Pod względem podróżniczym, rok 2017 nie był zbyt obfity. Patrząc na minione lata, organizowaliśmy sobie o wiele więcej wycieczek, niż w ciągu ostatnich 12stu miesięcy. Muszę przyznać, że w głównej mierze ograniczył nas brak czasu, a także nieoczekiwane wydarzenia, które mieszały nam w potencjalnych planach. Nie zmienia to jednak faktu, że udało nam się wygospodarować kilka wolnych dni i wyruszyć za granice Trójmiasta.
Podróże 2017 w szybkim skrócie
Podróże 2017 w szybkim skrócie
Najważniejszą dla nas tegoroczną podróżą był wakacyjny wyjazd na wschód. Odwiedziliśmy Mosty w Stańczykach, które z miejsca mnie urzekły, zaliczyliśmy trójstyk granic "Wisztyniec" w Żerdzinach, zwiedziliśmy Kowno, Wilno i Troki na Litwie, zajechaliśmy na chwilę do klasztoru w Wigrach. Część z tych miejsc zagościła już na blogu, natomiast pozostałe są w trakcie przygotowania i w styczniu planuję dokończyć wirtualną wycieczkę po Litwie i okolicach.
Niedługo po powrocie z Litwy pojechaliśmy ze znajomymi do Torunia na festiwal Bella Skyway, gdzie standardowo nie prześledziliśmy wszystkich atrakcji, za to całkiem miło spędziliśmy czas i zjedliśmy super jedzonko w Byczym Burgerze.
Na początku września w średnio urlopowej pogodzie spacerowaliśmy po Ustce :). Zajechaliśmy do mojej rodzinki pod Słupsk i grzechem byłoby nie wybrać się na spacer nad morze, w Trójmieście mamy w końcu tylko zatokę.
Plany podróżnicze na przyszłość
Codzienność bywa zmienna, więc ciężko mi jest teraz naskrobać "w sierpniu 2018 pojedziemy do ...". Planów na podróże mamy całe mnóstwo. Ja wciąż nie mogę doczekać się wyjazdu do Grecji, który ciągle z jakichś powodów jest odkładany (nie będę paluchem wskazywać, kto ponosi za to winę :D). Marzy mi się kolejna wycieczka do Skandynawii, ale po głowie zaczął też kiełkować pomysł odkładania funduszy na dość kosztowną podróż do... Chin. W tym roku na pewno nie zrealizujemy tego rujnującego budżet pomysłu, ale kto wie, co przyniosą kolejne lata :).
Jaki był Wasz podróżniczy rok :)? Pozdrawiam ciepło i życzę szampańskiej zabawy dziś wieczorem :). Karolina.