Bardzo cenię sobie szybkie i łatwe przyrządzanie smacznych dań, zwłaszcza, kiedy szykuje się jakaś niezapowiedziana wizyta lub po prostu gdy mam chwilowo dość buszowania po pełnej naczyń, garnków i jedzenia kuchni. Sałatka, którą chcę Wam dziś przedstawić, zdecydowanie zalicza się do bezproblemowych i ekspresowych potraw. Jeśli dobrze zgra się wszystkie czynności ze sobą, przygotowanie zajmie naprawdę niewiele czasu.
SKŁADNIKI:
- brokuł (około 300-400 g),
- kostka rosołowa,
- szynka w plasterkach (np. z kurcząt lub sopocka, około 200 g),
- około 3 łyżki majonezu,
- około 4 łyżki jogurtu naturalnego gęstego (może być grecki),
- żółta papryka,
- 3-4 jajka ugotowane na twardo,
- sól i pieprz.
PRZYGOTOWANIE:
- Nasze zielone warzywko gotujemy do miękkości w wodzie z dodatkiem kostki rosołowej. Wyciągamy z garnka, odsączamy z wody na sitku, a następnie siekamy na małe cząsteczki.
- Szynkę, ugotowane wcześniej jajka i żółtą paprykę kroimy na małe kawałki.
- W oddzielnym naczyniu mieszamy ze sobą majonez z jogurtem i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Jeśli stwierdzimy, że przygotowanego sosu jest za mało, można śmiało dołożyć kolejną łychę majonezu i jogurtu. Są to kwestie indywidualne i każdy lubi w końcu co innego.
- Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski i dokładnie mieszamy.
- Sałatkę przechowujemy w LODÓWCE!
Jeśli któryś ze składników Wam nie odpowiada, warto zmodyfikować przepis. Sałatkę przygotowywałam spontanicznie, wykorzystując to, co znalazłam w lodówce. Na następny raz planuję zamienić żółtą paprykę na kukurydzę z puszki (za pierwszym razem jej nie miałam). Można też dorzucić usmażonego lub upieczonego kurczaka (np. pokrojonego w kostkę) albo po prostu zamienić go z szynką. W kuchni prawie wszystkie modyfikacje są przecież dozwolone :)!
Smacznego, Karolina.