Fascynująca, tajemnicza i mroczna opowieść o sile i determinacji kobiet
w świecie rządzonym przez mężczyzn i o pełnej pasji walce o przetrwanie.
w świecie rządzonym przez mężczyzn i o pełnej pasji walce o przetrwanie.
Estrella i Alma to dwie siostry bliźniaczki z rodu, w którym z pokolenia na pokolenie kobietom przekazywany był pewien niezwykły dar. One również stały się jego dziedziczkami, ale przy okazji obarczono je piętnem przepowiedni. Według proroctwa babki, jedna z sióstr umrze nim osiągnie 15 lat.
Wcześniej Estrella i Alma dorastały w dostatku. Ich ojciec był właścicielem dworku i kopalni żelaza, dlatego też rodzina nie mogła narzekać na sytuację materialną. Żyli w luksusie, a dziewczynki miały wszystko to, o czym marzyły. Sporo czasu spędzały w sąsiadującym z ich domem wielkim lesie. Co prawda otrzymały zakaz wchodzenia do niego, jednak to, co wzbronione, smakuje najlepiej. Tam też poznały przypadkiem Tomasa, jednego z chłopców zamieszkujących wioskę.
Teraz już nic nie będzie takie samo.
"Las zna twoje imię" to pełna magii historia o kobietach, które mają coś do powiedzenia i chcą od życia czegoś więcej, ale ciężko im to zrealizować, ponieważ żyją w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To powieść o walce o swoje, o stawianiu czoła przeciwnościom, a także o przeznaczeniu.
Przepych, luksus, dostatek - wydawać by się mogło, że kobiety zamieszkujące Willę Sodedad nie mogłyby narzekać. Miały naprawdę wiele, ale... One żyły jak w zamkięciu, niczym w złotej klatce. Szczęście było pozorne. Dobrze sytuowany mąż, rodzenie i wychowywanie dzieci, udział w wystawnych balach, to powinno im wystarczeć. Te kobiety robiły dobrą minę do złej gry. Osobiście nie wyobrażam sobie, abym w czymś takim mogła normalnie funkcjonować. Takiego życia nie chciała dla siebie również babcia Estrelli i Almy - postanowiła popełnić samobójstwo poprzez skok z klifu. Dla kobiety była to jedyna droga do wolności…
Ogromnie podobał mi się motyw lasu. Tajemnicza i nieco mroczna aura tego miejsca tylko wmagała przyjemność z tej jakże klimatycznej lektury. Kocham las, kocham naturę, a trzeba przyznać, że w książce jej nie brakuje. Na mój pozytywny odbiór książki wpłynęło też miejsce, w którym osadzona została ta intrygująca historia. Uwielbiam literackie podróże do Hiszpanii, a ku mej uciesze Willa Soledad mieści się właśnie w tym państwie, nad Morzem Kantabryjskim!
Teraz już nic nie będzie takie samo.
Sekret ukryty głęboko w lesie. Dwie siostry, które łączy więcej, niż dzieli.
Przepych, luksus, dostatek - wydawać by się mogło, że kobiety zamieszkujące Willę Sodedad nie mogłyby narzekać. Miały naprawdę wiele, ale... One żyły jak w zamkięciu, niczym w złotej klatce. Szczęście było pozorne. Dobrze sytuowany mąż, rodzenie i wychowywanie dzieci, udział w wystawnych balach, to powinno im wystarczeć. Te kobiety robiły dobrą minę do złej gry. Osobiście nie wyobrażam sobie, abym w czymś takim mogła normalnie funkcjonować. Takiego życia nie chciała dla siebie również babcia Estrelli i Almy - postanowiła popełnić samobójstwo poprzez skok z klifu. Dla kobiety była to jedyna droga do wolności…
Ogromnie podobał mi się motyw lasu. Tajemnicza i nieco mroczna aura tego miejsca tylko wmagała przyjemność z tej jakże klimatycznej lektury. Kocham las, kocham naturę, a trzeba przyznać, że w książce jej nie brakuje. Na mój pozytywny odbiór książki wpłynęło też miejsce, w którym osadzona została ta intrygująca historia. Uwielbiam literackie podróże do Hiszpanii, a ku mej uciesze Willa Soledad mieści się właśnie w tym państwie, nad Morzem Kantabryjskim!
Kolejnym godnym pochwały aspektem jest kreacja bohaterów, zwłaszcza kobiet, które zdecydowały się odważyć i zawalczyć z niesprawiedliwością, która dotykała ich ze strony mężczyzn. W czasach, w których rozgrywała się akcja powieści, a mianowicie w latach 30. XX wieku, życie nie należało do łatwych. Kobiety miały jasno przypisane miejsce w domu, obok męża. Nie wszystkie jednak znosiły taki stan dzielnie lub płacząc do poduszki. Autorka poprzez bohaterów, a właściwie bohaterki ukazuje, że płeć piękna może być silna, zawalczyć o swoje i uchronić to, co dla niej najcenniejsze.
Debiutancka powieść Alaitz Laceaga'i nie bez powodu zbiera za granicą pozytywne oceny. Mam nadzieję, że i w naszym kraju zostanie doceniona, bowiem, kolokwialnie mówiąc, to kawał naprawdę dobrej literatury! Świetny pomysł na fabułę, gdzie nienaciągana, nieprzekoloryzowana rzeczywistość splata się z tajemniczą, magiczną aurą, tworzy kompozycję idealną. Autorka przypomina czytelnikom o pewnej prawdzie - nie wszystko jest takie, jak może się wydawać. Zewnętrzna otoczka to jedno, środek zaś potrafi być zupełnie inny, zaskakujący.
"Las zna twoje imię" to powieść zdecydowanie godna polecenia! Przeczuwałam, że zatopienie się w jej treści stanie się wpaniałą przygodą, nie sądziłam jednak, że moje oczekiwania zostaną właściwie "przewyższone".
Recenzja powstała w ramach współpracy z portalem Bookhunter.pl.