam, że będąc dzieckiem uwielbiałam oglądać znaczki, bo były takie ładne i kolorowe :D
OdpowiedzUsuńA! Jeszcze jedno :D Jeżeli Cie interesują konkretne znaczki (np. właśnie z pociągami itp) to polecam sprawdzać sklep filatelistyczny w kategorii znaczków zagranicznych :) Tutaj np za 6 zł możesz kupić 7 znaczków z Paragwaju z lokomotywami --> http://filatelistyka.poczta-polska.pl/sklep_pl/850,1,1000002464,18,18,71
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że troszkę pomogłam :D (o ile nie wiedziałaś o tym wcześniej :D)
Ja jako dziecko też uwielbiałam je oglądać, pamiętam też moment, jak układałam je z tatą :). Dziękuję Ci za te linki! Ja gdzieś miałam zapisane chyba inne, ale te są cudowne! Czekam na zastrzyk gotówki i będę szaleć 3:) :D.
UsuńSama mam sporo znaczków bo tato kiedyś zbierał ale część się zgubiła ;)
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Jakie świetne znaczki! :D Ja, co prawda, mam dwa klasery znaczków o różnej tematyce, jednak nie określam się jako ich kolekcjonerka. Kiedyś chciałam zbierać, dostałam te wypełnione klasery, ale nie porwało mnie to. :p Znaczki te, najczęściej powtarzające się, czasami wykorzystuję do naklejenia na pocztówki wysyłane w kopercie, a te ładniejsze jednak sobie zostawiam. :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej kolekcjonerką nie jestem, od czasu do czasu zadbam o klaser i jego wypełnienie, jednak bez szaleństw :). W moim też znajduje się inna tematyka, dzięki w sumie za podsunięcie pomysłu na inne wpisy :D :)!
Usuńprzepiękny prezent i bardzo sympatyczny zaczątek kolekcji! uwielbiam kiedy ludzie robią prezenty dopasowane do pasji tej drugiej osoby! najbardziej podobają mi się znaczki z magistralą węglową oraz pierwszym pociągiem elektrycznym.
OdpowiedzUsuńu mnie w domu rodzinnym na pewno jest jakiś klaser ze starymi znaczkami, zdaje się zbieranymi przez mojego dziadzia. to jedna z tych rzeczy, której nikt nie potrzebuje, ale trzymamy ją w domu, bo to po prostu pamiątka. sama znaczków nie zbieram, ale zawsze zwracam na nie uwagę na kartkach. im piękniejsze tym lepsze!
Muszę przyznać, że ten prezent był strzałem w dziesiątkę! W tym roku też dostałam wiele takich, które idealnie wpasowały się w moje preferencje, normalnie tyle szczęścia :D!
UsuńTo prawda, im piękniejsze na kartce, tym bardziej się człowiek cieszy :). Jestem ciekawa, czy moja babcia ma jakiś klaser... Tak mi teraz podsunęłaś tę myśl. Nie dziwię się, że nie wyrzucacie, takie pamiątki się zatrzymyje :).
Piękny prezent dla kogoś kochającego kolej! Przecież takie znaczki mogą być początkiem nowego hobby - kolekcjonowaniem kolejowych znaczków :) Wydaje mi się, że otrzymałam kiedyś na pocztówce znaczki z tym motywem. Idę poszukać! Znalazłam - http://kingway007.blogspot.de/2014/11/sztorm-transmusicales-i-travelling.html oraz http://kingway007.blogspot.de/2014/11/kraj-wstazka-czyli-chile.html
OdpowiedzUsuńJa znaczków nie kolekcjonuję, te które są na pocztówkach, zostają na pocztówkach. Te, które są na kopertach zazwyczaj odklejam i albo przyklejam na widokówki, albo wysyłam w świat, albo zostawiam sobie na pamiątkę. Zwracam jednak uwagę na to, jakie znaczki do mnie przylatują i lubię się nimi zachwycać :)
Właśnie chcę tę kolejowo-filatelistyczną pasję rozwinąć :)! Aaaaa jakie świetne znaczki! Bardzo mi się podobają, szczególnie te z Chile.
UsuńJa także zostawiam te z pocztówek na swoim miejscu. Odrywam jedynie od kopert :).
Wspaniały prezent! Zawsze jak widzę znaczki z pociągami przypomina mi się dzieciństwo, kiedy od czasu do czasu tata pozwalał mi pooglądać jego klasery i zawsze zachwycały mnie lokomotywy i zwierzęta. Były takie śliczne i kolorowe, dla dziecka istny raj:)
OdpowiedzUsuńTakie wspomnienia z dzieciństwa chowa w sercu chyba wiele z nas :).
UsuńŚwietna kolekcja. Chyba najlepszy prezent dla miłośniczki kolei :)
OdpowiedzUsuńMam chyba z pięć z tych tutaj przedstawionych :) Wspaniały prezent :) Mam ich kilka klaserów i cały czas dochodzą nowe. Zbieram wszystko, nie wyróżniam żadnej tematyki :)
OdpowiedzUsuńJa także zbieram wszystko, ale każda tematyka ma swoje oddzielne miejsce w klaserze :).
UsuńSuper post! Masz naprawdę świetną kolekcję znaczków.
OdpowiedzUsuńouurselves.blogspot.com
Jak ja lubię takie miłe i zaskakujące niespodziewajki :) Znaczki są tak ładne, że nie mogę się na nie napatrzyć. Życzę owocnych dalszych zbiorów ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję cennego nabytku w kolekcji. Lubię oglądać znaczki pocztowe, aczkolwiek nigdy ich nie kolekcjonowałam. W pracy zdarza mi się, że klient prześle coś tradycyjną pocztą i jeśli na kopercie są jakieś ładne znaczki, odcinam róg koperty i biorę do domu ;)
OdpowiedzUsuńTo ja tak zabieram mojemu facetowi znaczki :D. Przychodzą listy, a ja już zaznaczam, że ta koperta dla mnie! Niektóre firmy wysyłają koperty z naprawdę fajnymi znaczkami. Aż się człowiek cieszy - nawet jeśli to kolejna faktura :D.
UsuńBardzo ciekaw hobby :) kiedyś chciałam zacząć zbierać :) ale to chyba nie dla mnie za to z wielką ciekawościom oglądnęłabym twój zbiór pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/
Fajną masz pasję. Mieć taką wielką kolekcję znaczków z pociągami, świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńPisałam Ci to już na FB ale napiszę i tutaj :) Chyba też zacznę zbierać znaczki. Nie wiem czemu, ale te maleńkie kwadraciki z ładnymi obrazkami są przepiękne i zawsze kupowałam znaczki jak komuś wysyłałam listy lub kartki i żałowałam, że nie zbieram ich tak po prostu. Te Twoje z pociągami są cudne, ja też lubię pociągi :D nie tylko jeździć ale np lubię je podziwiać na żywo i na fotografiach, jakoś lubię np patrzeć jak pociągi przejeżdżają przez mosty nad Wisłą jak jestem, wczoraj np byłam :D A co do znaczków to właśnie już od jakiegoś czasu przymierzam się do rozpoczęcia ich zbierania. Szczególe sowy mi sie spodobały i muszę je mieć jako pierwsze w swojej kolekcji. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Twoją pasję do pociągów :). Jak byłam w Warszawie, to ten most też mnie przykuwał kiedy tylko go widziałam :D. No i patrzyłam i czekałam na jakiś przejeżdżający pociąg. Życzę Ci powodzenia w zbieraniu ptaszków Kochana :)!
UsuńPamiętam że mój dziadek jak żył to zbierał znaczki. Pamietam jak byłam mała to nieraz był pochylony nad klaserem. Mi nie wol o ich było ruszać żebym nie poplamiła. Dziadek kiedyś dał mi jeden mały klaser ale zbieranie znaczków jakoś mnie nie wciągnęło. Ale zakochałam się w chińskich znaczkach i je z chęcią bym kolekcjonowała :D
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne wspomnienia, aż ciepło się na serduchu robi ;). Chińskie znaczki są faktycznie nieziemskie <3!
UsuńMój stryjek je zbierał kiedyś.O matko nie wiedziałam,że są jeszcze tackie osoby jak Ty.Ogromny szacunek za taką pasję
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Moim zdaniem takich osób jest więcej, niż by się mogło wydawać :).
UsuńMoi rodzice mają kilka klaserów w piwnicy. Pamiętam, że było tam sporo znaczków :D Bardzo fajny prezent, a zwłaszcza jeśli lubisz zbierać znaczki! Mój Blog - klik
OdpowiedzUsuńŚwietne! ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska - blog. Zapraszam!
Też zaczęłam powoli zbierać znaczki. Raczej zbieram tylko te, które mi się podobają! Wiem co czułaś! Ja bardzo się cieszyłam, gdy przyszły do mnie znaczki o strażackiej tematyce :D !
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wiesz coś o tym heh :). Czekam na pieniążki z uczelni, zabiorę się za zamówienie na filatelistyce :)
UsuńSuper! Chyba też zacznę zbierać znaczki :) A zbierasz też te które są na kopertach ? PS zaobserwowałam na Instagramie, czekam na kolejne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńTak, w klaserze mam też trochę takich z kopert. Pamiętam, jak odklejalam je jednego weekendowego popoludnia z tata nad parą :). Dziękuję! Widziałam dziś właśnie na IG i nawet nie wiedzialam, ze i Wy macie konto :P.
UsuńPrzepiękne znaczki! Mój tata zbierał kiedyś , czasami jak jestem u babci to je oglądam :) Ja bardziej zajęłam się pocztówkami, choć często pierwsze pytanie jakie zadaję pani w okienku na poczcie to czy ma jakieś ładne znaczki :D
OdpowiedzUsuńJak jestem na "normalnej" poczcie (bo ta u mnie w Gda to raczej do takich się nie zalicza), to zadaję to samo pytanie :D!
UsuńPiękne znaczki, większość posiadam w swojej kolekcji:) Twój kolega postarał się, ponieważ sprezentował Ci 2 kompletne serie. Przydałaby Ci się jeszcze do kompletu taka seria: http://www.stampspoland.nl/series/people/1976/2280.html
OdpowiedzUsuńMam dość bogatą kolekcję znaczków - ponad 4000 z całego świata.
Tak myślałam, że to dwie serie. Ale nie wiedziałam, że jest jeszcze trzecia! Dzięki za link. Muszę zatem zdobyć pozostałe :).
UsuńJejku, 4000 znaczków to sporo! Gratuluję takiej bogatej kolekcji :)!
Znaczki są piękne, i mówię to jako osoba niezainteresowana koleją. Dla Ciebie faktycznie musiał to być idealny prezent! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent, cudowne znaczki :)
OdpowiedzUsuń