wtorek, 10 października 2017

PRZEDPREMIEROWO: "Ślad po złamanych skrzydłach" Sejal Badani.

Niektóre książki umilają wieczory i weekendowe popołudnia. Jedne bawią, inne intrygują, część czaruje romantycznym klimatem, reszta absorbuje kryminalnymi zagadkami. Są też takie, które wywołują szczególnie ogromne wrażenie... Jedną z takich lektur jest "Ślad po złamanych skrzydłach" Sejal Badani. 


Sonya dawno temu postanowiła opuścić dom rodzinny i poszukać własnego miejsca na świecie, z dala od wszelkich zobowiązań. O powrocie nie było mowy - bolesne doświadczenia wywarły na niej swoje piętno. Kiedy okazuje się, że ojciec zapadł w śpiączkę, Sonya postanawia jednak zmienić zdanie i przyjechać w rodzinne strony. Wraz z matką i siostrami czuwa przy szpitalnym łóżku. Kobiety wspominają szczęśliwe życie w Indiach, ale i dramatyczne i pełne bólu wydarzenia, które rozpoczęły się po przyjeździe do USA. Nagle na jaw wychodzą pogrzebane przed laty tajemnice. Stan ojca, ofiary rasizmu i jednocześnie sprawcy domowej przemocy, dla kobiet zmagających się z demonami przeszłości jest w pewnym sensie korzystny. Wciąż niezagojone rany sprawiają, że matka i siostry nie chcą, aby ojciec kiedykolwiek wyzdrowiał.

"Ślad po złamanych skrzydłach" nie jest lekką opowieścią na niedzielne popołudnie przy kawce i ciasteczku. To historia, dzięki której człowiek może zrozumieć, jak oczyszczający wpływ na życie może mieć po prostu prawda. Autorka porusza ciężki temat przemocy domowej, pisze o tym, jak traumatyczne wydarzenia z młodości mogą odbić się na przyszłości. Agresja w rodzinie nie jest zbyt często poruszaną kwestią, być może ze względu na to, że ofiary niechętnie uskarżają się na bolesne doświadczenia. Życie z takimi bliznami nie jest łatwe, przyczynia się to także do wielu nieporozumień, a także rodzi poczucie wstydu, który tak naprawdę powinien ogarnąć nie osobę poszkodowaną, a oprawcę.

Sejal Badani stworzyła bardzo dobrą książkę. Kultura hinduska, demony przeszłości, tajemnice, trudny temat przemocy domowej - wszystko to sprawiło, że nie mogłam oderwać się od tej powieści. Niektóre fragmenty wywoływały ogrom emocji, momentami miałam wrażenie, że przeżywam pewne wydarzenia równie mocno, co bohaterki. "Ślad po złamanych skrzydłach" to powieść zmuszająca do głębokich refleksji. Jedynym jej minusem była jak na mój gust nieco pokręcona narracja czterech kobiet. Trzeba się dobrze skupić, bo łatwo jest zgubić się po chwili rozproszenia uwagi. 

Na sam koniec muszę dać ogromnego plusa za oprawę wizualną. Zdecydowanie ma w sobie to coś, prosta i elegancka, dla takiej sroki okładkowej, jaką jestem, to naprawdę rarytas :).

Za egzemplarz recenzencki książki "Ślad po złamanych skrzydłach"
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

3 komentarze: