Dylan ginie w straszliwym wypadku. Nastolatka miała w końcu zobaczyć się z ojcem, niestety pociąg, którym podróżowała, nie dociera do celu. Dylan znajduje się "po drugiej stronie", w ponurym pustkowiu, gdzie kręcą się zjawy w poszukiwaniu ludzkich dusz. Czeka na nią Tristan, chłopiec będący przewoźnikiem odpowiedzialnym za transport dusz w zaświaty. Tym razem jego zadaniem jest bezpieczne odprowadzenie duszy dziewczyny w miejsce ukojenia. Sprawa jednak nie jest taka prosta… Na tę dwójkę czekają niebezpieczeństwa, podróżują w końcu w mrocznym świecie duchów. W grę wchodzą nie tylko przeszkody, jakie napotykają na swej trasie, ale i uczucia. Dziewczyna w końcu staje na rozdrożu. Z jednej strony miłość, z drugiej przeznaczenie - jak sobie z tym poradzić? Dylan nie może zostać z Tristanem, ale nie może też go opuścić… A przewoźnik? Zawsze profesjonalny, podchodzący do swojego zadania bez emocji… tym razem odwzajemnia uczucia.
Czy prawdziwa miłość zwycięży, gdy wokół grasują zmory, czyhające na jej duszę?
WOW! Ciężko mi było sensowniej zacząć tę recenzję, ponieważ "Przewoźnik" zrobił na mnie tak duże wrażenie, że po odłożeniu książki, która porwała mnie od pierwszych stron, nie mogłam zebrać myśli w taki sposób, aby wykrzesać z nich logiczną opinię. Pierwsza część młodzieżowej trylogii Claire McFall w zawrotnym tempie podbiła serca czytelników - w Chinach uzyskała tytuł wydawniczej sensacji. Nie ma w tym nic dziwnego, "Przewoźnik" zdecydowanie zasługuje na miano wyjątkowego bestsellera i to nie tylko wśród młodzieży.
"Przewoźnik" wielokrotnie zmusza czytelnika do refleksji. Bohaterowie rozmawiają o uczuciach, o tym, czym jest miłość, przyjaźń, wolność. Rozważają na temat celów, jakie ludzie obierają sobie w życiu. Między tymi rozmowami czytelnik dostrzega kolejne morały, będące zapewne dla niektórych cennymi, życiowymi wskazówkami.
Kreacja bohaterów przypadła mi do gustu. Dylan i Tristan podczas swojej podróży rewelacyjnie sie uzupełniali. Ich wizerunki nie były naciągane, choć tak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka w przypadku dziewczyny. Nastolatka, z problemami rodzinnymi - ile razy już widywałam w literaturze taki przekaz. Na szczęście daleko jej do schematycznej, nadąsanej dziewczynki. Była inna niż wszyscy i to w pozytywnym znaczeniu.
Powieść zostanie zekranizowana - z jednej strony bardzo mnie to cieszy, z drugiej nasuwa się obawa. Jak wiadomo produkcje filmowe zrealizowane w oparciu o powieść nie zawsze zadowalają widzów, którzy wcześniej zapoznali się z wersją papierową. "Przewoźnik" to tak dobra, niebanalna powieść, że w moim odczuciu przy ekranizacji trzeba będzie się naprawdę postarać!
Ogromnie polecam Wam "Przewoźnika". To fascynująca, zaskakująca, niejednoznaczna powieść. W tej niebanalnej powieści wszystko ze sobą idealnie współgra. Ponura droga, pełna opuszczonych domów, zjaw i innych mrocznych akcentów tworzy idealne tło dla rozgrywających się wydarzeń. POLECAM!
0 komentarze:
Prześlij komentarz