czwartek, 10 grudnia 2015

Trójmiasto w dwa dni - fotorelacja.

Witajcie Kochani! W ostatni weekend czas spędzaliśmy bardzo aktywnie, bowiem mieliśmy gości z Krakowa. Wiadomo - przejechanie przez nich tylu kilometrów miało na celu poznanie lokalnych atrakcji. W związku z tym dwa dni upłynęły nam na zwiedzaniu Gdańska, Sopotu, Gdyni i Helu. Trasę wybraliśmy głównie w oparciu o te miejsca, których nasi goście nie widzieli, lub też marzyli o ich odwiedzeniu. Dziś zatem przygotowałam ogólną fotorelację, natomiast jeśli chodzi o niektóre atrakcje, to na pewno pojawią się jeszcze na blogu w formie bogatszego wpisu ;). Zapraszam do lektury!

Na początek Góra Gradowa w Gdańsku,
z której to roztaczają się ciekawe widoki na miasto.

Trochę przyrody na tle stoczni.

Teraz czas na bastiony - w środku można poznać historię miasta...

... zobaczyć makiety...

... i panoramę w ciekawej formie ;).

A w Sopocie... LATARNIA!
3 złote bilet ulgowy, 5 złotych normalny.

Z najwyższego punktu można zobaczyć miasto z innej perspektywy.

Widać i Monciak, i choinkę :).

Kolejne ciekawe spojrzenie na ten zakątek Sopotu.

Wreszcie widok na molo! Aktualnie wstęp na nie jest bezpłatny.
Tada! Po zejściu z latarni otrzymuje się świetną pamiątkę.

A tu już Gdynia Orłowo. Niestety nie mam zdjęcia klifu...
Tyle razy tam byłam, że już sobie odpuściłam.
Mam za to setną fotkę morza ;).


Orłowskie molo, które później również zaliczyliśmy!

Po Orłowie przyszedł czas na centrum. Na zdjęciu makieta miasta
znajdująca się w InfoBoxie.

Wybrane budynki można podświetlić samemu.

Przed makietą znajdują się specjalne guziki przy nazwach budynków.

Wystarczy wcisnąć taki guzik, a dane miejsce się podświetli.

W InfoBoxie znajduje się także obserwatorium.

Widoki można podziwiać zarówno przez szybę,
jak i przez specjalne urządzenie.

Obowiązkowy punkt naszej wycieczki - AKWARIUM!

Opinię na temat tego miejsca poznacie już wkrótce!

Wracamy na chwilę do Gdańska ;)!
Tu na tapecie Archikatedra w Oliwie.

Miejsce musieliśmy zobaczyć także z perspektywy wnętrza.

Tu na zdjęciu sławne organy. Widziałam je drugi raz.

Kolejny dzień - kolejne miejsce. Przyszła pora na Hel...

... oraz na fokarium.

Te zwierzątka są przeurocze!

Hel oraz fokarium będą bohaterem jednego z przyszłych wpisów.

Na koniec spacer po Gdańsku, gdzie rozpoczął się Jarmark Bożonarodzeniowy.
Trochę ciężko było o swobodne fotografowanie....
Zamierzam wybrać się tam ponownie!
Relacji oczekujcie w świątecznym cyklu.
To byłoby na tyle! Dziś zabieram się za świąteczne porządki, co nie będzie łatwe - od wczoraj mam problem z lewą stopą... E tam, jakoś dam radę poruszać się po mieszkaniu. Gorzej z moimi codziennymi ćwiczeniami, ale może uda mi się pojeździć trochę na orbitreku. Zobaczymy! Buziaki, Karolina.

15 komentarze:

  1. Fajny przewodnik Ci wyszedl ^^
    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się nie mogę doczekać tych wszystkich wpisów! I tego o jarmarku, i o oceanarium obok którego przechodziłam w tamtym roku w listopadzie, ale nie miałam czasu, aby zobaczyć wnętrze, a także na ten wpis o fokarium, bo foki są urocze! Podoba mi się ta makieta miasta i to, że można sobie podświetlać wybrane budynki <3 to w Gdyni jest, tak? Świetna sprawa! Sopot z latarni prezentuje się wspaniale, a ten certyfikat jest genialnym pomysłem na pamiątkę :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarmark planuję na środek następnego tygodnia :D. Oceanarium jutro, fokarium do max niedzieli. Tak, w Gdyni jest właśnie ta makieta i obserwatorium :). To prawda, certyfikat jest rewelacyjny!

      Usuń
  3. Chciałabym kiedyś zamieszkać w moim ukochanym Gdańsku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mamy certyfikaty z Latarni :) Super pamiątka :D Do akwarium i do foczek z chęcią bym się wybrała. Byłam tam baaardzo dawno temu.. :) W Toruniu jutro rozpoczyna się jarmark, muszę jak najszybciej wyzdrowieć i również się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomniałaś mi moje wakacje!!! :) chcę tam wrócić

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham Sopot, a wycieczka do fokarium n Helu mi się marzy już od dłuższego czasu

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham polskie morze, kocham Trójmiasto - paradoksalnie mieszkam na Śląsku, czyli mam tam 600 km. Ale może kiedyś uda się przeprowadzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz wybrać się chociaż turystycznie :).

      Usuń
  8. Fotorelacja ekstra!
    A ja właśnie miałam w grudniu wybrać się do Trójmiasta, ale nie dam rady. Mam nadzieję, że uda się w styczniu lub lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oprócz tego, że molo jest teraz za darmo, to nie ma też już takich tłumów. Moim zdaniem Sopot poza sezonem jest zdecydowanie bardziej przyjazny niż w sezonie. Ale ceny chyba bez zmian przez cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prawie pięciu latach Sopot mi się już przejadł :D. Fakt, teraz jest przyjazny, jednak pora roku trochę zniechęca do spacerów - jak ZIMNO! Ceny wydają się być raczej takie same.

      Usuń