niedziela, 7 lipca 2019

WCIĄGAJĄCA FANTASTYKA: A. Forge "Cmentarzysko".

Angelika marzy o wakacjach w Warszawie. Nie może już się doczekać podróży do dużego, fascynującego miasta, zwłaszcza, że na co dzień nastolatka zamieszkuje Kostuszę, małą mieścinę. Kiedy okazuje się, że zamiast lata w wielkim mieście, czekają na wakacje u nawiedzonej, ekscentrycznej ciotki, czuje się rozczarowana. Nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, jak fascynujące i często niebezpieczne przygody będzie dane jej przeżyć. Ciotka bowiem mieszka przy cmentarzu. Niezwykłym cmentarzu...
PS. Pamiętajcie tylko, żeby nie skrobać w nieodpowiednie drzwi. Grozę pogrążoną we śnie bardzo łatwo obudzić. A raz obudzona może prędko nie zasnąć znowu.


"Cmentarzysko" totalnie mnie urzekło. Ta powieść fantasy wprowadziła mnie w tak magiczny klimat, że długo o niej nie zapomnę, zwłaszcza, że akcja została osadzona w Polsce. Tytułowe Cmentarzysko to królestwo rządzone przez Kostuchę. Zamieszkują je rzecz jasna ciemne, pozaziemskie moce, czyli upiory, demony, potwory. Zwykły człowiek, aby przekroczyć próg magicznego świata w postaci ciężkiej bramy, musi czekać na odpowiednią porę. Wchodząc do królestwa Kostuchy, śmiertelnik czyni to na własną odpowiedzialność, nie zawsze bowiem przygoda ta kończy się dobrze.

Debiutancka książka A. Forge to bardzo przyjemna w odbiorze fantastyka. Po ten gatunek sięgam najrzadziej, u mnie zdecydowanie królują powieści obyczajowe i romanse. Chwytając coś z innej półki oczekuję, że porwie mnie na tyle, abym nie żałowała swojego, innego niż standard, wyboru. "Cmentarzysko" skierowane jest głównie do młodzieży, choć ja ze swoją prawie trzydziestką na karku spędziłam przy tej książce naprawdę udany czas i bez cienia wątpliwości mogę ją polecić. Świetnie wykreowany, fantastyczny, niekiedy mroczny świat, porywająca fabuła wywołująca gęsią skórkę, bohaterowie, którzy budzą sympatię i sprawiają, że kibicuje się im w walce ze złem tworzą razem kompozycję godną uwagi. Styl autora jest łatwy w odbiorze, książkę czyta się płynnie, nawet mimo opisów, stanowiących często dla czytelników małą barierę. Tutaj absolutnie one nie przeszkadzają, pobudzają wyobraźnię, czyniąc w ten sposób książkę jeszcze bardziej atrakcyjną. Niewątpliwym plusem powieści jest także tzw. "drugie dno". Z jednej strony mamy do czynienia z fantastycznym światem, z drugiej zaś kryje się nawiązanie do trudnej tematyki śmierci.  

Na koniec chciałabym pochwalić rewelacyjną oprawę książki. Estetyczna okładka i ilustracje zamieszczone na kartach powieści zdecydowanie cieszyły oko i stanowiły idealne dopełnienie całości. Podpis autora i numer egzemplarza limitowanego również trafiły w moje serducho ;).

Recenzja powstała w ramach współpracy z portalem Bookhunter.pl.



1 komentarze: