środa, 26 stycznia 2022

PREMIERA: "Miłosny układ" Sarah Hogle.

Naomi i Nicholas na pozór są zgraną, idealną parą, którą lada moment, bo za kilka miesięcy, czeka wystawne wesele. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że oboje... mają siebie dość, stali się dla siebie wrogami. Dlaczego więc się nie rozejdą? Mogliby, ale problem w tym, że osoba, która wycofa się jako pierwsza, będzie zmuszona pokryć bardzo wysokie koszty nadchodzącej uroczystości.

Kiedy Naomi orientuje się, że Nicholas także raczej nie tryska euforią na myśl o wspólnym życiu, rozpoczyna się prawdziwa batalia. Oboje dokuczają sobie, uciekają się do różnych podstępów, fundują sobie przeróżne, złośliwe kawały, byle tylko któreś z nich odpuściło i zdecydowało się do zerwania. Na tej wojnie wszystkie chwyty są dozwolone.

Walcząc na wszelkie możliwe sposoby, okazuje się, że nareszcie czują się swobodnie, nie muszą już niczego udawać, bo przecież w końcu są sobą. Ciągnące się przepychanki sprawiają jednak, że cała ta sytuacja przenosi się na trochę inne tory...


"Miłosny układ" skradł moje serce! Uwielbiam komedie romantyczne, zawsze świetnie się przy nich bawię. Sarah Hogle nie zawiodła mnie, bowiem spędziłam przy tej książce kilka naprawdę rewelacyjnych godzin. W tej historii nie brakuje humoru, często złośliwego, ale i inteligentnego. Ta książka nie tylko bawi, ale też pozwala na refleksje. Bardzo podobało mi się spojrzenie autorki na relacje w związku dwojga osób. Nie zbuduje się udanej więzi, jeśli nie będzie się o nią dbało i nad nią pracowało. Przede wszystkim obie strony muszą czuć się swobodnie i niczego nie udawać! Szczerość to podstawa związku. Szczerość nie tylko wobec partnera, ale i wobec samej/samego siebie. Każdy związek wymaga pracy, rozmów, starań, nie muszą być to wcale wielkie niespodzianki, wystarczą małe gesty, miłe słowo, docenienie drugiej strony. Sposobów, by okazać uczucie i szacunek, jest wiele.

Gorąco polecam dzisiejszą premierę, bez żadnych wątpliwości! Autorka ukazała związek dwóch osób w krzywym zwierciadle, z jednej strony ubawimy się do łez, z drugiej zaczerpniemy kilka prawd na temat pielęgnowania uczucia.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.

niedziela, 23 stycznia 2022

NOWOŚĆ: "Ja tu jestem szefem" autorstwa Ady Tulińskiej.

Romanse biurowe... Patrząc wstecz, kilka takich powieści mam już za sobą. Zazwyczaj opierają się na motywie hate-love, mogą więc zostać uznane za nieco przewidywalne. Mnie nie zraża powtarzalność, zawsze chętnie sięgam po coś nowego, w końcu poza nienawiścią i miłością głównych bohaterów, autorzy mają całe pole do popisu z fabułą. Tym razem padło na książkę "Ja tu jestem szefem", dostępną w księgarni internetowej Tania Książka. Czy jestem zadowolona :)?

Rywalizacja na wysokim szczeblu jest bezwzględna.
Chyba że w grę wchodzi namiętność kusząca mocniej niż władza.
Diana do tej pory prowadziła raczej luźny tryb życia. Nigdy nie sądziła, że będzie musiała martwić się o pieniądze, a co za tym idzie o swoją przyszłość. Żyła chwilą, uwielbiała zabawę, ale nastał kres tych beztroskich czasów. Aby nie zaprzepaścić szansy i zachować prawo do firmy babci, Diana musi wydorośleć i zająć się pracą. Oczywiście sama nie jest w stanie zagłębić się w firmowe sprawy i zdobyć odpowiednich kwalifikacji, toteż zostaje jej przydzielony do pomocy, zabójczo przystojny i ambitny Nataniel. Nie jest on zachwycony obecnością Diany, nie zamierza jej niczego ułatwiać. Problem w tym, że ciężko mu utrzymać dystans przed pociągającą asystentką...

Powieść "Ja tu jestem szefem" bardzo mile mnie zaskoczyła. Nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z twórczością Ady Tulińskiej, dlatego też nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Teraz mogę śmiało przyznać, że nowa książka autorki to jeden z najlepszych romansów biurowych, jakie miałam okazję przeczytać!

Klasycznie w tego typu literaturze spotykamy się z wątkami dotyczącymi władzy, ambicji, sukcesów. Dążąc do wyznaczonego sobie celu trzeba wykazać się silną osobowością. Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, albowiem posiadali właśnie takie wyraziste, ale oczywiście odmienne charaktery. Jak można się domyślić, spotkanie takich postaci skutkuje na dzień dobry zgrzytem. Jest zgrzyt, ale i będzie chemia... Będą też tajemnice i cała masa emocji.

Bardzo, ale to bardzo miło spędziłam czas przy "Ja tu jestem szefem". Zagłębiając się w książce, nie mogłam od niej się oderwać, otaczająca rzeczywistość przestawała istnieć. Ogromny plus wędruje za podkreślenie tego, jak ważne w życiu jest pokonywanie własnych słabości w dążeniu do celu i pamiętanie o takich wartościach, jak lojalność. A, jeszcze jeden plus należy się za playlistę z tytułami na końcu książki :).

Za egzemplarz dziękuję księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Ps. Sprawdźcie więcej nowości - każdy znajdzie coś dla siebie :).


sobota, 22 stycznia 2022

NOWOŚĆ: "Jeśli jakimś cudem..." L.J. Shen.

Zdecydowanie muszę przyznać, że w tym roku książkowa passa trwa w najlepsze. Przeczytałam już kilka pozycji i jeszcze żadna mnie nie zawiodła. Wśród wspomnianych lektur znalazł się tytuł "Jeśli jakimś cudem..." autorstwa L.J. Shen, dostępny w księgarni internetowej Tania Książka.


Aurora, w wyniku pewnych zawirowań życiowych, poznaje w Dublinie Malachy'ego. Grający na gitarze Mal od razu kradnie jej serce. I chociaż między nimi zaiskrzyło, to jednak oboje mieli świadomość tego, że to nie czas i miejsce na miłość. Ich rozstanie było nieuniknione. Na serwetce zapisali pewną umowę - jeśli jakimś cudem los znowu splecie ich drogi, zrobią wszystko, aby być razem.

Mija osiem lat. Rory uporządkowała swoje życie, znalazła świetną pracę, związała się z już z pewnym chłopakiem. Nagle, podczas imprezy firmowej, spotyka Mala. Chłopak zatrzymał barową serwetkę z ich dawną umową. Obiecali sobie, że przy ponownym spotkaniu rzucą wszystko dla siebie - jednak sytuacja życiowa w tamtej chwili była zdecydowanie inna...

Los bywa przewrotny, a miłość potrafi przezwyciężyć wiele, trzeba tylko dać jej szansę. Czy Rory i Mal dadzą sobie szansę?
My, niżej podpisani, Malachy Isaac Doherty i Aurora nie-wiem-jak-się-nazywa, niniejszym obiecujemy, że jeśli jakimś cudem się spotkamy, niezależnie od wszystkiego, przypadkowo, to damy sobie szansę. Pomimo ofiar i konsekwencji. Weźmiemy ślub i będziemy żyć długo i szczęśliwie. Z dziećmi, psami i wrednymi owcami.
Zasady:
Nie sprawdzamy siebie w internecie.
Nie próbujemy siebie szukać.
Ale jeśli znowu się spotkamy – będziemy razem.
W powieści "Jeśli jakimś cudem..." pokładałam spore oczekiwania. Motyw serwetki z umową bardzo mnie zaintrygował. Moje nadzieje zdecydowanie zostały spełnione, ba, nawet opisane wydarzenia przerosły moje oczekiwania, bowiem przepadłam dla tej szalonej, oryginalnej, zaskakującej historii...

Ta książka przyciąga fabułą i świetnie wykreowanymi postaciami. Autorka zafundowała swoim czytelnikom emocjonalny roller coaster. Uczucie, które połączyło głównych bohaterów, jest niesamowite, bardzo intensywne. Tę miłość można nazwać wyjątkową, choć jakkolwiek dobrze to brzmi, niestety niesie ona za sobą też gorzki smak. Sięgając po wszelakie romanse spotykam się niejednokrotnie z "gorszymi" momentami, jednak w przypadku Rory i Mala ogromnie bałam się tej goryczy. Trzeba przyznać, że autorka świetnie potrafi grać na odczuciach czytelnika. Czytając "Jeśli jakimś cudem..." rozwinęłam wachlarz swoich emocji. Raz się śmiałam, raz kibicowałam bohaterom, raz miałam ochotę ich udusić. Raz serce się radowało, innym razem pod wypływem wydarzeń roztrzaskiwało się na milion kawałków.

Oj, nie zapomnę o tej książce nigdy i na pewno będę do niej jeszcze wracać. Zachęcam i Was do sięgnięcia po tę lekturę, myślę, że się nie zawiedziecie. 

Za egzemplarz dziękuję księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Ps. Sprawdźcie więcej nowości - każdy znajdzie coś dla siebie :).



wtorek, 18 stycznia 2022

PRZEDPREMIEROWO: "Twój Carter" Whitney G. Absolutny hit!

Książki Whitney G. mogę brać w ciemno. Autorka nigdy mnie nie zawiodła, zawsze świetnie się bawiłam przy lekturach wychodzących spod jej pióra. Kiedy trafiłam na informację o nadchodzącej premierze "Twój Carter", wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Książka dostępna jest w księgarni internetowej Tania Książka.


Carter i Arizona przyjaźnią się ze sobą od czasów podstawówki. Co prawda początkowo się nienawidzili i dokuczali sobie, jednak potem ich znajomość wkroczyła na inną ścieżkę. Docinki i przezwiska odrywają się od negatywnych emocji i zaczynają tę dwójkę bawić. Ich relacja zamienia się powoli w przyjaźń, pielęgnowaną i trwającą przez wiele lat.

Ku zdziwieniu ich znajomych i bliskich, Carter i Arizona nigdy nie spojrzeli na siebie w kontekście czegoś więcej, jak mężczyzna na kobietę i odwrotnie. Carter, mistrz podrywu, ma za sobą wiele krótkotrwałych związków, Arizona zaś, stała w uczuciach, pragnie odnaleźć tego jedynego. Przyjaciele wspierają się podczas zdobywania, pielęgnowania nowych miłości i w trakcie ich rozpadu. Pewnego dnia, kiedy oboje aktualnie są wolni, każde z osobna odkrywa, że coś czuje do swojego przyjaciela/swojej przyjaciółki.

Czy warto zaryzykować tak wspaniałą przyjaźń dla być może prawdziwej miłości?

"Twój Carter" bezapelacyjnie znajdzie się na mojej liście hitów roku 2022. Tak, mówię to już teraz, w styczniu, ale nie mam wątpliwości. Poczułam taką chemię z tą książką, że nie mogłabym postąpić inaczej. To mój książkowy "must have" i "must read" w jednym.

Uwielbiam romanse, a poza tym to przecież moja ukochana Whitney G., więc już na wstępie "Twój Carter" dostał spory kredyt zaufania. Kiedy od pierwszej strony czułam, że nie mogę się oderwać od tej powieści, w myślach przyznawałam jej kolejne gwiazdki. Autorka zaserwowała czytelnikom pełen humoru, przewrotny romans ze świetną, lekką, niewymagającą fabułą i bardzo fajnie wykreowanymi postaciami. Poziom pikanterii w porównaniu do poprzednich powieści Whitney G. został obniżony, ale wciąż mnie zadowalał i zdecydowanie do tej historii pasował. Kibicowałam głównym bohaterom, choć polubiłam również tych drugoplanowych. Ach, zapomniałabym - słowo klucz - EMOCJE, intensywne i zróżnicowane. Jestem wrażliwą osobą, toteż solidaryzowałam się z Arizoną i rozumiałam jej odczucia. Zarówno te euforyczne, jak i pełne cierpienia.

Jasne, powstało już wiele takich historii, gdzie bohaterowie od nienawiści przechodzą do miłości. Gwarantuję Wam jednak, że przy "Twoim Carterze" nie będziecie się nudzić, nie odczujecie déjà vu. To idealna pozycja na leniwą niedzielę - lekka, przyjemna w odbiorze, wciągająca treść mówi chyba sama za siebie :).

PS. Ta książka ma jedyną, ogromną wadę. Po prostu - kończy się ;).

Za egzemplarz dziękuję księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Ps. Sprawdźcie więcej nowości - każdy znajdzie coś dla siebie :).

środa, 12 stycznia 2022

ŚWIĄTECZNA LITERATURA: Charles Dickens, Anthony Trollope "Najsłynniejsze opowiadania wigilijne".

Pod koniec zeszłego roku zagłębiłam się w naprawdę dobrej lekturze zachowanej w świątecznym klimacie. Mowa o zbiorze opowiadań, których autorami są wybitni pisarze Charles Dickens oraz Anthony Trollope. 


Jako okładkowa sroka, zacznę od dość przyziemnej kwestii, ale kiedy w moje ręce trafiła skupiająca w sobie trzy opowiadania książka, przepadłam. Wydanie jest bardzo eleganckie i z pewnością czyni z tej lektury idealny gwiazdkowy prezent dla lubujących się w literaturze osób. Dla mnie estetyka okładki i szaty graficznej w środku podkręciła ekscytację i przyjemność z czytania :). A powiem Wam, że się nie zawiodłam!

Bardzo często sięgam po literaturę współczesną, zwykle są to romanse i obyczajówki, ale jak każdy od czasu do czasu potrzebuję jakiegoś dobrego przerywnika. Zwłaszcza w grudniu, gdzie półki w księgarniach uginają się od często cukierkowych historii, po które de facto też sięgam. Zbiór opowiadań, który Wam dziś prezentuję, to prawdziwa perełka. Możemy jednocześnie cieszyć się świąteczną atmosferą i delektować wspaniałym, niepowtarzalnym stylem wiktoriańskim. 

W zbiorze zostało zawarte jedno z najsłynniejszych opowiadań Charlesa Dickensa "Kolęda prozą, czyli Bożonarodzeniowa opowieść o duchach" z 1843 roku oraz dwa opowiadania Anthony'ego Trollope'a "Boże Narodzenie w rezydencji Thompsonów" z 1882 roku i "Boże Narodzenie na plebanii w Kirkby Cliffe" z 1870 roku. W utworach tych odnajdziemy pewne morały, będziemy świadkami pokrzepiającej serducho przemiany człowieka, świątecznych nieporozumień i szczęśliwych zakończeń. Moim zdaniem każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie, zwróci uwagę na być może różne wartości i podda się różnym refleksjom. 

Gorąco zachęcam do sięgnięcia po ten zbiór, nie pożałujecie :). Książka wędruje na moją świąteczną listę must read!

Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.