piątek, 5 stycznia 2018

Powrót do czasów dzieciństwa: Rudyard Kipling "Księga Dżungli".

Oj, do dziś pamiętam te czasy, kiedy pełna przejęcia zasiadałam przed telewizorem i oczekiwałam ulubionej bajki "Le Livre de la Jungle", czyli oczywiście "Księgi Dżungli". Kiedy na horyzoncie pojawiła się możliwość zrecenzowania powieści o tym tytule, wiedziałam już, że czeka mnie kilka godzin przyjemności i wspomnień.


Mowgliego zna chyba każdy! Ten sympatyczny i nieustraszony chłopiec został przygarnięty przez wilki zamieszkujące indyjską dżunglę. Zwierzęta te, razem z niedźwiedziem Baloo i czarną panterą Bagheerą wychowywały Mowgliego wśród dzikiej przyrody. Chłopiec zawsze mógł liczyć na wsparcie swoich zwierzęcych przyjaciół. Pomocą służył tez wąż Kaa,  czy ichneumon Rikki-Tikki-Tavi. Jak to w bajkach bywa, urocze momenty i sielankowy klimat długo trwać nie może, bowiem często na bohaterów czyhają jakieś niebezpieczeństwa, np. okrutny tygrys Shere Khan czy po prostu... człowiek. W tej książce nie brakuje przygód, z których można wynieść wiele prawd. Jak potoczą się losy chłopca? 

"Księga Dżungli" dla mnie jest klasykiem. To piękna baśń, w której czytelnik odnajdzie prawdziwą przyjaźń i przede wszystkim bezwarunkową miłość. Do historii Mowgliego, wychowującego się wśród dzikich zwierząt, już od dzieciństwa miałam słabość. Książka przepełniona jest ciepłem, pozytywnym emocjami. Ludzie mogliby się uczyć z niej wrażliwości! W moim odczuciu pozycja ta będzie wspaniałym prezentem dla dzieci. Pociechy mogą z niej wynieść wiele dobrego, wystarczy im to tylko pokazać, np. w trakcie wspólnego, wieczornego czytania. Książka zawiera liczne ilustracje, które czynią ją jeszcze bogatszą. 

W powieści znajdziemy wiele prawd na temat praw dżungli. Są surowe, rygorystyczne, ale przede wszystkim jasne i SPRAWIEDLIWE. To, w jaki sposób autor ukazuje relacje między zwierzętami, można poniekąd odnieść do społeczeństwa ludzi. Prawo dżungli nakazuje solidaryzować się z innymi mieszkańcami tropikalnych lasów, polować tylko i wyłącznie w przypadku zaistnienia takiej potrzeby, a nie dla własnej przyjemności. Nie wolno też zabijać ludzi. Człowiek powinien zbudować podobne zasady, niestety autor podkreśla, jak bywamy czasem okrutni w stosunku do zwierząt... Przedmiotowe traktowanie żywych istot to dla ludzi niekiedy norma. Człowiek może żyć w zgodzie z naturą, ze zwierzętami, wystarczy tylko chcieć, wystarczy zmienić podejście. Bohaterowie książki potrafią być dla siebie wdzięcznymi, umieją okazać sobie serce. Czy my też potrafimy?

"Księga Dżungli" to moim zdaniem powieść uniwersalna, zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Dzieci i młodzież odnajdą w niej przyjemność śledząc przygody Mowgliego i jego przyjaciół. Dorosły odbiorca zwróci uwagę na ukryte w tej historii problemy, prawdy, morały. 

Za egzemplarz powieści "Księga Dżungli"
serdecznie dziękuję Zysk i S-ka Wydawnictwo.

6 komentarze:

  1. Książka mojego dzieciństwa :) Uwielbiam „Księgę dżungli”. Często oglądałam też bajkę Disneya ;)
    Czy ta książka to jakieś nowe wydanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bajki Disneya nie widziałam, jedynie tę spod linka Le Livre de la Jungle :). Tak, to najnowsze wydanie, z 11 grudnia :).

      Usuń
  2. Tak, to prawda. To książka uniwersalna, którą warto poznać w każdym wieku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jej nigdy w całości. Z drugiej strony zawsze podziwism osoby, które kilka razy czytają jedną książkę kilka razy. Nie wracam nigdy do książek z dzieciństwa, które czytałam w całości. Ale po "Księgę" sięgnę pewnie, gdy moje dzieciątko trochę podrośnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to zdecydowanie książka mojego dzieciństwa! kochałam :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu przeczytać "Księgę Dżungli", bo to chyba już wstyd nie znać tej pozycji :P

    OdpowiedzUsuń