piątek, 20 listopada 2015

Cudowne Bory Tucholskie.

Każdy ma jakieś swoje ulubione, magiczne miejsce, które odwiedza co jakiś czas. Może tam spokojnie odetchnąć i w pełni się zrelaksować. To, że nie ma do niego dostępu na co dzień tylko podkreśla jego wyjątkowość. Ja właśnie takie miejsce odnalazłam kilka lat temu - są to Bory Tucholskie, a dokładniej jezioro we wsi Główka. 


Zawsze, kiedy wybieram się w te strony, mówię, że jadę do Rosochatki. Wynika to z faktu, iż po prostu stacja kolejowa, przy której zatrzymuje się teraz już tylko szynobus, nazywa się właśnie Rosochatka. Zazwyczaj podróż w te strony związana jest po części z wycieczką kolejową - często siadamy ze znajomymi gdzieś przy torach i czekamy na pociągi. Za każdym razem jednak taki wyjazd ma głównie na celu odpoczynek nad jeziorem! Cisza, spokój i praktycznie ani żywej duszy. Latem można spotkać więcej osób w tych rejonach, jednak to zależy, jak się przytrafi. Kiedyś wybrałam się tam w dniu, kiedy organizowano festyn. Muzyka, strażacy i w ogóle pełne szaleństwo ;). Z reguły jednak można delektować się  tam dźwiękami przyrody i od czasu do czasu trąbą przejeżdżającego pociągu towarowego lub osobowego...



My z Adasiem postanowiliśmy wybrać się do Rosochatki na początku października. To był już drugi, wspólny raz nad tym jeziorem, a przy okazji kolejny, kiedy świętowaliśmy nasz dzień. Posiedzieliśmy sobie trochę na rozłożonym na pomoście kocu, pojedliśmy smakołyki i ruszyliśmy na spacer wzdłuż linii brzegowej. Niezbyt daleko, bo mimo czystego nieba i pięknie świecącego słoneczka było dość chłodno! Spora dawka świeżego powietrza oraz mnóstwo rewelacyjnych widoków przykleiło uśmiech na nasze twarze ;). Spójrzcie tylko na te zdjęcia!









Mam nadzieję, że tymi kolorowymi zdjęciami zrekompensowałam niektórym listopadową pluchę! Szczerze to mam już serdecznie dość tej szarości... 


Lecę do łóżka, życzę wszystkim dobrej nocki. Ściskam, K.

18 komentarze:

  1. Także mam dość tej pogody, jednak zdjęcia idealnie rekompensują to, co widać za oknami. Tam jest tak...spokojnie, cicho i romantycznie z tego co widzę :) tylko dwa podobne miejsca przychodzą mi na myśl - urocze domki nad jeziorem w Gibach oraz 'koniński Titanic' - to drugie polecam wpisać w Google :) super, że wypad się Wam udał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosochatka jest cudowna! Jeżdżę tam już jakieś 6-7 lat i za każdym razem jestem mega zadowolona. Teraz byłam drugi raz z Adamem, pierwszy raz był rok temu w wakacje. Spokój, cisza i romantyczny nastrój - co tu dużo mówić :D? Wpisałam w Google tego Titanica i oczom uwierzyć nie mogę! Ale piękne widoki :).

      Usuń
  2. przesympatyczny wypad i przepiękne miejsce! jezioro kojarzy mi się z jeziorem Brzeźno niedaleko Radunia, które jest takim moim małym końcem świata blisko domu, w którym zawsze mogę odetchnąć i zregenerować swoje baterie. podejrzewam, że tym samym jest dla was Rosochatka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, przeczytałam Brzeźno i pierwsze co na myśl mi przyszło to ta "cudowna" dzielnica Gdańka :D. Dobrze mieć taki swój mały zakątek...

      Usuń
  3. Pojezierze Drawskie i Bory Tucholskie to mój numer 1 w planach na przyszły rok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne miejsce! Aż trudno uwierzyć. że w Polsce można znaleźć takie perełki niekażone cywilizacją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :)! Już nie mogę się doczekać, aż znowu tam pojadę...

      Usuń
  5. Pięknie tam! Ja wręcz zatęskniłam za latem oglądając te zdjęcia! Za jeziorem i słońcem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest miejsce, o którym pisałaś dawno temu u mnie na blogu, prawda? i wygrałaś pierniczki. ;) niestety, mnie nie dane jeszcze było tam pojechać, ale zdjęcia są naprawdę piękne, malownicze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to właśnie to miejsce, miejsce od pierniczków :)! Tej nagrody długo nie zapomnę heh :D! Jak kiedyś Ci się uda w końcu tam pojechać, to życzę naprawdę udanego wypoczynku!

      Usuń
    2. Dziękuję! Myślę, że w przyszłe wakacje może się udać, bo po pierwsze będą naprawdę dłuuugie, a po drugie - mam już pewien plan. ;>

      Usuń
  7. Też mam jedno swoje takie magiczne miejsce, w które jadę, gdy chcę się wyciszyć, zrelaksować i odpocząć od tego całego zgiełku miejskiego... na szzęście jest bardzo blisko, więc w każdej chwili mogę tam się wybrać :)

    piękne zdjęcia :)

    pozdrawiam :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę tej bliskości ;). Dziękuję za słowa uznania odnośnie zdjęć. Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  8. Nie znałam tego miejsca wcześniej. Wydaje się być bardzo spokojne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, to oaza spokoju, no chyba, że organizowane są jakieś festyny itp., wtedy pojawia się trochę więcej ludzi, ale i tak jest przyjemnie.

      Usuń
  9. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń