Witajcie Kochani :). Niedawno mieliście okazję poznać mojego ulubieńca marki BIOLOVE, mianowicie mus do ciała o zapachu ciasteczkowym. Dziś chciałabym zaprezentować kolejną petardę, która, choć nie przebiła wersji COOKIE, nadal jest godna uwagi - mus do ciała MANGO.
To niewielkie cudeńko pachnie niezwykle apetycznie. Po otwarciu słoiczka wyczuwalna jest soczysta, egzotyczna, pełna słońca woń. Miałam wrażenie, że trzymam pod nosem owocowego Bakusia :D! Mus sprawdzi się idealnie w okresie wakacyjnym, ale nikt przecież nie broni aplikować go na swoją skórę w innych okolicznościach :). Zapach długo utrzymuje się na skórze, co jest zdecydowanym plusem produktów BIOLOVE. Konsystencja musu zachwyca. Mazidło jest puszyste, cudownie się rozprowadza, pozostawiając długotrwały efekt nawilżenia. Oczywiście stan skóry to kwestia indywidualna i najlepiej wszystko testować osobiście. Mnie mus może służyć, ale jeśli ktoś ma spore problemy z przesuszaniem się, może wysnuć zupełnie inne obserwacje po sprawdzeniu na sobie.
Tradycyjnie muszę pochwalić bardzo przyjemne dla oka opakowanie! Słoiczek zdecydowanie należy do praktycznych opakowań. Dzięki takiej formie łatwo jest wydobyć końcówkę kosmetyku i nic się nie zmarnuje.
Mus do ciała o zapachu mango zdecydowanie spełnił moje oczekiwania i na pewno będę do niego wracać. Pozdrawiam serdecznie, Karolina :).
Mus do ciała o zapachu mango zdecydowanie spełnił moje oczekiwania i na pewno będę do niego wracać. Pozdrawiam serdecznie, Karolina :).
Lubię zapach mango.
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę na obie wersje zapachowe :D
OdpowiedzUsuńBardziej skusił mnie zapach ciasteczek. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
windowofmfashion.blogspot.com
Kiedys z pewnoscia siegne po jakis produkt tej marki :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć, uwielbiam mango w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach mango!
OdpowiedzUsuń