piątek, 29 grudnia 2017

Misternie skonstruowana zagadka w kryminale "Morderstwo na starej plebanii".

Wigilijny wieczór, tytułowa, stara plebania i morderstwo - Graham Elstow, zięć pastora, ginie od ciosu w głowę. Wiele wskazuje na to, że tego czynu dopuścił się ktoś blisko związany z rodziną... Żona Joanna, którą Graham wielokrotnie bił? A może pastor z żoną, w końcu wybranka ofiary była ich córką, a on wielokrotnie ją krzywdził... Nikt nie zamierza się przyznać do morderstwa, dlatego inspektor Lloyd i sierżant Judy Hill muszą rozwiązać tę intrygującą zagadkę. Teoretycznie sprawa wydaje się być łatwa, jednakże niezliczone motywy i poplątane relacje sprawiają, że ciężko im wyjść z labiryntu potencjalnych zabójców. Na każdym koku wyrastają jak grzyby po deszczu nowe, komplikujące sprawę fakty...


"Morderstwo tak zagadkowe, że mogłoby przerosnąć nawet pannę Marple z powieści Agathy Christie... Wartki, wciągający kryminał".
"THE PHILADELPHIA INQUIRER"

Lubię sięgnąć od czasu do czasu po naprawdę dobry kryminał, a "Morderstwo na starej plebanii" właśnie taką jest książką! Wciągającą, intrygującą, skupiającą uwagę czytelnika. Twórczość nieżyjącej już, brytyjskiej pisarki Jill McGown, pozytywnie mnie zaskoczyła. Strony powieści przyciągały mnie jak magnes, wciąż pojawiające się nowe fakty i tropy budowały napięcie, a ja niecierpliwie czekałam na rozwiązanie tajemniczej zagadki. Muszę przyznać, że zakończenie historii bardzo mi się podobało i w pełni usatysfakcjonowało, to taka wisienka na torcie! Nie spodziewałam się takiego finału. Właściwie każdy miał motyw, aby dopuścić się zbrodni, a ja miałam okazję razem z policjantami pobawić się w detektywa.

W moim odczuciu "Morderstwo na starej plebanii" to książka przemyślana, zaplanowana. Kryminalne intrygi są rewelacyjnie skrojone, wielowątkowość nie powoduje pogubienia się w historii, a bohaterowie nie byli płytcy w swoim charakterze. Jill zadbała o ich odpowiednią kreację. Większość z postaci polubiłam, zwłaszcza parę rozwiązującą zagadkę. Moje serce skradła otoczka brytyjskiej prowincji, sceneria ta tylko potęgowała specyficzny klimat kryminału.

Podsumowując - książka będąca bohaterem dzisiejszego wpisu jest jak najbardziej godna uwagi! To kawał dobrej literatury, która pochłania czytelnika od pierwszych stron. Polecam!

Za egzemplarz kryminału "Morderstwo na starej plebanii"
serdecznie dziękuję Zysk i S-ka Wydawnictwo.


4 komentarze: