Słoneczny poranek. Nigdzie nie musisz się spieszyć, masz dzień wolny. Wsuwasz stopy w puchate kapcie, zakładasz ulubiony szlafrok i zmierzasz do kuchni. Wyciągasz najlepszy kubek, przygotowujesz mleko... Po kilku chwilach w mieszkaniu unosi się charakterystyczny zapach, a Ty cieszysz się smakiem... wybornej kawy! Tak, takie rozpoczęcie dnia to poranek idealny. Szczególnie, kiedy masz do czynienia z Nespresso :).
Ponad rok temu spotkaliśmy w jednym z marketów kilka hostess promujących nową kawę w kapsułkach oraz ekspresy przystosowane do przygotowywania takiego napoju. Nie znaliśmy wcześniej tej marki, dlatego bez zbędnych oporów zgodziliśmy się wziąć udział w degustacji i prezentacji sprzętu. Przepięknie pachnąca kawa i całkiem fajny sprzęt popchnęły nas do podjęcia pozytywnej decyzji - zakupu ekspresu :). Zaraz do tego przejdziemy, jednak najpierw zapoznajmy się z NESPRESSO!
źródło |
Produkty NESPRESSO opierają się na systemie aluminiowych kapsułek, w których hermetycznie zamyka się świeżo zmieloną kawę. Takie opakowanie pozwala na zachowanie jej właściwości, a także chroni przed dostępem światła, powietrza czy wilgoci. Każda kapsułka posiada swój kolor - dzięki temu łatwo można sięgnąć po produkt, na który mamy w danej chwili ochotę. Dodatkowym znakiem rozpoznawczym jest napis na wieczku. NESPRESSO posiada swoją stałą ofertę kapsułek o różnej intensywności, a ponadto co jakiś czas wypuszcza do sprzedaży edycje limitowane. Kawę można kupić praktycznie tylko w internecie (opakowanie zawiera 10 sztuk kapsułek), choć w kilku miastach znajdziemy też sklepy stacjonarne, np. w Warszawie lub Krakowie.
Aby przygotować aromatyczny napój, potrzebujemy ekspresu dostosowanego do systemu kapsułek. Opcji jest wiele - maszyna do zrobienia samej kawy (gdy nie jesteśmy przekonani do kaw mlecznych) z możliwością dokupienia specjalnego speniacza do mleka (gdy jednak zmienimy zdanie) lub też ekspres posiadający obie te funkcje (jest droższy).
W każdym razie, w specjalnym otworze umieszczamy wybraną przez nas kapsułkę, która zostaje przebita w kilku miejscach podczas jego zamykania. Wówczas po uruchomieniu wybranego przez nas trybu (duża kawa, małe espresso?) pod odpowiednim ciśnieniem woda przepływa przez kapsułkę. Po chwili wypływa do naszego kubka aromatyczna kawa. Jeśli posiadamy ekspres z możliwością spienienia mleka, możemy przygotować latte. Do osobnego pojemnika wlewamy zimne mleko, na jego górze umieszczamy specjalną nakładkę z rurkami, podłączamy ją do ekspresu, a następnie ustawiamy pokrętłem wielkość pianki. Wówczas wybieramy odpowiedni program i najpierw do kubka wleci cieplutkie, spienione mleko, a dopiero później kawa. Po zakończeniu przygotowywania napoju otwieramy wlot kapsułek, co spowoduje wypuszczenie jej do specjalnego pojemnika. Zamykamy otwór, a następnie wyciągamy szufladkę i wyrzucamy zużytą kapsułkę. Jak widzicie, obsługa jest niezwykle prosta, a czyszczenie ekspresu także nie należy do ekstremalnie trudnych czynności. Poniżej znajdziecie filmik, który podlinkowałam z youtube, powinien zobrazować, jak robi się kawkę :).
Znajdujący się po prawej stronie spieniacz można kupić oddzielnie. ŹRÓDŁO |
Latissima wraz ze spieniaczem. ŹRÓDŁO |
Przy zakupie ekspresu dołącza się do niego swego rodzaju "zestaw startowy", czyli pudełeczko z 16ma różnymi kapsułkami. Dodatkowo, jeśli trafimy na promocję, możemy otrzymać voucher na produkty NESPRESSO! Dokładnie tak było w naszym przypadku. Zdecydowaliśmy się na zakup ekspresu dostosowanego do zrobienia zarówno samej kawy, jak i latte (Latissima +). Wówczas otrzymaliśmy bon o wartości 400 złotych, który wykorzystaliśmy na zakup wielkiego boxa ze wszystkimi rodzajami kawy, jakie firma ma w ofercie. Dzięki temu nie tylko poznaliśmy różne smaki, ale także wybraliśmy swoje ulubione. W grudniu skusiliśmy się na świąteczną edycję specjalną, a niedawno zadzwoniła do nas konsultantka z ofertą darmowej przesyłki, więc kupiliśmy limitowaną UMUTIMA (nuty soczystych owoców) oraz TANIM (nuty chleba i orzechów).
W mojej ocenie Nespresso oferuje pyszną kawę! W dodatku wersja mleczna to tak naprawdę znane nam produkty, a nie tak jak w przypadku kapsułek innych firm mieszanka chemiczna (proszek lub koncentrat mleczny). Obsługa ekspresu jest banalna, a przyjemność z picia takiej kawki ogromna :). Duży plus dla firmy należy się za podejście do klienta. Konsultantka zawsze informuje nas telefonicznie o specjalnych promocjach, między innymi o darmowej dostawie. Minusem jest brak stacjonarnego sklepu w Trójmieście.
Czy ktoś z Was miał możliwość zapoznania się z Nespresso ;)? Piliście kawę podczas degustacji, a może jesteście w posiadaniu jednego z ekspresów? A może macie jakieś pytania? Moi Drodzy, czekam na opinie! Ściskam gorąco, Karolina.
Szczerze mówiąc nie przepadam za kawą. O wiele bardziej lubię pić herbatę, czy też gorącą czekoladę :) Chociaż czasem zdarza mi się wypić kawę, jak jestem z kimś w kawiarni lub cukierni. Ostatnio byłam z koleżanką w takiej restauracji Magdy Gessler "Słodki Słony" i tam do pączka wzięłyśmy sobie taką pyszną kawę smakową o smaku migdałowym. Przepyszna była ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię czasami iść do Starbucksa lub do Costy na taką kawkę wyszukaną, oczywiście jeśli umawiam się z kimś na mieście, bo tak to zapraszam do siebie :D.
UsuńChociaż bardzo rzadko to zdarza mi się sięgać po kawę, ale to jedynie dla tzw. towarzystwa przyjaciółce czy mężowi. Bardzo lubię wtedy bardziej wyszukane smaki więc taki ekspres chyba spełniłby moje oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tej kawy.
OdpowiedzUsuńmartinkax.blogspot.com
Jestem uzależnionym herbatopijcem ;) więc przyznam się szczerze, że ten post bardzo mnie ucieszył :D Dlatego, bo znowu nie muszę przez najbliższe dni skręcać się z powodu wariacji moich kubków smakowych na widok zamieszczanych przez Ciebie smakołyków ;D
OdpowiedzUsuńKawy nie znoszę, na sam jej zapach od razu boli mnie głowa :/ Więc piję ją naprawdę bardzo rzadko, jakoś jedną na rok...albo dwa. Chociaż ciekawa jestem jak smakują te kawy smakowe, np. nuta soczystych owoców.
Jeśli chodzi o herbatę, to mogę się podpisać pod uzależnieniem od niej! Hah, chociaż raz nie narobiłam Ci apetytu :D. Kiedyś też nie lubiłam kawy, teraz się do zmieniło, aczkolwiek nadal większą miłością pałam właśnie do herbaty. W kawach wyczuwalne są te nuty smakowe, choć nie jestem na tyle wytrwanym smakoszem, żeby dokładnie je opisać. Czuję różnice podczas picia różnych wariantów :). Ostatnio rozbroił mnie Adam... Pijemy te z edycji limitowanej, czuję, że w jakiś sposób się różni od tych standardowych, które używaliśmy wcześniej, a ten wychodzi z tekstem "dla mnie wszystkie te kawy są takie same" xDDD. I śmiech :D. A różnice czuć chociażby w intensywności :P.
UsuńJa uwielbiam kawę, mogłabym pić ją codziennie, choć wiem, że nie powinnam :( Nespresso miałam okazję próbować. W domu mam ekspres, który na bieżąco mieli ziarna i kawa jest przepyszna a zapach cudowny ;)
OdpowiedzUsuńU mnie codzienne picie kawy kończy się bólem głowy zaraz wtedy, kiedy zrobię sobie np. dzień przerwy. Mmm taki ekspres to też super sprawa!
UsuńU mnie tak samo, potem jak zrobię sobie przerwę to chodzę jak zombie. Postanowiłam zrobić sobie odwyk i się trochę oszukać, bo kupiłam wczoraj inkę. Zobaczymy ;)
UsuńDaj znać, jak smakuje! Swego czasu mój tata pił inkę, nie wiem nawet, czy przypadkiem nadal tego nie robi, ale jakoś nigdy się nie skusiłam :D.
UsuńKojarzę tę markę, jednak nie próbowałam ich produktów. Ja kawę piję raczej rzadko i zazwyczaj taką 2w1 albo 3w1. Rodzice piją taką z Senseo, właśnie z ekspresu :) choć nie ma spieniacza do mleka.
OdpowiedzUsuńMoja historia z kawą zaczęła się od Nescafe 3w1 i jej odmianach. Potem piłam czarną Nescafe, jednak odkąd rozsmakowałam się w tej z wpisu, 3w1 poszły w odstawkę :D.
UsuńCo do spieniacza - kiedyś używałam takiego z Ikei za piątaka, był w porządku, jednak nie ma to jak ten z ekspresu <3 :D.
Nie korzystam, z ekspresów do kawy, wolę parzoną tradycyjnie.
OdpowiedzUsuńEkspresówki, wydają mi się kawą bez smaku.
Recenzje, przedstawiłaś zachęcająco, może kiedyś na taką kawę się skuszę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z niektórymi ekspresówkami tak jest, ale te z Nespresso są naprawdę świetne :). Koniecznie się skuś! Na degustację najłatwiej trafić w Media Markt lub w Saturnie :).
UsuńPozdrawiam :).
Akurat z tego ekspresu nie piłam kawy. Ale w domu mam ekspres na kapsułki Tchibo. Jest niezły.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę, zwłaszcza mleczne. Post wpasował się w klimat moich obecnych dylematów. Byłam już prawie gotowa kupić ekspres z Nespresso, postanowiłam jednak poczytać trochę o tych kapsułkach. Wiadomo, że są zrobione z aluminium, a ono zdrowe dla naszego zdrowia nie jest. Wiem, że nie uniknę zanieczyszczeń i szkodliwych substancji w 100%. Cały czas się waham, czy pozostać przy tradycyjnym młynku, kawie ziarnistej i samodzielnym jej miksowaniem, zalewaniem i jedynie dokupić spieniacz z Nespresso, a zakupieniem zestawu na kapsułki:P
OdpowiedzUsuńTo aluminium ma taki plus, że kapsułki podlegają recyklingowi. Kiedy zamawiamy kawę, możemy wybrać opcję "Kurier z recyklingiem". Wówczas otrzymamy specjalną torbę na zużyte kapsułki, którą będziemy mogli oddać kurierowi przy kolejnym zamówieniu :).
UsuńNespresso kusi świeżą kawą występującą w różnych wariantach, ale musisz właśnie zgodnie ze swoim serduchem podjąć decyzję na temat zakupu takiego sprzętu :). Wybierz to, co lepiej spełni Twoje oczekiwania :).
Jestem taka niezdecydowana:P jednego dnia jestem gotowa zamówić, a na następny mi się odmienia heh kobietą być. Miałam okazję pić kawę z tych ekspresów i smakowała wybornie:) cóż pogłowię się jeszcze nad tym, ale wspis bardzo przydatny:*
UsuńLubię kawę, ale zaparzaną w sposób naturalny. Wtedy można delektować się jej zapachem. Próbowałem kawę ze zwykłego ekspresu - nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńTa kawa jest praktycznie taka sama jak swiezo zaparzana :). Swiezo zmielona wedruje od razu do kapsulki hermetycznie zamykanej i nie traci na walorach :). Panie w sklepach otwieraja przy Tobie taka kapsulke i tam widac i czuc aromat dobrej kawy.
UsuńNa pewno nie ma co porownywac do ekspresow od takich kapsulek jak Tassimo czy te z Dolce Gusto :p.
oj, o kawie to ja bym mogła pisać i pisać... problem ze mną i piciem kawki jest taki, że a) mama nie pozwala pić mi tzw. kawy sypanej (bo źle na wątrobę wpływa, bo za mocna, bla bla) b) nie mamy ekspresu c) nie chcę pić kawy rozpuszczalnej, bo to taka chemia :( d) piję wyłącznie kawę z mlekiem (cappuccino, latte itp) e) kocham kawę! xd więc wychodzi na to, że pijam kawę z ekspresów tylko w kawiarniach, cukierniach, knajpkach, a to wychodzi masakrycznie drogo. :( zastanawiałyśmy się z mamą kiedyś nad zakupem ekspresu, ale to dość spory jednorazowy wydatek, a z drugiej strony żadna z nas nie wypija kilku filiżanek dziennie... więc nie wiedziałyśmy, czy to się opłaci. jeszcze ostatnio zauważyłam, że po kawie trzęsą mi się ręce (wypłukuje magnes :(?), co już w ogóle mnie podłamało. poza tym zawsze myślałam, że w tych kapsułkach to sama chemia jest. chociaż piszesz, że świeżo zmielona kawa i że znane składniki... wierzę! ale chyba na razie pozostanę przy piciu kawy od czasu do czasu na mieście (może uzbieram na ekspres za kilka miesięcy ;)).
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu można skusić się na taką w kawiarni, jednak to na dłuższą metę staje się źródłem dziury w portfelu :D. Ekspres się wcześniej czy później opłaci, my też nie pijemy kilku dziennie, czasem mamy tydzień przerwy, jednak jakby zliczyć taką kawkę z mleczną pianką, z różnymi dodatkami, bajerami itp., to w domu zapłacilibyśmy maksymalnie do 4 złotych, a w kawiarni 12-15, jak nie więcej :P. To prawda, kawa niestety wypłukuje magnes, ale można to nadrobić inną częścią diety.
UsuńJeśli chodzi o kapsułki - to prawda, wiele opcji dostępnych na rynku to sama chemia. Nespresso jest o tyle dobre, że właśnie mamy świeżą kawę, normalnie po wypłukaniu w ekspresie w kapsułce zostają "fusy".
czyli ten ekspres jest w porządku. :) 4zł za kawkę? o jaa. no tak, ja w toruńskich kawiarniach ceny kawiarni znam na pamięć i najtaniej jest, choć to w sumie nie kawiarnia, w Żabce, hahah, ale zraziłam się do tego sklepiku po tym, jak wzięłam latte, a dostałam pół kubka czarnej kawy... jeśli pominiemy McDonalda i takie sklepiki, to tanią kawę mają u nas jeszcze w piekarniach. zaś w kawiarniach ceny wahają się od 5 do 16 złotych... boże. :(
UsuńTe 4 zł to tak ze zliczeniem prądu, mleka, jakichś dodatków typu bita śmietana itp. :D. Dokładnie, w Trójmieście ceny są podobne, najtaniej zapłaciłam chyba 10 z sosem malinowym... A z kolei 17 chyba za jakąś wypaśną, średniej wielkości kawę w Costa Coffee (tak to się chyba teraz nazywa?). W Maku teraz dają za friko, muszę w drodze na uczelnię podjechać sobie haha :D.
UsuńJa czekam na taki wynalazek, co będzie miał zapach kawy, a nie będzie miał smaku kawy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie :)
jestem maniaczką kaw mlecznych ( może niektórzy stwierdzą że to nie kawa) ale tak już mam ;) więc piłam wiele kaw z różnych ekspresów w tym Nespresso i smakuje przepysznie!;)
OdpowiedzUsuńBo Nespresso to prawdziwa kawa, a nie chemia :)!
UsuńNie pijam kawy, więc się nie wypowiem :) Ale jeśli chodzi o herbatę, to piję ją wiadrami. Z komentarzy wyczytałam, że nie jest w tym osamotniona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawy z Costy:)Mam swoje dolce gusto,jednak to nie to samo:)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za kawą, rzadką ją pijam, a jak już piję, to świeżo mieloną i muszę być naprawdę ledwo żywa. Za z herbatami lubię eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że nie mogę pić kawy :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie należę do grona miłośników kawy, chyba że cappucino :P Zdecydowanie bardziej wolę herbaty, a ich to mam mnóstwo w szafce :D
OdpowiedzUsuńMi się herbaty już nie mieszczą w szafce :D!
UsuńSuper sprawa, też mam fajny ekspres w domu, a i z samymi kawami staram się kombinować. Mam sprawdzony sklep https://www.cafesilesia.pl/pol_m_KAWA_WSZYSTKIE-MARKI_KAWA-ESSSE-256.html i też kilka ulubionych kaw.
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiało mnie na jakiej zasadzie działają takie ekspresy i myślę, że dla mnie jednak lepiej sprawdzi się ekspres automatyczny na kawę ziarnistą. W sklepie internetowym: https://blueberryroasters.pl/ udało mi się je znaleźć w dobrej cenie, ale są też tutaj dostępne dobre gatunkowo kawy.
OdpowiedzUsuń