Kochani, dziś przybywam z pachnącym postem! Skrupulatnie wrzucam do mojego kominka nowe zapachy, jakie zamówiłam swego czasu na goodies.pl (kilka osób pytało, skąd biorę woski, macie odpowiedź). Ostatnio zapragnęłam jakiegoś owocowego zapachu. Otworzyłam swoje metalowe pudełeczko i po krótkim namyśle wyciągnęłam tartę CRANBERRY ICE - nie mogłam lepiej wybrać! Nie tylko dlatego, że uwielbiam żurawinę ;).
Wosk pochodzi z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Po rozpaleniu wyczuwamy cudowny aromat żurawiny w towarzystwie lodowej świeżości. Zapach jak zwykle otula cały pokój, ba, mieszkanie także! Im więcej tarty wkruszymy do miski od kominka, tym intensywniejszy efekt uzyskamy. U mnie na pierwszy raz poszła ćwierć wosku i była to proporcja idealna. Głowa nie bolała, zapach nie dusił, a klimat w mieszkanku należał do tych przyjemnych. Wosk jest nie tylko świetną propozycją urozmaicenia naszych czterech kątów podczas grudniowych świąt (wszechobecna czerwień i ta żurawina, połączenie idealne), ale także świetnie nadaje się do rozpalania po prostu w ciągu "zwykłego" tygodnia, np. wieczorem po ciężkim dniu. Wosk jest wydajny, tym samym wart swojej ceny. Zapach utrzymuje się przez około 8 godzin, co przy dzieleniu tarty na cztery daje nam 32 godziny przyjemnych dla nosa doznań ;).
Dziś na stronie sklepu możecie złożyć zamówienie, które zostanie dostarczone do Waszych domów ZA DARMO! Wystarczy dobrać produkty warte 25 złotych i użyć kodu LUTY. To jak, skusicie się na woskowe szaleństwo ;)? Pozdrawiam, Karolina!
Właśnie w tym tygodniu mam zamiar go zrecenzować :D Mi również bardzo się podoba, jest bardziej kwaskowy niż inne żurawinowe woski :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Mi też podoba się ta kwaskowość, czasem człowiekowi przydaje się taka odskocznia od słodkich zapachów :).
Usuńkusicie tymi woskami, oj kusicie. na szczęście nie posiadam kominka więc jeszcze jakoś się przed tym kuszeniem bronię :D
OdpowiedzUsuńKochana! Koniecznie zaopatrz się w ten kominek hah :D! Z takich tańszych znajdziesz w Rossmannie od jakiegoś czasu, jeśli chciałabyś jednak zaszaleć to na Goodies widziałam wiele fajnych :D. Są białe klasyczne, ale też jakies zdobione, kolorowe.
UsuńJa skusiłam się na wosk i specjalnie kupiłam mały uroczy kominek z dwoma wyciętymi serduszkami za 10zł w Lokaah (mają też sklep internetowy) bo takto miałam dwa kominki ale bardziej nadające się do olejków niż do wosków :)
UsuńO, nie pomyślałabym, żeby wejść po kominek do Lokaah :D! A mijam wiele razy w Gdyni. Cenowo super!
UsuńZapach jest fajny, ale do tego musi być też zakąska żurawinowa np; suszona żurawina wtedy jest komplet i ładny nastrój i dużo witamin;)
OdpowiedzUsuńSuszona żurawina to produkt honorowy na mojej półce z bakaliami itp. :D.
UsuńChyba się skuszę na woskowe szaleństwo, bo jestem strasznie ich ciekawa, jak na razie korzystam ze świec.
OdpowiedzUsuńtwirling-pages.blogspot.com
Świece są jeszcze przede mną, ale już powoli szykuję się do nabycia :).
UsuńTylko raz miałam Yankee Candle, ale z pewnością wrócę do tych świeczek (bo wtedy była to świeczka, a nie wosk), bo miały fenomenalny zapach! Muszę jakoś zakupić coś tej firmy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
Świece i samplery nadal są, ale jeszcze właśnie ich nie próbowałam :). Ale to fakt, mają fenomenalny zapach.
UsuńUwielbiam żurawine - musi pachnieć rozkosznie :)
OdpowiedzUsuńW tym wydaniu owszem :)!
UsuńOwocowe zapachy sprawiają, że świat staje się piękniejszy! ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
CrazyTusiaBlog
Musi pachnieć ślicznie. Uwielbiam takie woski.
OdpowiedzUsuńMusie mieć piękny zapach :) Uwielbiam tego typu woski :)
OdpowiedzUsuńOUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK
Bardzo lubię te woski, aktualnie używam spiced orange - jest obłędny. Żurawinę bardzo lubię, wypróbuję następnym razem :) Fajny post! :)
OdpowiedzUsuńSpiced orange mam w swoim pudełeczku jeszcze nie ruszone :D!
UsuńJa jeszcze nie używałam tych wosków ale pewnie w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, te woski rozkochują :).
UsuńJeśli żurawina, to musi pachnieć bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńTe woski muszą być super :D
OdpowiedzUsuńOFFICIAL PATTY (klik)
Kocham żurawinę za jej smak, zapach i wszystko! :D Tego wosku jeszcze nie próbowałam i byłam go bardzo ciekawa, ale jednak wybrałam inne w ostatnich zakupach :D Co do sklepu to dziwie się, że kupujesz właśnie tam, bo w Gdańsku jest lepszy sklep, z którego ja właśnie zawsze zamawiam i woski są w normalnej cenie 6,9 zł, a te w promocji po 5,5 zł bodajże :D
OdpowiedzUsuńaaa no i w Twoim przypadku to odbiór osobisty to już w ogóle oszczędność, więc woski wychodzą bardzo tanio :D
UsuńJak już Ci pisałam dziś - te z Goodies przy zamówieniu większej ilości wychodzą też tanio, więc no :D! Kiedyś kupowałam na stoisku Yankee w galeriach, zazwyczaj w Gdyni :P.
UsuńKoniecznie wypróbuj ten wosk, jest czarujący! Jeśli chodzi o żurawinę, to ciągle a to jem taką niby do mięsa - dodaję do naleśników, a to jem z owsiankę tę suszoną :D.
Ach, już myślałam, że znalazłaś sposób na to, jak przez internet poczuć zapachy, skoro napisałaś, że przychodzisz z pachnącym postem :) Ja też kocham otulać się i otaczać pięknymi, aromatycznymi zapachami, dlatego kupuje dużo pefrum, mgiełek do ciała, balsamów pięknie pachnących, żeli i innych kosmetyków. Niestety nie mam w domu kominka :( ale jeśli bym miała to wybrałabym inne zapachy - uwielbiam zapachy cytrusów, zielonej herbaty, lawendy i wiśni ;) to takie moje naj naj. I jeszcze takie świeże, morskie.
OdpowiedzUsuńMetafora taka :D. Jeśli lubisz cytrusy, to Sicilian Lemon mogłoby Ci się spodobać (wrzucałam ost na IG). Kominek łatwo teraz dostać naprawdę :).
Usuńciekawi mnie ten zapach!:)
OdpowiedzUsuńPaliłam go namiętnie w czasie świąt:) teraz przyszła mi faza na coś bardziej wiosennego:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zapach, ja też bardzo lubię żurawinę, ale JEŚĆ! Myślę, że zapachy również przypadną mi do gustu, ponieważ w tym względzie nie jestem wybredna :) Bardzo lubię firmę Yankee!
OdpowiedzUsuńYankee to ulubieniec wielu kobiet i nie tylko :).
UsuńMyślę, że ten zapach przypadłby mi do gustu, ponieważ uwielbiam żurawinę :) Jest tyle YC,których chciałabym wypróbować, ale nie wiem kiedy to zrobię :p
OdpowiedzUsuńMiałam go ale zapach był dla mnie za mocny, ja lubię delikatniejsze i słodsze aromaty :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Pink Sands :)
Pink Sands - tego jeszcze nie miałam, ale skoro polecasz, to dopiszę do swojej listy :).
Usuń