Opowieść o miłości, której końca z pozoru nic nie zapowiadało, o związku, któremu z pozoru nic nie zagrażało, o życiu, które z pozoru było lekkie, łatwe i przyjemne, ale koniec się zbliżał. I nadszedł. I wtedy dopiero się zaczęło…
Jaśmina to kobieta pod 40stkę, która ma za sobą rozstanie z wiecznie zajętym, zaślepionym i nieobecnym mężem Marcinem. Nie ona jedyna znalazła się w takiej sytuacji, mnóstwo kobiet zostaje bez partnera... Trzeba sobie z tym radzić. Po szalonej miłości, po wkradającym się sukcesywnie upadku związku, który z czasem stał się wręcz chory, przyszła pora na rozstanie, a co za tym idzie rozpoczęcie nowego życia. Strata chyba nikomu nie jest obca, ale każdy, w zależności od okoliczności i od tego, jak bardzo w daną sprawę czy też w dany związek się angażował, przeżywa ją inaczej. Czytelnik podczas lektury poznaje emocje, jakie targały główną bohaterką. Autorka ukazuje całą paletę uczuć wtórujących Jaśminie w poszczególnych etapach związku. Rozstanie, z obojętnie jakiego powodu by nie nastąpiło, zawsze wiąże się z bólem, przepełniającym wnętrze. To rozpacz, smutek i żal, załamujące człowieka. To koniec pewnego etapu w życiu człowieka, ale i początek nowego. Po przetrawieniu złowrogo brzmiącego w tym wypadku słowa "koniec", przychodzi pora na odbicie się, zaczęcie wszystkiego od zera. Tak, jak w tytule - nowy etap może okazać się czymś wspaniałym, co udowadnia swą powieścią autorka.
"Jeszcze będzie przepięknie" to lektura nietypowa, z taką konstrukcją jeszcze nigdy się nie spotkałam, ale to tylko zaleta. Nie mamy tutaj do czynienia z zawrotną akcją, pisarka skupia się na relacjach między ludźmi, zwłaszcza między partnerami, na uczuciach. Kreacja postaci, język i styl zdecydowanie przypadły mi do gustu. Książkę czyta się bardzo szybko, nie brakuje w niej ironii i prawd, które każdy z nas mógłby wziąć sobie do serca. Mnie powieść przypadła do gustu :).
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz