piątek, 3 kwietnia 2015

Wielkanoc :)

Dobry wieczór! Jak widzicie troszkę się tutaj u mnie zmieniło - a to wszystko dzięki Krzysiowi, który pomógł mi wprowadzić zmiany, kiedy ja sobie z tym nie mogłam poradzić. Dziękuję Ci bardzo, jesteś moim wybawcą ;)! A teraz przejdę do spraw bardziej bieżących. Jutro jedziemy do moich rodziców na święta, a ja oczywiście mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia... Ale co tam, nie pali się! Przecież nie mogę Was zostawić bez okazjonalnego posta :).

Cóż, do jakichś specjalnych fanów Wielkanocy nie należę, ale lubię ten okres. Dodatkowego uroku dodawała zawsze piękna, słoneczna, wiosenna pogoda, niestety w tym roku nie ma raczej na co liczyć... Poprawiam więc tegoroczne święta wspomnieniami z lat ubiegłych. Jednym z takich miłych wydarzeń, jakie trzymam w swojej pamięci, było szukanie koszyczka pozostawionego dla mnie przez zajączka w lesie :D. Już Wam opowiadam, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.

Będąc kilkuletnią dziewczynką uwielbiałam spędzać czas z babcią (no w sumie to do dziś tak jest) i chodzić na spacery. Krótko przed świętami zabrała mnie do lasu i zaproponowała, abym pokazała miejsce, w którym wielkanocny zajączek mógłby zostawić dla mnie prezencik :D. Podekscytowana wskazałam na któreś z drzew... Po niedzielnym śniadaniu, które odbywało się u babci, tata zabrał mnie na spacer do lasu i nie uwierzycie!!! Pod jednym z drzewek czekał na mnie koszyczek pełen słodyczy! Było to dla mnie niezwykle miłe doświadczenie i choć któregoś razu zrozumiałam, że ta niespodzianka to tak naprawdę pozytywna intryga zorganizowana przez dorosłych, to mimo wszystko bardzo ciepło wspominam tę świąteczną niedzielę.

W tym roku mały zajączek był u mnie już kilka razy :D. Pierwszy przyszedł od Madzi, z którą od dłuższego czasu, poza wymianą kartek, obdarowujemy się raz w miesiącu drobnymi prezencikami ^^. 


Tę cudowną figurkę znalazłam w wielkanocnej paczuszce :). Muszę przyznać, że byłam o krok od zakupu tej samej rzeczy dla Niej! Byłaby to już druga taka wymiana, bo na grudniowe święta przyszykowałyśmy dla siebie identyczną ozdobę :D. Pamiętam moje rozbawienie, kiedy w Wigilię otworzyłam przesyłkę. Wracając jednak do teraźniejszości, przedstawiam Wam resztę zawartości paczuszki.


Jak widzicie prócz figurki otrzymałam także uroczą karteczkę z życzeniami i herbatki, których jeszcze nie wypróbowałam. Myślę, że gdy nadejdzie ta chwila będę mieć dylemat "od której by tu zacząć". Tak to jest, kiedy rozpieszczają Cię takimi rarytasami! To jednak nie koniec - tegoroczny zajączek zaszczycił mnie jeszcze dwiema miłymi niespodziankami, jakie wyciągnęłam pod koniec tygodnia ze skrzynki :).


Te urocze karteczki to zasługa Dorotki i Oli, którym jestem wdzięczna za pamięć. Sprawiłyście mi wiele radości, bo pocztówki oraz zapisane na ich odwrocie życzenia są bardzo ładne :). 

Czas, abym teraz ja dodała coś od siebie. Hm... w kwestii składania życzeń to raczej nie należę do ideałów, na których trzeba się wzorować ^^. Mimo wszystko chciałabym Wam, tak od serca, życzyć spokojnych, zdrowych, radosnych świąt. Niech miną w rodzinnej atmosferze, z uśmiechem na twarzy. Miłego i do zobaczyska po ;)! 

6 komentarze:

  1. Fajny wygląd bloga, no i zdjęcie blogerki super:)
    Radosnego nastroju i bogatego stołu, smacznego jajka oraz mokrego dyngusa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, w sumie w końcu się jakoś ujawniłam :D
      Dziękuję za życzenia, tylko oby ten bogaty stół nie przełożył się na moją wagę haha :D Skoro dziś lany, to również życzę mokrego dyngusa!

      Usuń
  2. śliczny wygląd, też uwielbiałam święta z Babcią, szkoda, że Jej nie ma już ;< herbaty! <3 Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbat nigdy dość :D Oj :( Ale ważne, że pozostały te piękne i dobre wspomnienia :).

      Usuń
  3. Wspaniała zmiana na blogu, ten szablon wydaje się taki... profesjonalny. :D Profesjonalnie zrobiony.
    W sumie ja za Wielkanocą też nie przepadam, tzn. wolę święta Bożego Narodzenia. Wolę jedzenie, które wtedy pojawia się na stole, tę ciepłą, mimo mrozu, atmosferę, to że jest o wiele dłuższe wolne, choinka pachnie w pokoju, są prezenty i jakoś wszystko jest takie cudowne :D
    Wszystkiego dobrego na święta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Szablon wygrzebaliśmy gdzieś w sieci, ale schody się zaczęły dopiero wtedy, kiedy przerzuciłam go na bloga :D. Na szczęście nieoceniona pomoc Krzysztofa zdziałała cuda i teraz jest tutaj całkiem przyjemnie :D.
      Mi również się wydaje, że te grudniowe święta mają taką lepszą aurę.
      Wesołych i mokrego dyngusa ;)!

      Usuń