Pewnej nocy, podczas przyjęcia, w jednym z klubów o zdecydowanie niepochlebnej renomie, gdzie członków werbowano według tajemniczego schematu, dochodzi do śmierci. Przypadek jest o tyle intrygujący, gdyż w grę wchodzi nieznana trucizna. Władze robią, co mogą, aby dyskretnie wyjaśnić sytuację. Na tym samym kostiumowym balu maskowym, gdzie wszyscy dzięki stylizacjom byli anonimowi, bawił się również zagraniczny następca tronu, dlatego też rozwiązanie tej niełatwej zagadki jest szczególnie ważne. Policja upatruje pomocy u Franka Tarletona, eksperta w kwestii trucizn, a także u jego asystenta, młodego doktora Cassilisa. W trakcie śledztwa na jaw wychodzą oczywiście niewygodne fakty wielu osób. Uczestnicy balu woleliby o niektórych z nich w ogóle nie rozmawiać, ofiara miała swoje za uszami, a asystent Tarletona nie mógł pochwalić się czystym sumieniem przed swoim pracodawcą.
"Klub Domino" wprowadza w świat klasycznego kryminału. Dla miłośników tego gatunku będzie to nie lada gratka móc sięgnąć po wzorcową powieść, utrzymaną w tym charakterze. Autor zaserwował czytelnikom wszystko, co najlepsze w kryminałach.
Mamy do czynienia z dokładnie zaplanowanym matactwem, którego rozwikłanie nie jest proste, trzeba wiele zbadać, przeanalizować, aby odnaleźć jakiś punkt zaczepienia. A jak to bywa, jedna intryga składa się z wielu mniejszych manipulacji, co tylko komplikuje sprawę, ale jakże trzyma w napięciu.
Przeszłość, bo w tym czasie rozgrywają się poszczególne wydarzenia, wprowadza czytelnika w specyficzny klimat. To zupełnie inna epoka, teraz, żyjąc we współczesnym świecie, mamy do dyspozycji masę technologii, maszyn, komputerów, nauka znajduje się na zupełnie innym poziomie. W powieści dociekliwy Frank Tarleton zagadkę rozwiązuje w "zwyczajny" sposób, nie ma przecież dostępnych środków, którymi obecnie my dysponujemy. Odwzorowanie realiów dawnych czasów i zadbanie o detale pozwala wczuć się w histrorię zupełnie tak, jakbyśmy brali w niej udział.
Ta historia intryguje, co rusz pojawiają niespodziewane, zdumiewające zwroty akcji. Nie brakuje również zaskakującego zakończenia. "Klub Domino" zdecydowanie jest lekturą godną uwagi. Przystępny w odbiorze styl, specyficzny klimat przeszłości, ciekawe kreacje bohaterów - mogę tylko polecić!
Ta historia intryguje, co rusz pojawiają niespodziewane, zdumiewające zwroty akcji. Nie brakuje również zaskakującego zakończenia. "Klub Domino" zdecydowanie jest lekturą godną uwagi. Przystępny w odbiorze styl, specyficzny klimat przeszłości, ciekawe kreacje bohaterów - mogę tylko polecić!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Uwielbiam, gdy w tego typu książce pojawiają się zwroty akcji. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń