poniedziałek, 1 stycznia 2018

Kartka z pamiętnika #6.

Hej hej! Jak się wczoraj bawiliście :)? Wkroczyliśmy już w 2018 rok, tak więc wypada się przywitać i zostawić kilka słów na temat tego, co będzie działo się w ciągu następnych 12stu miesięcy. A planów jest sporo! Zacznę przede wszystkim od małego, ogólnego podsumowania 2017 roku. Czytelnictwo i podróże już prześwietliłam, natomiast codzienności nie poświęciłam zbyt wiele czasu! A ta mijała tak szybko, że nawet się nie obejrzałam, a zegar wybił północ. 


Co dobrego spotkało mnie w ciągu ostatnich miesięcy? 

Spory krok poczyniłam w blogowaniu. Do zakładki Współpraca mogłam dopisać kolejne podmioty, dla których recenzowałam, czy to książki, czy określone produkty. Rozwinął się mój fanpage na Facebooku, na Instagramie także przybyło mi obserwatorów. Również w kulturalnym aspekcie nie było zastoju! Tradycyjnie walczyłam w konkursach (niejednokrotnie z sukcesem) o bilety do teatru w Gdyni. Zobaczyliśmy kilka spektakli w okresie wakacyjnym i jeden bodajże pod koniec października. Ponadto zaliczyłam pierwsze spotkanie z ulubionym twórcą literackim w swoim życiu! Nie, niestety nie było to w Warszawie, a na fotelu nie siedział Sparks (Boże, on musi jeszcze kiedyś przyjechać do Polski). Bodajże w kwietniu wybrałam się na spotkanie autorskie, w którym uczestniczyła Magdalena Witkiewicz, moja ulubiona, polska pisarka. Poza tym powody do uśmiechu przyniosło zarówno życie zawodowe, jak i towarzyskie. Aspekty te zajmują mi najwięcej czasu, być może dlatego te dni mijają niesamowicie szybko. A, no i zapomniałabym o shoppingu :D. Muszę przyznać, że w tym roku udało mi się kupić wiele fajnych rzeczy, nie tylko ubrań, ale i przedmiotów dekoracyjnych czy codziennego użytku. Praktycznie wszystko, co miałam w planie, udało mi się dorwać, oczywiście w promocyjnej cenie. 

A w 2018 roku planuję...

... robić dalej to, co kocham :). Bo o to właśnie chodzi w postanowieniach, aby ich realizacja przynosiła nam szczęście i radość. Nie robi się czegoś po to, aby zadowolić innych, bo tak wypada, dąży się do celu, aby poczuć satysfakcję, szczęście. Osobistych zamierzeń nigdy nie zdradzam, jestem nieco przesądna, natomiast mogę podzielić się z Wami planami związanymi z blogiem. Nadal będą pojawiać się tu recenzje książek, nie rezygnuję ze współprac. Nie zabraknie miejsca dla podróży, ciekawych wydarzeń, wosków, kosmetyków czy też przepisów. Więcej uwagi poświęcę nieco zaniedbanemu Niezbędnikowi Pani Domu oraz działowi A cup of tea. Ożyje też Postcrossing, gdyż chcę powrócić do zapauzowanego w minionym roku hobby. Teraz coś z nowości - planuję wprowadzić dwa cykle. W jednym z wątków skupię się na filmach i serialach, chodzi mianowicie o projekt Na dużym i małym ekranie. Druga seria postów będzie dotyczyć czasu wolnego, w Pograjmy w ... dowiecie się, jakie gry sprawiają nam frajdę i chętnie po nie sięgamy. 

Gotowi na NOWY ROK? Ja owszem! Wszystkiego dobrego dla Was, niech się spełnią Wasze marzenia. Dzięki za Waszą obecność w poprzednim roku, mam nadzieję, że i w tym będziemy się widywać. Pozdrawiam ciepło, Karolina.

4 komentarze:

  1. Życzeń, Ci aby wszystkie twoje plany się spełniły. Kolejny rok przed nami.

    OdpowiedzUsuń
  2. to tylko się cieszyć. A co tam, ja życzę, żeby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy od poprzedniego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego, Karolino! Niech Twoje plany i zamierzenia przyniosą Ci wiele radości. Dokładnie, na siłę nie da się zrobić niczego a cele mają służyć nam a nie innym osobom. Może dlatego w tym roku bardziej stawiam na siebie i swój rozwój, co zazwyczaj stawiałam niżej niż intencje bliskich. W tym roku posłucham ich rad i zajmę się w końcu sobą a nie nimi. Skoro sami mi o tym mówią to chyba coś w tym musi być. Będę zatem nieco samolubna :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego nie ma tu zadnej wzmianki o tym, ze w 2017 pokochalas dyktafon i poznalas fajna Inke? 😞

    OdpowiedzUsuń