wtorek, 16 października 2018

"Dom przy Foster Hill" Jaime Jo Wright.

Dwa lata temu los odebrał Kaine męża. Mężczyzna zginął w podejrzanych okolicznościach. Niestety, mimo przeczuć kobiety, jakoby ten wypadek nie był przypadkiem, nie zostało przeprowadzone śledztwo wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Prośby Kaine pozostawały bez odzewu. Pragnąc rozpocząć nowe, bezpieczne życie, Kaine przeprowadza się do miasteczka w stanie Wisconsin, gdzie kupuje stary dom, skrywający w swych ścianach sekrety. Co zrobi Kaine, gdy będzie musiała stawić czoła prawdzie?

100 lat temu dla Ivy dom przy Foster Hill nie oznaczał nic pozytywnego. Z miejscem tym wiązały się nieprzyjemne, bolesne wspomnienia, które ożyły, gdy w pobliżu wspomnianego domu pojawiło się ciało nieznanej kobiety. Ivy rozpoczęła swoje śledztwo, chcąc poznać jej tożsamość. Przy okazji musiała odnowić kontakty z mężczyzną, który wcześniej złamał jej serce. Czy kobiecie udao się poznać rozwiązanie zagadki? 


Powieść "Dom przy Foster Hill" autorstwa Jaime Jo Wright pozytywnie mnie zaskoczyła. Mroczny dom na okładce książki i zagadkowe streszczenie zasiało we mnie nutkę dreszczyku, sugerującego, że mogę mieć do czynienia z literaturą grozy. Owszem, w książce nie brakuje rosnącego napięcia i wyraźnie wyczuwalnej atmosfery zagrożenia, jednak są elementy, które nadają również obyczajowy ton tej powieści. Dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem okazał się wątek romantyczny. Ucieszył mnie również fakt, że autorka stworzyła dwie historie, które się ze sobą wiązały. Z jednej strony współczesność, z drugiej wydarzenia sprzed 100 lat - zabieg ten sprawił, że tajemniczy dom poznaje się z dwóch perspektyw. Zatapiałam się w lekturze z zainteresowaniem, zaciekawiona śledziłam współczesność, myśląc już o przeszłości, i odwrotnie. Elementy układanki z biegiem akcji powoli zaczynały do siebie pasować, choć nierzadko było to złudne wrażenie. Czasem szczególiki potrafiły zbić mnie z tropu, to zdecydowanie plus, bowiem dzięki temu nie było mowy o przewidywalności.
Książki Wydawnictwa Dreams zawsze wypełnione są w większym lub mniejszym stopniu elementami wiary. W "Domu przy Foster Hill" nie brakuje nawiązań do Boga, do wiary w ludzi, do odnajdywania sensu istnienia, własnego "ja". Autorka nie stroni też od poruszania ważnych, ale i trudnych tematów życiowych, które mogą stać się częścią każdej i każdego z nas. Jedną z takich kwestii jest przemoc dotykająca kobiety.

Od powieści Jaime Jo Wright ciężko było się oderwać. To kawał niezłej literatury - wciągająca, dobrze przemyślana fabuła, ciekawa kreacja postaci, jak najbardziej przystępny styl autorki, interesujące wątki i istotne, życiowe tematy idealnie się ze sobą komponują. Polecam, zwłaszcza teraz, kiedy za oknem szybko robi się ciemno :).

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

1 komentarze: