poniedziałek, 7 marca 2016

Yankee Candle: Wosk Candy Cane Lane.

Boże Narodzenie przychodzi mi na myśl nie tylko w grudniu, ale także po prostu gdzieś tam w środku roku. Pewnie dzieje się tak przez tęsknotę za tą pełną magii aurą... W takich chwilach lubię chociaż z pozoru zafundować sobie trochę specyficznego, świątecznego klimatu. A to jest możliwe! Wystarczy sięgnąć po CANDY CANE LANE (możecie kupić na stronie goodies.pl)



Wosk pochodzi z okolicznościowej linii zapachowej z serii Classic. Jakie aromaty wyczuwamy po rozpaleniu? Z pewnością są to słodkie ciasteczka oraz coś w stylu waniliowego lukru. Całej tej smakowitej otoczce towarzyszą nuty mięty pieprzowej. Mamy więc do czynienia z tak naprawdę zapachami kojarzącymi się z Bożym Narodzeniem. Wosk można podzielić spokojnie na 4-5 części, z których każda będzie palić się standardowo do 8 godzin. 

Ładne aromaty, do tego ta wydajność... Dla mnie jedna z lepszych opcji! Choć póki co nic nie pobiło mojego  największego faworyta, ale o nim dowiecie się już niebawem. Ściskam gorąco i czekam na Wasze opinie odnośnie Candy Cane Lane :). Karolina.

18 komentarze:

  1. Mam i jestem zachwycona zapachami, które są na prawdę intensywne. Za to właśnie kocham Yankee i nie wyobrażam sobie mieć coś innego.
    Pozdrawiam ! :)

    https://czaswobiektywie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palę czasem YC, czasem Kringle - one są cudowne, nie da się ich nie kochać :).

      Usuń
  2. oj, myślę, że spodobałby mi się ten zapach. jest wanilia - jestem za ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj na inną odsłonę wanilii... Ta, którą mam na myśli, to jest dopiero petarda!!!

      Usuń
  3. Musi pięknie pachnieć.

    martinkax.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam na niego chrapkę, jak również na angel wings i inne świąteczne woski. Niestety doszłam do wniosku, że skoro już po świętach to nie będę ich teraz zamawiać. Widzę, że jednak jest pewna osóbka, która nie przejmuje się tym , że jest już po :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czym się przejmować, jak ma się ochotę na dany zapach, to nic nie stoi na przeszkodzie :D! Lubię wspominać święta, czytam czasem "świąteczne" książki latem, więc mogę i takie woski palić w lutym/marcu :D.

      Usuń
  5. Słyszałam dużo dobrego na temat yankee candle, ale jeszcze nic z tej firmy nie miałam. Trochę powstrzymują mnie ceny, ale pewnie w końcu się złamię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kiedyś ceny też powstrzymywały, ale kiedy skusiłam się po raz pierwszy na te woski, wiedziałam, że są warte swojej ceny. Wydajne, przepięknie pachną - czego chcieć więcej :)?

      Usuń
  6. Nigdy nie miałam, jednak słyszałam, że ma piękny zapach! :)
    OUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post. :-) Bardzo lubię taki wosk. :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojj tak, zapach świąt Bożego Narodzenia? Nuta pieprzu? Jak najbardziej za! Myślę, że ten zapach przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż jestem ciekawa faworyta! W Twoim domu musi ciągle ładnie pachnieć, takie cuda zapalasz ;) Ta opcja chyba też by mi przypadła do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale mi głupio, że mam tyle postów znowu do nadrobienia... :( ale lubię tu do Ciebie zaglądać, Karolina, więc z przyjemnością wracam do wpisów sprzed kilkunastu dni. :) założę się, że spodobałby mi się ten zapach! kocham święta i to, co się z nimi kojarzy. :D
    sporo masz tych wosków, muszę przyznać! pewnie u Ciebie w mieszkanku ciągle czymś pięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech Ci nie jest głupio!!! Ja też mam zaległości, m.in. u Ciebie! W sumie, to fakt, prawie cały czas czymś pachnie :D! Czasem mam lenia, a czasem lubię po prostu sam zapach "dworu" wpadający przez otwarte okna. Jednak w każdych innych przypadkach rozpalam moje woski :D.

      Usuń