środa, 27 grudnia 2017

Kringle Candle: Świeczka Lemon Rind.

Kringe Candle znałam do tej pory z doświadczenia jedynie dzięki przeróżnym woskom i dużej świecy Hot Chocolate, która totalnie skradła moje serce. Ostatnio, pragnąc orzeźwiającej odmiany od słodkich, świątecznych zapachów, z mojej szuflady z zapasami z Goodies.pl wyciągnęłam świeczkę (Coloured Daylight) Kringle Candle LEMON RIND, mającą na celu otulenie pomieszczenia zapachem skórki cytrynowej.


Zacznę od tego, że na sucho świeczuszka pachniała naprawdę soczyście. Wiecie, takie świeżo zerwane cytrynki, skąpane wcześniej w wakacyjnym, tropikalnym słońcu, ostatecznie zamknięte w 52-gramowym pudełeczku. Jak było po rozpaleniu? Cóż, obietnica producenta o trwałym zapachu raczej się nie spełniła. O ile woski pod względem trwałości i intensywności nigdy mnie nie zawodziły, o tyle ta mała świeczuszka owszem. Używana tradycyjnie (po podpaleniu knota) była dla mnie w ogóle nie wyczuwalna. "Gdzie się podziała ta cytrynka?" - pytałam. Nie spisałam jej jednak na straty. Kiedyś wyczytałam w sieci, że sporo dziewczyn równie słabo pachnące samplery z Yankee po prostu kroiło i wrzucało do kominka, zupełnie jak woski. Pomyślałam, że spróbuję tego samego ze świeczką Lemon Rind. Wiecie co? W końcu poczułam ten długo wyczekiwany zapach! Orzeźwiająca cytryna wyraźnie zaznaczyła swoją obecność w pokoju :). Aromat nie był tak intensywny, jak w przypadku wosków, jednak można go określić jako zdecydowanie bardziej wyczuwalny, niż po zwyczajnym paleniu świeczki.


Jeśli jeszcze kiedyś będę chciała się skusić na cytrynkę, na pewno wybiorę wosk! A Wy, mieliście do czynienia z Coloured Daylight Kringle Candle? Już niekoniecznie z Lemon Rind. Jak Wasze wrażenia? Czekam na opinie i serdecznie pozdrawiam, K.

4 komentarze:

  1. Przyznam, że nie miałam. Jestem ciekawa, czy zapach by mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam, ale zapach mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mógłby spodobać mi się ten zapach, chętnie bym go wypróbowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie zapachy, więc pewnie ten wosk trafiłby na moja top listę :)

    OdpowiedzUsuń