Całkiem niedawno, za sprawą książki "Po prostu bądź" Magdaleny Witkiewicz, została mi przywrócona wiara w rodzimych autorów. Od czasu do czasu sięgam zatem po jakąś polską pozycję. Do tej pory towarzyszyły mi głównie powieści żeńskiej części krajowych twórców. Nie lubię monotonii, więc musiałam tę tendencję oczywiście zmienić. Los mi sprzyjał - trafiłam na pana Jarosława Prusińskiego i jego książkę "Zapomniani bogowie. Słowiańska opowieść".
"Oddaję w ręce Czytelników kolejną powieść. Tym razem nie jest to fantasy ani science fiction, ale powieść w realiach historycznych dawnej Polski. Choć całkiem możliwe, że nic nie jest tym czym się wydaje...".
No właśnie! Wszyscy znamy tradycyjną historię Polski sięgającą czasów jej powstania. A co, jeśli wszystkie te nauki, które przekazywano nam przez lata, nie do końca są takie, jak można przypuszczać?
W pobliżu jednego z dawnych grodów odnaleziono nieznajomego mężczyznę, którego ewidentnie ktoś próbował zabić. Ciężko ranny Obcy został przyprowadzony przez Uniegosta do chaty pewnej wdowy - Dobrawy, mieszkającej ze swoimi dwiema córkami. Po drobnych rozterkach kobieta w końcu zgodziła się przygarnąć Obcego, aby ten w godnych warunkach mógł spędzić ostatnie chwile swojego życia. Troskliwa opieka kobiet pozwoliła jednak na powolny powrót do zdrowia mężczyzny. Początki nie wydawały się jednak łatwe - nieznajomy nie bardzo rozumiał język, którym posługiwały się kobiety, kierował się jedynie tonem głosu. Jak więc ułożyły się między nimi stosunki? Kim w ogóle był mężczyzna? Skąd pochodził? Kto próbował pozbawić go życia? Czy stanowił niebezpieczeństwo dla innych mieszkańców grodu? Jaki oni będą mieć stosunek do przybysza?
"Zapomniani bogowie. Słowiańska opowieść" jest książką oryginalną, łączy w sobie nie tylko fikcję literacką, która ma stanowić źródło rozrywki dla czytelnika, ale także zawiera przedstawione w niezwykle przystępny sposób elementy edukacyjne! Pozycja oddaje realia dawnych dziejów z przełomu IX i X wieku, aczkolwiek książką historyczną nie jest. Nie znajdziemy w tej lekturze suchej i nudnej teorii o przodkach. Pan Jarosław Prusiński umiejętnie wplótł w fabułę wierzenia, tradycje, obyczaje dawnych Słowian. Czytelnik ma niewątpliwą okazję przeniesienia się w czasie. A to wszystko dzięki naprawdę sporej wiedzy i pracy autora, który włożył ogromny wkład w stworzenie bogatej w treść książki.
Język powieści nie sprawia trudności, książkę czyta się z przyjemnością. Podobało mi się zawarcie wątku miłosnego - no cóż, jestem kobietą, lubię takie klimaty! Na plus zasługują także akcenty humorystyczne. Czytając książkę miałam okazję poznać genezę niektórych z obyczajów czy też wierzeń. Delikatny problem pojawił się w kwestii połapania się w bogach słowiańskich, mistrzem przyswajania takich informacji nie jestem, ale wystarczyło sobie to na kartce rozpisać i potem już było łatwiej :D.
Mam być szczera? Jestem zachwycona historią, jaką zaserwował pan Prusiński :). Wciągnęła mnie od samego początku. Bardzo podobała mi się podróż do czasów dawnych Słowian. Z ręką na sercu polecam Wam tę powieść.
Mam być szczera? Jestem zachwycona historią, jaką zaserwował pan Prusiński :). Wciągnęła mnie od samego początku. Bardzo podobała mi się podróż do czasów dawnych Słowian. Z ręką na sercu polecam Wam tę powieść.
Za możliwość przeczytania książki "Zapomniani bogowie. Słowiańska opowieść"
Cieszę się, że książka Cię wciągnęła. Super.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki,mnie pewnie też by wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla takich pozycji uwielbiam przeglądać blogu. Gdyby nie Ty zapewne bym sie o niej nie dowiedziała. Uwielbiam słowiańska mitologie i książki historyczne wiec tytuł od razu mnie zainteresował. Dziękuje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Coś idealnego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa :)
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem fanem powieści historycznych Kraszewskiego. Czasy Słowian przedstawione choćby w znanej Starej Baśni czy choćby mniej znanych Luboniach. Zobaczę czy u mnie w bibliotece jest ta powieść bo z chęciż bym ją przeczytał.
OdpowiedzUsuń