poniedziałek, 11 czerwca 2018

ROYALS: "Sekret księcia" Genevy Lee.

Geneva Lee powraca z drugą częścią wciągającej trylogii "ROYALS"! Czy kolejny tom jest godny uwagi?


Alexander nie jest typem księcia na białym koniu, o którym marzą wszystkie dziewczyny w młodości. To klasyczny bad boy, którego serce skrywa wiele mrocznych sekretów. Poza tym sam niegdyś stwierdził, nie jest zdolny do uczuć... Kto poczuje coś do Alexandra, musi liczyć się z cierpieniem. Taki los spotkał właśnie Clarę. Dziewczyna, mając złamane serce, pragnie zapomnieć o relacji, która łączyła ją z księciem. To właśnie przez demony przeszłości i mroczne tajemnice ta dwójka się rozstała. Uleczenia upatruje w natłoku pracy. Okazuje się jednak, że Aleksander nie do końca jest taki bezuczuciowy - nie chce się poddać bez walki, zamierza odzyskać Clarę.

Czy dla tych dwojga jest jeszcze jakaś szansa? Czy po tych wszystkich tajemnicach da się zbudować prawdziwy związek? Co z dzielącymi ich różnicami społecznymi?

Pierwsza część trylogii "Royals" zdecydowanie wplotła się w mój gust. Oczywistym było więc, że sięgnę po kolejny tom. Przyznam, że Geneva Lee mnie nie zawiodła. Książka "Sekret księcia" wciągnęła mnie równie mocno, co poprzedniczka. Nie brakowało tutaj ogromu emocji, które nie tylko wylewały się z kart powieści, ale i rodziły w mojej czytelniczej duszy. Historia trzymała w napięciu, zdecydowanie. Ku mojej uciesze, kilka spraw zostało wyjaśnionych. Zakończenie intryguje, po wszystkim pomyślałam "już?!", dlatego też na pewno sięgnę po kolejną część trylogii!

Żeby zbyt dużo tutaj nie słodzić, muszę wytknąć, jak dla mnie, drobny mankament. Jeny, ile tutaj było seksu! Nie wiem, czy miałam jakiś gorszy moment i wyjątkowo się na te sceny nie miałam aż takiej ochoty, czy może jednak autorkę trochę poniosło. Trochę za dużo erotyki w erotyku, ale sytuację ratuje fakt, że przedstawione zbliżenia opisane zostały w sposób, który nie budzi niesmaku. Na szczęście w tej kwestii Geneva Lee trzymała się wypracowanego w pierwszej części stylu.

Jeśli mieliście okazję zapoznać się z tomem "Kochanka księcia", polecam Wam "Sekret księcia". Natomiast w przypadku, gdy macie już pierwszą część za sobą i nie spodobała Wam się, nie ma co na siłę kontynuować tej przygody. Ja jestem zadowolona!

Za egzemplarz powieści "Sekret księcia"
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


2 komentarze:

  1. Ja jeszcze nie czytałam pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam z ciekawości pierwszy tom i choć nie jest to do końca to co zwykle czytam to prawie na pewno sięgnę po kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń